| | | |
|
| 2012-09-01, 18:08
2012-09-01, 07:16 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Nareszcie!
Bo tęskniłam okrutnie...
(A na Madonnie nie byłam jedyną, którą dopadło takie uczucie.) |
A ta słynna Gabrysina Madonna to zawsze latem w wakacje się odbywa? |
|
| | | |
|
| 2012-09-01, 21:54
2012-09-01, 18:08 - Henryk W. napisał/-a:
A ta słynna Gabrysina Madonna to zawsze latem w wakacje się odbywa? |
Heniu:)
To mój bieg urodzinowy:)
Zaczęłam na 35 urodziny, w tym roku - już piaty raz z rzędu świętowaliśmy (tym razem 40), a pozostaję w nadziei, że Pan Bóg pozwoli nam świętować i latach następnych:)
I tak naprawdę to świętujemy tu nie tyle kolejne mijające lata mego nieważnego żywota, co doroczne spotkanie w gronie bliskich sobie i ogromnie się lubiących osób.
I - przynajmniej do tej pory tak było - zawsze sprawia nam to wielką radość:) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-09-03, 19:49
No i co tak milczymy, Drogie Państwo?
Początek roku szkolnego to jeszcze nie jest powód, żeby nie powiedzieć "dzień dobry" ! |
|
| | | |
|
| 2012-09-03, 20:26
|
| | | |
|
| 2012-09-03, 22:06
2012-09-03, 19:49 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
No i co tak milczymy, Drogie Państwo?
Początek roku szkolnego to jeszcze nie jest powód, żeby nie powiedzieć "dzień dobry" ! |
|
| | | |
|
| 2012-09-03, 23:30
2012-08-31, 16:05 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Właśnie sprawdziłam na stronie biegu i wiem już, że Radeczek nasz kochany ukończył bieg wokół Mont Blanc z czasem 28:36:40
Kurcze, kosmita!!!
Radek!!!
Ty wiesz!!!
GRATULUJĘ ze szczerego serca:))) |
Radek, jesteś moim guru :) Jesteś mocarzem i tyle. Czy nadal będę Ci mógł mówić cześć jak Cię spotkam? |
|
| | | |
|
| 2012-09-04, 07:29
2012-09-03, 23:30 - tdrapella napisał/-a:
Radek, jesteś moim guru :) Jesteś mocarzem i tyle. Czy nadal będę Ci mógł mówić cześć jak Cię spotkam? |
Wczoraj na Eurosporcie była relacja z tego biegu.
Radek zazdroszczę Ci, przepiękna sprawa mieć coś takiego zaliczone. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-09-04, 09:00
2012-09-03, 23:30 - tdrapella napisał/-a:
Radek, jesteś moim guru :) Jesteś mocarzem i tyle. Czy nadal będę Ci mógł mówić cześć jak Cię spotkam? |
ciekawe, czy do mnie też się będzie przyznawał gdzieś w tłumie przeciętnych biegaczy??:D |
|
| | | |
|
| 2012-09-04, 12:39 TWARDZIEL !!!
2012-09-01, 13:12 - Kedar Letre napisał/-a:
Dorwałem się na chwilę do komputera, więc składam WIELKIE PODZIĘKOWANIA za złożone gratulacje.
Było ciężko( ukończyło niespełna 700 zawodników a wystartowało ok.1500)
Deszcz, śnieg, grad, wiatr i wszechobecne, lepiące się błoto umilały nam bieg nieustannie, ale przecież nie jest wielką sztuką ukończyć bieg jak jest ładna pogoda:))
Kiedy na jednym z punktów, na wys. 2100, jakiś "niewiadomoskąd" sędzia nie chciał wypuszczać zawodników , bo rozszalała się ulewa z wiatrem, chciałem przemknąć się drugą stroną.
Niestety złapali mnie:)
Okazało się , że to jakiś facio chciał zaistnieć i samowolnie podjął tę decyzję.
Jak zobaczyłem, że pojedyncze osoby wychodzą , przeskoczyłem za nimi, bo straciłem już niemal godzinę a biegłem na limit.
Było to fantastyczne, niezapomniane przeżycie.
Potęga gór robiła wrażanie i budziła respekt.
Mordor, Piekielna Otchłań to nadane przez nas nazwy niektórych mijanych miejsc.
Widzę, że zaczynam się rozpisywać, a dostałem kompa tylko na chwilę.
Całość opiszę jak wrócę.
I zapewniam,że - jak zwykle - będzie długo |
Brawo Radziu!!! Dla mnie to coś nieosiagalnego... |
|
| | | |
|
| 2012-09-04, 16:24
2012-09-04, 12:39 - piotrhierowski napisał/-a:
Brawo Radziu!!! Dla mnie to coś nieosiagalnego... |
ja też tak myślałem:) ale jak widzę, jak Radzia chwalą pod niebiosy to dlaczego by nie pobiec w przyszłym roku??:) |
|
| | | |
|
| 2012-09-04, 16:45
2012-09-01, 13:20 - Kedar Letre napisał/-a:
A kolano bolało i trochę napuchło, ale tak inaczej niż podczas Rzeźnika :)
Zresztą tyle rzeczy mnie bolało, że kto by się przejmował jakimś kolanem:) |
Radziu, jesteś niesamowity człowieku! Pownieneś stanąć w Sevres obok wzorca metra, jako wzorzec twardziela. Naprawde ogromny szacun. Nie wiem jak Krystyna, żona Twoja pierwsza zniesie to jak Cię wyściskam ale trudno. Zaryzykuję, choć liczę się z tym, że może to być ostatnia rzecz jaką w życiu zrobię. Ale będzie warto! :)) |
|
| | | |
|
| 2012-09-04, 16:46
2012-09-04, 16:24 - miniaczek napisał/-a:
ja też tak myślałem:) ale jak widzę, jak Radzia chwalą pod niebiosy to dlaczego by nie pobiec w przyszłym roku??:) |
Tylko nie mów, że też sobie spaprzesz kolanko.. :))) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-09-04, 16:48
a poza tym to jestem zawiedziony:( nic młodemu nie zadali do domu i nie mam co robić:( |
|
| | | |
|
| 2012-09-04, 18:17
2012-09-01, 21:54 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Heniu:)
To mój bieg urodzinowy:)
Zaczęłam na 35 urodziny, w tym roku - już piaty raz z rzędu świętowaliśmy (tym razem 40), a pozostaję w nadziei, że Pan Bóg pozwoli nam świętować i latach następnych:)
I tak naprawdę to świętujemy tu nie tyle kolejne mijające lata mego nieważnego żywota, co doroczne spotkanie w gronie bliskich sobie i ogromnie się lubiących osób.
I - przynajmniej do tej pory tak było - zawsze sprawia nam to wielką radość:) |
No to będę drążył dalej. Gdzie ten bieg się odbywa, na jakiej trasie i jak długiej? Ile trwa ta impreza? |
|
| | | |
|
| 2012-09-04, 19:05
2012-09-04, 18:17 - Henryk W. napisał/-a:
No to będę drążył dalej. Gdzie ten bieg się odbywa, na jakiej trasie i jak długiej? Ile trwa ta impreza? |
LINK: http://biegkumadonnie.za.pl/index.html |
Ten bieg odbywa się (a właściwie to baza znajduje się) w Bartnem k. Gorlic w Beskidzie Niskim.
Trwa trzy dni; zaczyna się w piątkowe popołudnie, a kończy w niedzielne wczesne przedpołudnie.
Trasa liczy sobie 27 kilometrów i jest pokonywana marszobiegiem (na ogół zajmuje nam to około 7 godzin), biegniemy wszyscy razem - nie ma elementu rywalizacji.
Prowadzi ta trasa przez bezdroża Beskidu Niskiego - głównie po nieistniejących już wsiach: Bartne - Wołowiec - Nieznajowa - Rozstajne - Świątkowa Wielka - Świerżowa Ruska - Bartne.
Heniu:)
Link odniesie Cię na stronę biegu (niezaktualizowana, co prawda, ale wszelkie istotne informacje tam znajdziesz). |
|
| | | |
|
| 2012-09-04, 19:31
2012-09-04, 19:05 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Ten bieg odbywa się (a właściwie to baza znajduje się) w Bartnem k. Gorlic w Beskidzie Niskim.
Trwa trzy dni; zaczyna się w piątkowe popołudnie, a kończy w niedzielne wczesne przedpołudnie.
Trasa liczy sobie 27 kilometrów i jest pokonywana marszobiegiem (na ogół zajmuje nam to około 7 godzin), biegniemy wszyscy razem - nie ma elementu rywalizacji.
Prowadzi ta trasa przez bezdroża Beskidu Niskiego - głównie po nieistniejących już wsiach: Bartne - Wołowiec - Nieznajowa - Rozstajne - Świątkowa Wielka - Świerżowa Ruska - Bartne.
Heniu:)
Link odniesie Cię na stronę biegu (niezaktualizowana, co prawda, ale wszelkie istotne informacje tam znajdziesz). |
W przyszłym roku postaram się zawitać :) |
|
| | | |
|
| 2012-09-04, 19:45
2012-09-04, 19:31 - toRUN napisał/-a:
W przyszłym roku postaram się zawitać :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-09-05, 06:46
2012-09-04, 19:31 - toRUN napisał/-a:
W przyszłym roku postaram się zawitać :) |
I ja też, jak Bóg da życie i zdrowie. |
|
| | | |
|
| 2012-09-05, 06:50
2012-09-05, 06:46 - Henryk W. napisał/-a:
I ja też, jak Bóg da życie i zdrowie. |
|
| | | |
|
| 2012-09-05, 06:50
Miłego dnia, Moje Państwo:) |
|