Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

giza
Mariusz Giżyński
Warszawa/Płock
Giza Team

Ostatnio zalogowany
2024-08-25,13:13
Przeczytano: 561/130930 razy (od 2022-07-30)

 ARTYKUŁ 
Srednia ocen:7.6/12

Twoja ocena:brak


Czego potrzebuje biegacz...
Autor: Mariusz Giżyński
Data : 2010-06-02

Czego potrzebuje biegacz, aby z poziomu krajowego wybić się na wyżyny swoich możliwości i by mógł rywalizować z najlepszymi w Europie, a nawet na Świecie?

Według mnie najważniejsza jest determinacja i wiara w możliwość osiągnięcia sukcesu. Jeżeli jej nie ma, nie warto nawet próbować.
Jednak poza odpowiednim nastawieniem, talentem, właściwymi decyzjami i korzystnym zbiegom okoliczności, szczęściu trzeba pomóc!

Bieganie jak, każda dyscyplina sportu, ma swoje specyficzne potrzeby. W naszej szerokości geograficznej szczególną jest konieczność unikania zimy. Całe szczęście do biegania nie potrzeba sprzętu za miliony dolarów, wystarczą dobre buty i technologiczna odzież. Biegacz trenujący wyczynowo musi mieć dostarczone najlepsze możliwe paliwo oraz musi mieć opiekę i pomoc specjalistów, bo jako młoda osoba nie wie wszystkiego najlepiej i powinien korzystać z doświadczenia mądrych, doświadczonych osób.

OBOZY
Obozy są jednym z większych wydatków w skali całego biegowego budżetu. Podczas tegorocznej srogiej aury w najgorszych miesiącach, czyli grudniu, styczniu i lutym miałem sporo trudności z utrzymaniem się w zdrowiu oraz z wykonaniem całego zaplanowanego treningu. Zimę mało kto wytrzymuje bez kontuzji, czy choroby. Dopiero obóz wysokogórski w ciepłym klimacie Kenii pozwolił mi rozwinąć skrzydła. Zimą, aby trenować w dogodnych warunkach trzeba wyjeżdżać w ciepły klimat, a tu do dyspozycji jest Aftyka (RPA, Kenia, Etiopia), USA (Nowy Meksyk, czy Alamosa). Wszystko daleko i dosyć drogo. W Europie zimę przetrwać można na przykład w Portugalskiej Albufeirze lub Włoskiej Ostii, jednak dwa ostanie ośrodki położone na poziomie morza. Najważniejsze są obozy w górach niskich i średnich od 2500m n.p.m. Tam nie przypadkiem żyją i trenują rekordziści świata w biegach długich. Nasz tegoroczny wyjazd zaowocował samymi rekordami życiowymi i kwalifikacją do Mistrzostw Europy, gdzie w tej chwili mamy najlepszy czas drużyny starego kontynentu. Ja w tym sezonie byłem na 6 obozach z których 5 finansowałem z
własnych środków.






SPRZĘT
Sprzęt treningowy obecny na rynku jest znakomity. Ja korzystam z marki Nike. Choć jest bardzo trwały, to przy maratońskich obciążeniach szczególnie buty zużywają się dosyć szybko. Zawodnik klasy mistrzowskiej potrafi rocznie „zabiegać” ok. 12 par butów. Ja mam w swojej szafie właśnie taką ilość i używam różnych w zależności od potrzeb. Odzież biegowa jest wręcz niezniszczalna. Posiadam moje ulubione bluzy i tajty biegowe jeszcze z 2005 roku, po których zupełnie nie widać śladów zniszczenia, a jestem pewien, że pokonałem w niektórych z nich przynajmniej 10 tysięcy kilometrów i odbyłem ponad tysiąc treningów.

SPECJALIŚCI
Trener, Fizjoterapeuta, Dietetyk, Masażysta, Fizjolog, Lekarza Medycyny Sportowej, Psycholog. Pomoc tych osób jest nieoceniona, szczególnie podczas ciężkich sesji treningowych, a byłoby idealnie gdyby mogli oni towarzyszyć w całym cyklu przygotowawczym, czasem również podczas wyjazdów. Dopilnowanie, śledzenie postępów i skuteczna pomoc zawodnikowi jest dla wszystkich wymienionych sporym wyzwaniem, a co za tym idzie wyzwaniem finansowym dla budżetu zawodnika.
Całe szczęście, że część specjalistów z którymi współpracuję pomaga mi z tytułu naszych przyjacielskich stosunków i współpracy na zasadzie wzajemnej promocji. Tu dziękuję serdecznie Trenerowi Grzegorzowi Gajdusowi, Fizjoterapeucie Szczepanowi Figatowi (Fizjoperfekt) i Kubie Czai (aktywnadieta.pl).






PALIWO
Kolejnym nieodzowną rzeczą jest odpowiednia dieta oraz jej suplementacja w postaci odżywek sportowych. Ja z pomocą Kuby skupiam się przede wszystkim na właściwie zbilansowanej diecie, co oprócz korzyści zdrowotnych pozwala mi zaoszczędzić sporo pieniędzy, choć czasu nie koniecznie. Każdy posiłek, ba nawet produkt i jego ilość mają swoje zastosowanie podczas treningu. W różnych cyklach odżywianie jest inne. Wszystko jest planowane, mierzone i kontrolowane.
W moim treningu stosuję napoje izotoniczne Powerade i piję Krople Beskidu, co bardzo sobie chwalę i polecam! Również stosunek napojów izotonicznych, węglowodanowych, białkowych oraz samej wody mineralnej i źródlanej ma znaczenie, a wierzcie mi idzie tego w hektolitrach 

ODNOWA BIOLOGICZNA
Sauna, masaże suche, wodne, pływalnia, solanki, a przede wszystkim odpowiednia ilość snu i odpoczynku to ciągłe i nieodzowne wypełnianie czasu wolnego. Aby móc trenować więcej i ciężej trzeba zachować równowagę właśnie między pracą, a wypoczynkiem. To podstawa. Jeżeli trenuję 2 razy dziennie, a tak jest zazwyczaj, muszę mieć czas na odpoczynek pomiędzy treningami, a nawet na krótka drzemkę.






BADANIA I KONTROLA TRENINGU
Innym wydatkiem w cyklu przygotowawczym są badania okresowe, próby wysiłkowe, czy dokładne pomiary parametrów krwi w celu modelowania treningu, diety i wspomagania. Ważne są też badania i ćwiczenia zdolności oddechowych itd. Aparatura wspomagająca trening jak sporttestery, GPS, badanie mleczanu we krwi, czy sztuczna hipoksja.

KONTUZJE
O tym nie piszę, żeby nie wywołać wilka z lasu. Wszystko fajnie jak się nie trafiają, bo leczenie jest bardzo drogie. Najlepiej unikać i szybko reagować. Tu wielkie podziękowania dla Szczepana (Fizjoperfekt), który na tydzień przed Wiedeńskim 2:13.30 i na kilka dni przed Mistrzostwem Polski w Półmaratonie 2009 r. wyciągnął mnie z wręcz beznadziejnego wydawało się położenia. Podczas drugiego przykładu był razem ze mną na zagranicznym obozie.

SPOKÓJ
Powyższe przykłady to składowe dla osiągnięcia sukcesu, kolejną jest spokój i poczucie, że zawodnik ma stworzone odpowiednie warunki, aby mógł rywalizować z konkurencją i czeka go pewną przyszłość po zakończeniu kariery. W czasie gdy zdecydowana większość czasu poświęcona jest na przygotowania, a czas wolny miedzy treningami poświęcić trzeba na odpoczynek, biegacz nie ma zbyt dużo czasu na rozwój swoich pozabiegowych umiejętności i nabywanie doświadczenia do pracy, która czeka go po zakończeniu kariery. Każdy zawodnik dużo poświęca i ryzykuje. Kontuzja, choroba, czy zwyczajne niepowodzenie często przekreślają w decydującym momencie lata pracy i duże inwestycje – taki jest sport, z jednej strony piękny, z drugiej brutalny.
Jeżeli biegacz ma spokój jest w stanie poświęcić się bez reszty treningowi da z siebie wszystko!

Od wszystkich wymienionych zależy powodzenie w sporcie wyczynowym. Od lat na arenie międzynarodowej, jak i w życiu właściwe inwestycje decydują o sukcesie. Lata doświadczeń i podpatrywania najlepszych nauczyły mnie bardzo wiele. Mam świadomość, co trzeba zrobić, by wygrywać. Trudno będzie stworzyć warunki podobne do np. takich jakie miał Mistrz Olimpijski w Maratonie z Aten Stefano Baldini, który na specjalistyczny trening na szosie ruszał z całym sztabem, w którego skład wchodził Trener wraz z asystentem, w drugim samochodzie (busie) Fizjoterapeuta ze stołem do masażu i Lekarz. Stefano biegał w otoczeniu dwóch zająców dyktujących tempo, a z przodu jechał jeszcze pilot. Wspomniany Baldini jak też Robert Korzeniowski długie okresy przed swoimi największymi sukcesami spędzali w klimacie, który panował później podczas mistrzowskiej imprezy. Zrobili wszystko, żeby być optymalnie przygotowanym. Amerykanie mieszkają na co dzień w domach, w których panują warunki jak w wysokich górach. My w tej chwili możemy tylko korzystać ze sztucznej hipoksji w postaci przerywanych treningów z maskami, która to aparatura znajduje się w Spale. To zawsze coś!
Ja też robię wszystko i nie szczędzę środków, aby dorównać najlepszym, trochę mi jeszcze brakuję, ale już coraz mniej!

Bieganie w Polsce rozwija się bardzo dynamicznie, co z pewnością w przyszłości przełoży się na wyniki w sporcie profesjonalnym. W tej chwili bardzo trudno jest pozyskać sponsora indywidualnego dla zawodnika nawet ze ścisłej krajowej czołówki. Zawodnika, który wygrywa duże biegi i jest rozpoznawalny w gronie ponad ok. 200 tysięcy aktywnych biegaczy w Polsce. O który pisze prasa i widać go w TV. Mam jednak przekonanie, że za wzrostem popularności biegania pójdzie również zaangażowanie w rynek biegowy silnych sponsorów z którymi będziemy odnosić wspólne sukcesy!

Chciałbym serdecznie podziękować wszystkim wspomagającym mnie partnerom (marce Powerade, Nike, Polskiej Izbie Pośredników Ubezpieczeniowych i Finansowych oraz Fizjoperfekt i AktywnaDieta.pl) za pomoc w realizacji moich celów. Bez nich zadanie przygotowania się do wyników, które osiągam byłoby niemożliwe. Mam nadzieje na dalszą owocna współpracę oraz zapraszam inne firmy i organizacje do wspierania biegaczy, z pewnością odpłacimy za Waszą pomoc niezapomnianymi emocjami i sukcesami na miarę oczekiwań!






Więcej na www.mariuszgizynski.pl



Komentarze czytelników - 16podyskutuj o tym 
 

Rufi

Autor: Rufi, 2010-06-02, 22:44 napisał/-a:
To opisz to szerzej.
Co to znaczy dua ilość wody?
Przeciez trzeba pic wode mineraln zeby uzupelnic mineraly wyplukane w czasie treningu. Jesli ktos pije wiecej niz trzeba to pewnie nie jest to zdrowe - jak wszystko w nadmiarze. Pogadamy na ten temat jak napiszesz artykuł :-)

 

Oczko

Autor: Oczko, 2010-06-03, 09:53 napisał/-a:
Wygląda na to, że musisz to opisać szerzej bo koleżanka nie uwierzy na słowo.

 

Martix

Autor: Martix, 2010-06-03, 19:54 napisał/-a:
Dziwna to filozofia,że madmiar wody mineralnej wypłukuje minerały z organizmu. Sądzę że lepiej by było gdyby na biegach zwłaszcza gdy jest gorąco zamiast zwykłej wody żródlanej jaką nam się wyłącznie serwuje {o ile nie kranówę czasem} podawano np: STAROPOLANKĘ. Było by bieżące i szybkie uzupełnienie minerałów i zapewne nie działało by gorzej niż np.PAWERADE po którym jakoś nie czuje się "kopa"!
----------------
Żartobliwie-Biegacz potrzebuje seksu.

 

Rufi

Autor: Rufi, 2010-06-03, 20:43 napisał/-a:
dobrze napisane matrix

 

szmajchel

Autor: szmajchel, 2010-06-03, 21:08 napisał/-a:
Staropolanka nie jest najlepszym rozwiązaniem w trakcie biegu, ponieważ wtedy najważniejsza jest szybkość przyswajania płynu. A jej skład nijak ma się do składu płynów ustrojowych w naszym organizmie... Płyn aby dobrze się wchłaniał musi być izotoniczny, czyli zawierać taką samą zawartość minerałów jak nasza krew do której ma przenikać.

Napiszę artykuł jak uporam się z licencjatem ;) Czyli za ok. miesiąc ;) Póki co musicie wierzyć na słowo.

 

Rufi

Autor: Rufi, 2010-06-04, 07:46 napisał/-a:
Ależ nikt nie mowi o tym ze to picie akurat w trakcie biegu! Bardzij mi chodzi o uzupelnienie mineralow po treningu.

 

Oczko

Autor: Oczko, 2010-06-04, 08:36 napisał/-a:
LINK: http://www.niezalezna.pl/article/show/id

Potrzebuje czasem potańczyć przy dobrej muzyce, np przy Matt Dusku.
http://www.niezalezna.pl/article/show/id/34938

 

Rufi

Autor: Rufi, 2010-06-04, 09:30 napisał/-a:
Dlaczego zasmiecasz ten temat?

P.S. Michael Buble jest o wiele lepszy.

 

Martix

Autor: Martix, 2010-06-04, 09:35 napisał/-a:
Racja Szmajchel. Ale wskazałem głównie na wyzszość mineralnej nad żródlaną.
A odnośnie izotoników to jest wszystko dobrze jak nie są rozcieńczane oszukańczo z wodą na trasie.

 

uno88

Autor: uno88, 2010-06-06, 13:20 napisał/-a:
Brawo! Jak potrzebują biegać

 



















 Ostatnio zalogowani
schlanda
05:26
biegacz54
04:50
Piotr Fitek
02:04
BuDeX
00:12
kos 88
23:49
mariuszkurlej1968@gmail.c
23:22
fit_ania
23:21
¦wistak
22:54
Robak
22:37
szalas
22:34
staszek63
22:06
uro69
22:01
edgar24
22:00
elglummo
21:57
marekcross
21:36
Beata72
21:26
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |