| | | |
|
| 2011-09-30, 11:59
a mi koszulka przypadła do gustu, i kolor i mówiący za siebie tekst "Przebiegłem Maraton Warszawski" z przodu, z tyłu nazwa maratonu. Brak agresywnych dużych liter i logo sponsorów. A że bawełniana to inna sprawa. Chętnie ją teraz noszę. |
|
| | | |
|
| 2011-09-30, 12:06
Mnie też koszulka przypadła do gustu. Fajny kolor, ciekawy napis i nie przeszkadza, że bawełna. Wpisowe duże? W Berlinie dużo wyższe. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-09-30, 14:06
2011-09-30, 09:47 - adamus napisał/-a:
Wyczytałem go w poście, który komentował Admin a z którego komentarzem Ty, Grażyno się nie zgodziłaś. |
W takim razie doprecyzuję.
Nie po to biegnę maraton, żeby dostać pakiet startowy, czego dowodem jest choćby to, że jednak staję na starcie i staram się go ukończyć, a przecież pakiet dostaje się jeszcze przed, więc już nie trzeba się fatygować te 42 km.
Również dodam, że nie po to wsiadam do pociągu, żeby sobie posiedzieć w przedziale, tylko po to, żeby się dostać z miejscowości A do miejscowości B. Jednak można by tak pomyśleć, jeśli bym twierdziła, że skoro zapłaciłam za bilet InterCity Expres, to spodziewam się godziwych warunków podróży i herbaty w cenie biletu.
Nie jest niczym nienormalnym, materialistycznym ani uwłaczającym jeśli człowiek płacąc więcej wymaga więcej (i w drugą stronę zresztą to działa też).
Jeśli cena za coś jest wyższa niż przeciętnie bywa (czy maraton warszawski nie jest przypadkiem najdroższym maratonem w Polsce?) , to oczekiwania też mają prawo być większe niż przeciętnie, A JUŻ NA PEWNO NIE BĘDĄ WTEDY MNIEJSZE - a porównanie warszawskiego maratonu do innych maratonów w wielkich miastach wypada dla Warszawy bardzo niekorzystnie.
Dlatego chcę tylko powiedzieć, że choć jestem frajerką, bo biegam Warszawę godząc się na nieadekwatną cenę, to jednak moje frajerstwo nie sięga tak daleko, żebym powiedziała, że jestem zachwycona kiedy ktoś ode mnie bierze więcej kasy niż inni i daje za to mniej od innych . |
|
| | | |
|
| 2011-09-30, 17:23
Ze swej strony chciałem zwróció uwagę na bardzo sprawnie działający punkt masażu oraz fachową obsługę. Pierwszy raz od jakiegoś czasu dwugłowy po biegu mnie nie bolał i wygodnie wróciłem do donu /5godz pociągiem/. Dzięki dla anonimowego manasażysty. |
|
| | | |
|
| 2011-09-30, 23:39
2011-09-27, 07:52 - Wojtek G napisał/-a:
Maciek - a więc Wawrzyszew pomylił mi się z Wawrem w myśl powiedzenia dzwonili,ale nie wiem w którym kościele.Dziękuję za informację.To co napisałeś potwierdził mi też kolega Krzysiek Piech piszący jako "beczkowy",o dziwo Poznaniak,który napisał na moją pocztę.Jako Klub macie b. ładne i rozpoznawalne koszulki "warszawiaky".To chyba Tobie mówiłem podczas biegu o dobrym finiszu dwóch Twoich klubowych kolegów.Jeden był chyba dość wysoko,a i drugi niewiele za nim. |
Wiem, wiem, ze czasami podobnie brzmiaco nazwy sie myla:) Kiedys umówilem sie w Madrycie z kumplem na stacji metra CANILLAS, a on wysiadl na stacji CANILLEJAS :) I byl to prawdziwy "madrileño". Na Cmentarzu Wawrzyszewski jestem bardzo czesto. Wczoraj grób pani Anny Jantar tonal w kwiatach.
Ciesze sie, ze nasze koszulki podobaja Ci sie:) Natomiast, to nie mi mówiles o dobrym finiszu dwóch klubowych kolegów, bo to ja bylem tym drugim :)) Ale Bartek faktycznie byl bardzo wysoko: dwudziesty.
Podpisuje sie pod ostatnim postem kolegi, który chwalil masaz. Chociaz zrobilem to juz osobiscie, to jeszcze raz chcialbym podziekowac anonimowej pani-masazystce za masaz. Dziekuje! |
|
| | | |
|
| 2011-10-02, 07:46
Mnie także masowała. Super. |
|
| | | |
|
| 2011-10-02, 12:12
2011-09-29, 22:18 - ikswopil napisał/-a:
Chciałem zapytać co robią na starcie w pierwszym rzędzie razem z elitą dwaj jak widać starsi biegacze nr 55.0 /żółty numer startowy czyli 2 strefa startowa/ oraz nr .093 /zielony numer startowy czyli 3 strefa startowa/.
To jacyś niepoważni ludzie. Ciekawe które miejsca i jakie czasy uzyskali na mecie. Bosonogi biegacz też się chwalił, że startował ze strefy 0. Zdjęcie na stronie Maratonu Warszawskiego. |
Nr startowy 5510 - Bogdan Nowak na starcie w pierwszym szeregu razem z elitą maratonu. Miejsce na mecie 4012 z czasem 5:51,23. Że go stamtąd nie przegonili na sam koniec. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-10-02, 16:06 organizatorzy 33. Maratonu Warszawskiego mogą wszystko
Organizatorów 33. Maratonu Warszawskiego opanowała tak wielka megalomania, że nawet nie raczyli przeprosić dwóch zawodniczek elity, które zamknęli w pułapce i zmusili do dwukrotnego pokonania wstępnej pętli ( należało wstrzymać start pozostałych biegaczy o 2 minuty). Kto dał im prawo do pozbawiania tych zawodniczek możliwości uzyskania wartościowych wyników? Jestem bardzo ciekawy, czy stać ich na honorowe wyjście z tej niecodziennej sytuacji, tj. wzorem organizatorów wielkich biegów - zwrot poniesionych nakładów na przygotowania do startu oraz rekompensatę za pozbawienie możliwości uzyskania wyniku. |
|
| | | |
|
| 2011-10-18, 00:12 Zdjęcia
Czy są gdzieś umieszczone zdjęcia z dekoracji? |
|
| | | |
|
| 2012-02-12, 01:31 Prawda to?
Kiedy było zrobione to zdjęcie? dobrze widzę "30."? |
|
| | | |
|
| 2012-02-12, 05:04 Twardziel !!
Podziwiam. Zawsze podziwiałem kategorię 70+
Ale w tym przypadku jest to duży +
Zaglądnąłem w wyniki: Maraton 2008, rok urodzenia 1929.
Wychodzi mi 79 lat. Wynik: 05:25:59
http://www.maratonwarszawski.com/files/images/Roczniki-nowe%20archowum/2008/2008%20-%20tylko%20pdf.pdf |
|