1. Panie Dyrektorze, Maraton Toruński już w najbliższą niedzielę. To będzie już 27 Maraton Toruński. Czy może ze względu na przełomową zmianę trasy należałoby jednak mówić 1 Maraton Metropolii Bydgoszcz-Toruń? Maraton Toruński był rozgrywany już na wielu trasach - także z Chełmna...
R.F.: W tegorocznej edycji Maratonu nie korzystamy z żadnej numeracji, jednak jako że jest to kontynuacja Maratonu Toruńskiego, myślę, że za rok powrócimy do numeracji i przy nazwie będzie widnieć liczba 28. W tym roku chcieliśmy po prostu, aby biegacze oswoili się z nową nazwą Maratonu. Trzeba jednak podkreślić, że Maratonu Metropolii Bydgoszcz-Toruń, mimo innej nazwy, jest kolejną edycją biegu zapoczątkowanego w 1924 roku i reaktywowanego w 1983 roku.
2. Muszę przyznać, że tak duża zmiana trasy w chwili ogłoszenia tej informacji wywołała duże zainteresowanie. Skąd pomysł, by maraton startował w Bydgoszczy, a kończył się w Toruniu?
R.F.: Tak naprawdę to nie jest pomysł, który pojawił się w tym roku. Od kilku lat różne osoby sugerowały nam, a wcześniej Panu Ryszardowi Kowalskiemu, taką możliwość poprowadzenia trasy. Pomysł powrócił w tym roku, postanowiliśmy skontaktować się z władzami Bydgoszczy, które można powiedzieć, bardzo miło nas zaskoczyły swoim dużym zainteresowaniem współorganizowania takiej imprezy.. Zapadły więc stosowne decyzje i informacja poszła w świat. Później do organizacji dołączył jeszcze Urząd Marszałkowski Województwa Kujawsko-Pomorskiego, zmieniła się data organizacji Maratonu, tak aby pokrywała się ze Świętem Województwa. Dzięki pomocy naszych nowych współorganizatorów udało nam się podwoić ubiegłoroczny budżet.
3. Czy w przyszłym roku trasa zostanie odwrócona i zawodnicy będą finiszować w Bydgoszczy, czy też zawsze meta maratonu (w tej postaci) usytuowana będzie w Toruniu? Przyznam, że byłoby strasznie szkoda mety na Toruńskim Rynku...
R.F.: Za rok zawodnicy wystartują z Torunia i zakończą bieg w Bydgoszczy. Plan jest taki, aby zawodnicy co roku na przemian startowali z Bydgoszczy i Torunia. Zdaję sobie sprawę, że za rok zatęsknimy za widokiem zawodników wbiegających na metę na Nowym Rynku w Toruniu, ale Bydgoszcz również posiada bardzo urokliwą starówkę.
4. Kto jest właścicielem Maratonu Metropolii? Stowarzyszenie Maraton Toruński, Toruń, a może Bydgoszcz?
R.F.: Stowarzyszenie Kultury Fizycznej Maraton Toruński.
5. Przyznam, że drążę temat specjalnie :-) Toruń i Bydgoszcz to dwa miasta, które na poziomie "kibicowskim" dość się nie lubią. Jak wygląda współpraca pomiędzy oboma miastami na poziomie organizacyjnym? Na pewno trudniej jest koordynować bieg gdy udział w nim biorą dwa miasta, dwa ośrodki decyzyjne. Warto?
R.F.: No trzeba przyznać, kibice sportowi z obydwu miast lekko mówiąc nie przepadają za sobą… Jednak jeśli chodzi o sprawy organizacyjne, to byliśmy bardzo mile zaskoczeni pozytywnym podejściem władz Bydgoszczy, bo jeśli chodzi o Toruń nigdy nie było problemów. Wszystkie sprawy pozwoleń zostały załatwione szybko i sprawnie, zarówno w Toruniu jak i Bydgoszczy, mimo tego, że na początku wydawało się to dużym wyzwaniem dla nas.
6. Jak będzie wyglądał start w Bydgoszczy?
R.F.: Zawodnicy z Torunia zostaną przewiezieni z Torunia do Bydgoszczy, gdzie na ulicy Fordońskiej znajdować się będzie start. O godzinie 9:30 przeprowadzona zostanie rozgrzewka z uroczymi instruktorkami fitness, następnie Prezydent Bydgoszczy powie kilka słów przed startem. Później nastąpi start rolkarzy i wózkowiczów, a następnie o godzinie 10 ruszą biegacze.
7. A jak meta w Toruniu?
R.F.: W Toruniu meta oczywiście znajdować się będzie na Rynku Nowomiejskim, chociaż biegacze będą wbiegać trochę inną drogą w porównaniu do ubiegłorocznej Maratonu Toruńskiego. Zanim zawodnicy wbiegną na Nowy Rynek, przebiegną wzdłuż Bulwaru Filadelfijskiego, gdzie odbywać się będzie konkurs kibica dla dzieci, więc na pewno doping będzie gorący.
8. Biuro zawodów czynne będzie jednak non-stop w Toruniu, i tam przebiegać będzie cały proces weryfikacji?
R.F: Generalnie główne biuro zawodów mieścić się będzie w Toruniu, gdzie jest nam to łatwiej zorganizować – mamy już doświadczenie jeśli chodzi o Rynek Nowomiejski i Fundację Tumult. Jednak śledząc cały czas fora internetowa i biorąc uwagę sugestię biegaczy, otworzymy oddział biura również w Bydgoszczy. Otwarte jednak ono będzie tylko w sobotę, na Stadionie Zawiszy w godzinach 14-20. Tylko w sobotę, dlatego że nie chcemy robić niepotrzebnego zamętu z kartami zgłoszeń naszej zaprzyjaźnionej firmie ChampionChip odpowiedzialnej za pomiar czasu.
9. Uczestników interesuje zapewne możliwość dojechania na start w Bydgoszczy. Czy jako organizator przewidujecie specjalny transport z Torunia? Oczywiście można jechać własnym samochodem, ale później trzeba byłoby wracać po niego 42 kilometry...
R.F.: Oczywiście zapewniamy transport zawodnikom na start do Bydgoszczy. Zawodnicy z biegów towarzyszących też nie mają się o co martwić, również mają zapewniony przez nas transport. Swoją drogą to będzie niezły widok, 20 autobusów przegubowych w jednym miejscu.
10. Moim zdaniem - a obserwuję Maraton Toruński (przepraszam - wciąż trudno mi przestawić się na nową nazwę Maraton Metropolii) od wielu lat, Toruń jest jednym z niewielu miast, które żyją biegiem. Czy wiesz na przykład, jak trudno jest znaleźć miejsce w hotelach na 2-3 dni przed maratonem? Jednocześnie miasto jest stosunkowo tanie, jeżeli chodzi o turystykę biegową w efekcie czego macie chyba największy w kraju odsetek biegaczy-turystów, którzy przyjechali wystartować w maratonie, jednocześnie zwiedzając miasto. Dużo Toruń zyskuje poprzez maraton?
R.F.: Miasto niewątpliwie jest bardzo urokliwe i ma swój klimat, a co za tym idzie, jest bardzo atrakcyjnie turystyczne. Biegacze najczęściej zabierają ze sobą całe rodziny i przed lub po maratonie zwiedzają miasto. Dzięki temu więcej osób w Polsce może się przekonać jakim pięknym miastem jest Toruń. Więc śmiało można stwierdzić, że Toruń naprawdę sporo zyskuje dzięki Maratonowi. Miejmy nadzieję, że teraz również Bydgoszcz sporo zyska dzięki imprezie.
11. Ile osób odpowiada za organizacje biegu na poszczególnych jego etapach?
R.F.: Przez większość roku przy organizacji pracuje od dwóch do trzech osób. W samym dniu Maratonu przy biegu pracuje włączając wolontariuszy około 450 osób.
12. Kto jest kim w maratonie? Przybliżysz nam kilka najważniejszych nazwisk?
R.F.: Oprócz mnie, Dyrektora Biegu, w biurze Stowarzyszenia pracuje mój zastępca – Łukasz Kuczmarski oraz informatyk – Krzysztof Drzewiecki. Nad prawidłowym przebiegiem przygotowań czuwa prezes Stowarzyszenia, a zarazem mój brat – Grzegorz Flis.
13. Toruń to miasto pełne maratończyków - społeczników. Jak układa się Wam współpraca z nimi?
R.F.: Faktycznie, sporo jest jak to określiłeś maratończyków – społeczników. Ze sporą częścią tych osób utrzymujemy stały kontakt, zawsze staramy się brać pod uwagę ich sugestie. Jednak na wyróżnienie zasługuje Krzysztof Bartkiewicz, najlepszy Toruński maratończyk, który bardzo nas wspiera swoim doświadczeniem biegowym.
14. Jesteś Dyrektorem niebiegającym. Ale pamiętam Twój start w zeszłorocznym Biegu Katorżnika. Nie ciągnie Cię do tego, by kiedyś pobiec maraton?
R.F.: Przebiegłem kilka maratonów między innymi w Wilnie , Toruniu , Poznaniu , Rzymie , ale szczerze mówiąc, od jakiegoś czasu uprawiam inne sporty, ale staram się regularnie biegać rekreacyjnie. Jeśli chodzi o Maraton, to jedyny Maraton o którym jestem w stanie teraz myśleć to niedzielny Maraton Metropolii.
15. A to teraz mnie zaskoczyłeś :-) Nie zdawałem sobie z tego sprawy, że jesteś maratończykiem... Może masz za sobą także jakieś inne sportowe epizody, o których nie wiemy? :-)
R.F.: Ostatnio złapałem bakcyla na squash. Polecam, bardzo wciąga.
16. Już za kilka dni maraton przejdzie do historii, a Wy zaczniecie przygotowywać kolejną imprezę - Półmaraton Świętych Mikołajów. Czy już możecie zdradzić jakąś tajemnicę odnośnie tego biegu? Czy przygotowujecie na tę okazję coś specjalnego?
R.F.: Widząc tempo rozwoju tej imprezy planujemy w tym roku kilka nowości i niespodzianek. Jednak jeszcze za wcześnie aby o tym mówić. Na razie skupiamy się na niedzielnym Maratonie.
17. Panie Dyrektorze, serdecznie dziękuję za rozmowę, i życzę udanej organizacji. Maraton Metropolii - bez względu na to czy pierwszy, czy dwudziesty siódmy - już wkrótce !!
R.F.: Również dziękuję, i mam nadzieję do zobaczenia w niedzielę!
|