| | | |
|
| 2011-07-25, 08:53
Ech Jaśku, cudowny tekst... Znów mogłem poczuć "smak" bieszczadzkiej gliny i "pozdychać" na Caryńskiej ;))) Twoje opisy to istna poezja! Gratki!... I jak tu nie kochać gór?... ;) |
|
| | | |
|
| 2011-07-25, 09:12
2011-07-25, 08:53 - dario_7 napisał/-a:
Ech Jaśku, cudowny tekst... Znów mogłem poczuć "smak" bieszczadzkiej gliny i "pozdychać" na Caryńskiej ;))) Twoje opisy to istna poezja! Gratki!... I jak tu nie kochać gór?... ;) |
Dzięki Darek!... i całkowicie zgadzam się z Tobą - nie da się nie kochać gór, nawet gdy pokazują pazurki :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-07-26, 09:37 Wspomnienia z biegu ;)
|
| | | |
|
| 2011-07-26, 19:38
2011-07-26, 09:37 - dario_7 napisał/-a:
Trochę i naszych - Marysinych i moich - wspomnień z tegorocznego Rzeźnika w załączonym powyżej linku... ;)
Tego biegu nie da się zapomnieć... |
Ano nie da się Darku... bo z Rzeźnikiem jak z pierwszą miłością, a że wciąż za człowiekiem chodzi pokusa przypomnienia sobie tamtego smaku, więc ubieramy nasze emocje w słowa i wekujemy na późniejsze lata... nim Alzheimer zaglądnie nam w oczy ;) |
|
| | | |
|
| 2011-07-29, 21:57
Jasiek, ale sobie ubrudziłeś buty! Warto było?! |
|
| | | |
|
| 2011-07-30, 10:42
2011-07-29, 21:57 - straszek napisał/-a:
Jasiek, ale sobie ubrudziłeś buty! Warto było?! |
Co tam ubrudzone buty, kiedy od środka promieniuje w człowieku sterylnie czysta jasność!... ale Ty Stasiu dobrze o tym wiesz :) |
|
| | | |
|
| 2011-08-08, 22:18
Dopiero teraz przeczytałam tę relację:(((. To najbardziej liryczna opowieść o błocie, słocie, chwilowej spiekocie, ludzkich marzeniach i drodze do ich spełnienia:))).
Nie ma że to, czy tamto:))). Za rok tam wracam:))). A TY Jasiek zacznij pisywać regularniej:))). Może bloga, może cykle felietonów lub książkę??? Na pewno potrafiłbyś zachęcić wielu do rozpoczęcia przygody z bieganiem:) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-08-08, 22:24
2011-08-08, 22:18 - frangula napisał/-a:
Dopiero teraz przeczytałam tę relację:(((. To najbardziej liryczna opowieść o błocie, słocie, chwilowej spiekocie, ludzkich marzeniach i drodze do ich spełnienia:))).
Nie ma że to, czy tamto:))). Za rok tam wracam:))). A TY Jasiek zacznij pisywać regularniej:))). Może bloga, może cykle felietonów lub książkę??? Na pewno potrafiłbyś zachęcić wielu do rozpoczęcia przygody z bieganiem:) |
No, to poszłaś Krysiu po bandzie... bo chyba nie chcesz żeby nam biegacze Polskę stratowali?... ;) |
|