| | | |
|
| 2010-08-08, 22:28 I Piknik Biegowy im. Jana Dery - Tychy, 25.9.2010
Co to za kategoria do 39 lat?
To wyraźna przesada.
Nie musi byc super nagrod, ale grupe mlodzieniaszków (do 30 lat) od dojrzalych panów trzeba rozdzielać :) |
|
| | | |
|
| 2010-09-08, 23:02
biegamy po typowym lesie? czy to szeroka trasa? |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-09-09, 12:48
Obawiam się, że orgowie nie są zbyt..."piśmieńni" więc jako tyszanin ja odpowiem.
Z tego co przypuszczam to będzie po lesie , ale po dość szerokich dróżkach a spora część trasy po asfalcie.
Myślę , że raczej tłoku nie będzie, a jak już to tylko po starcie przez pierwszy km. |
|
| | | |
|
| 2010-09-12, 20:35
Damku w tobie nadzieja! Organizatorzy rzeczywiście niezbyt chętnie nawiązują kontakt. Do biegu co prawda aż 2 tygodnie, ale chciałoby się coś więcej wiedzieć, choć w sumie lubię niespodzianki! ;)
Na przykład nie wiem, czy jestem zgłoszony, czy opłata doszła, niby na stronie jest: "Po wpłacie wpisowego i przesłaniu zgłoszenia będziemy potwierdzać emailowo wpisanie na listę" - zrobiłem to 7 września, ale na razie bez odzewu.
A jak najłatwiej dojechać do Was z Krakowa? |
|
| | | |
|
| 2010-09-15, 17:45
Oj, co gorsze Damek też zaniemówił :( |
|
| | | |
|
| 2010-09-15, 20:15
Sorrki Maciejko ,-) nie zauważywszy tego pytania do mnie.
Zaraz Ci syn odpowie, bom zajęty okropnie ,,,
Jak cuś to śmiało pytaj równiez przez gg.
Pozdrawiam. |
|
| | | |
|
| 2010-09-15, 20:24
mamy dobre połączenie PKS z Krakowem, ale niestety... jest ono tylko 4 razy w ciągu dnia... tak więc wygodnie wrócisz (co trzeci ma opóźnienie do 40 minut) ;-)
http://rda.krakow.pl/pl/detale.php
TYCHY - ODJAZDY
15:35 TYCHY HOTELOWIEC
15:40 TYCHY URZĄD MIASTA
KRAKÓW - PRZYJAZDY
17:20 KRAKÓW SALWATOR
17:25 KRAKÓW PL. INWALIDÓW
17:30 KRAKÓW DWORZEC AUTOBUSOWY
Z Krakowa najprościej dostać się PKSem do Katowic, lub PKP jeśli masz x2 więcej czasu... a potem jechać pociągiem do Tychów... lub autobusem lini nr 4 (jedzie na miejsce startu, ale przystanek jest w okolicach Spodka - 10 minut od dworca)...
ze strony biegajznami.pl
witoldbanka: "W związku z dużym zainteresowaniem biegiem, pula pamiątkowych medali została zwiększona dla pierwszych 200 osób na mecie. W najbliższym czasie, postaramy się zgłoszonym zawodnikom na maila wysłać potwierdzenia. Już dziś zapewniam, że formularz kontaktowy działa prawidłowo i docierają na bieżąco Państwa zgłoszenia, proszę się nie martwić. Lista jest na bieżąco aktualizowana. Brak szerszej aktywności ludzi organizujących Piknik na forach internetowych wynika z braku czasu, a nie złej woli;)" |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-09-15, 21:28
Wiedziałem, że na Was można liczyć! :) To się nazywa informacja! A i organizatorzy nawet dziś się do mnie odezwali, całkiem miło, zgłoszenie potwierdzili, więc teraz tylko poczekać do 25!
Jeśli chodzi o drogę, to z Krakowa też łatwiej się dostać do Was popołudniu, ale jakoś tam zajadę przed tą 11.
Pozdrawiam! |
|
| | | |
|
| 2010-09-20, 22:43
I zaczynam to czarno widzieć, ten cały wyjazd, od zeszłego tygodnia mocny ból w lewej pachwinie utrudnia mi poruszanie się, a bieganie praktycznie staje się niemożliwe :(((
Czyżby całe przygotowania, odpytywania, wpłaty i inne na nic? Zobaczę, może do soboty coś się poprawi, na razie od piątku odpoczywam! |
|
| | | |
|
| 2010-09-21, 09:25
Ból w pachwinie to chyba z przesilenia. Pewnie zbyt gorliwie przygotowywałeś się do tego startu ? .-)
Mam nadzieję, że ból minie i jednak przyjedziesz, choć sam nie zamierzam startować w tym biegu.
Pozdrawiam.
ps.
Niestety do tej pory organizatorzy nigdzie nie zamieścili trasy biegu i wogóle nabrali wody w usta ,-)) |
|
| | | |
|
| 2010-09-21, 15:18
Tak, przygotowania były ostre, bo chciałem poprawić życiówkę na 10km, a przecież jeszcze akurat 4 września pobiegłem Gorce Maraton, który odczułem mocno, choć tempo było słabe, więc wszystko razem dało taki efekt. Teraz wypoczywam, więc może będzie lepiej :) |
|
| | | |
|
| 2010-09-22, 20:17
I chyba sprawa wyjaśniła się ostatecznie, co prawda dziś rano pojawiła się nadzieja, bo udało się bardzo wolnym tempem przebiec około 8 kilometrów bez bólu, ale gdy potem pomagałem siostrze przy organizacji przejażdżek konnych dla dzieci z klasy mojego siostrzeńca, to wystarczyła chwila nieuwagi i moja stopa zmieniła swoją geometrię pod wpływem spotkania z kopytem konia, który przypadkiem na nią nadepnął. Gdybym miał startować w zawodach pływackich miałbym pewnie łatwiej. Moja stopa co prawda nie przypomina jeszcze płetwy, ale jest lekko większa ;) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-09-22, 20:54 OLIMPIADA - LONDYN 2012 w ZASIĘGU !!!
2010-09-22, 20:17 - ciutek napisał/-a:
I chyba sprawa wyjaśniła się ostatecznie, co prawda dziś rano pojawiła się nadzieja, bo udało się bardzo wolnym tempem przebiec około 8 kilometrów bez bólu, ale gdy potem pomagałem siostrze przy organizacji przejażdżek konnych dla dzieci z klasy mojego siostrzeńca, to wystarczyła chwila nieuwagi i moja stopa zmieniła swoją geometrię pod wpływem spotkania z kopytem konia, który przypadkiem na nią nadepnął. Gdybym miał startować w zawodach pływackich miałbym pewnie łatwiej. Moja stopa co prawda nie przypomina jeszcze płetwy, ale jest lekko większa ;) |
I tak widać przez przypadek jest szansa żeby pojechać na Olimpiadę w Londynie , trzeba tylko konikowi pod kopytko umiejętnie podstawić drugą nóżkę , potem zmienić dyscyplinę j już można się spokojnie przygotowywać do startu w I.O. - 2012.
A tak poważnie to choć się chyba nie znamy to życzę zdrówka i powodzenia wnastępnych startach. |
|
| | | |
|
| 2010-09-22, 21:24
Trzymaj się Ciutek i wracaj szybko do zdrowia(mocz nogę w mydlinach ,-) ) bo jeszcze jest kilka fajnych biegów w tym sezonie.
Powodzenia. |
|
| | | |
|
| 2010-09-23, 22:47
2010-09-22, 20:54 - kos 88 napisał/-a:
I tak widać przez przypadek jest szansa żeby pojechać na Olimpiadę w Londynie , trzeba tylko konikowi pod kopytko umiejętnie podstawić drugą nóżkę , potem zmienić dyscyplinę j już można się spokojnie przygotowywać do startu w I.O. - 2012.
A tak poważnie to choć się chyba nie znamy to życzę zdrówka i powodzenia wnastępnych startach. |
Zawsze lubiłem biegać, długo biegać, dlatego przebiegnięcie maratonu dość wcześnie stało się jednym z moich marzeń. Co prawda udało mi się go zrealizować dość późno, ale udało się i mam nadzieję, że uda się też kiedyś zrealizować marzenie, które zrodziło się troszkę później, czyli pokonanie trasy triathlonu ironman! Niestety słabo pływam i tu rodzi się pewna szansa. Kłopotu z podstawieniem nóżki nie będzie, mogę nawet wybrać troszkę większego konia, aby zrobił to skuteczniej. Obawiam się tylko, czy nie zostanie to poczytane za doping niezgodny z regulaminem ;) A do Igrzysk potrenuję!
A tak poważnie, to na szczęście bez większych uszkodzeń w stopie i zadziwiająco szybko się poprawia jej stan. Natomiast ilość kolorów jest godna rozpoczynającej się pory roku - jesieni! Pięknie jest na tym świecie! :) |
|
| | | |
|
| 2010-09-28, 21:06
|
| | | |
|
| 2010-10-06, 08:31 Zdjęcia
|