|
| Przeczytano: 592/37439 razy (od 2022-07-30)
ARTYKUŁ | | | | |
|
Jak Dobrzyński przechytrzył Ukraińca | Autor: Krzysztof Niekrasz | Data : 2008-07-07 | Na listę triumfatorów XVII Międzynarodowego Maratonu Ekologicznego pamięci Tomasza Hopfera w Lęborku wpisał się 34-letni Adam Dobrzyński. W imprezie uczestniczyło 207 maratończyków, w tym sześciu na wózkach inwalidzkich. Wcześniej dzięki stronom internetowym akces zgłosiło blisko 400 zawodników, jednak część (prawie połowa) zrezygnowała z rywalizacji. Niektórzy startowali w sobotę w Gdyni. Niedzielna impreza biegowa (22 czerwca 2008 r.) po ziemi lęborskiej na dystansie 42 kilometrów i 195 metrów miała dość liczną międzynarodową obsadę. Poza Polakami można było spotkać przedstawiciela Ekwadoru oraz reprezentantów Białorusi, Ukrainy, Niemiec, Anglii i Szwecji. Tegoroczny maraton miał kilku faworytów, ale najwyżej oceniano możliwości Adama Dobrzyńskiego (LKS Puck) i Ukraińca Sergieja Okseniuka. Na Dobrzyńskiego stawiał Jan Huruk ze Słupska, siódmy maratończyk igrzysk olimpijskich z Barcelony (1992 rok). Słupszczanin też pokonał całą trasę, ale w samochodzie w towarzystwie sędziów i prasowej obsługi.
Rys.1 - medale...
Od początku zawodnicy dawali z siebie wszystko i narzucili ostre tempo mimo upalnych warunków. Po pięciu kilometrach obaj byli na czele stawki. Aż do czterdziestego kilometra przewodził Ukrainiec. Dobrzyński czaił się za jego plecami i w końcowej fazie rywalizacji ruszył do frontalnego ataku. Mocno przyspieszył i zgubił ukraińskiego biegacza. Jego przewaga systematycznie rosła. Na placu Pokoju w Lęborku zwycięzcy zmierzono czas 2.35.04 godz. Tak więc typowanie Huruka było trafne. Za ten wyczyn Dobrzyński otrzymał 3000 zł.
Rys.2 - na chwilę przed startem
Jego najgroźniejszy rywal zza wschodniej granicy przechodził kryzys w końcówce i ostatecznie maratoński dystans pokonał w czasie 2.36.41 godz. Z tym wynikiem Okseniuk zapewnił sobie drugą lokatę i nagrodę pieniężną 2000 zł. Długo na trzecim miejscu biegł Paweł Piotraschke (Lęborski Klub Biegacza Braci Petk), ale nie utrzymał tej medalowej pozycji. Na trzydziestym kilometrze dopadł go kryzys. Złapała go kolka i został wyprzedzony przez dwóch zawodników. Jako trzeci finiszował Ireneusz Wieligda (Tęcza Hryn-Bud Nowa Wieś Lęborska) - 2.37.41 godz. Trzecie miejsce premiowane było kwotą 1000 zł. Jako czwarty finiszował Marek Dzięgielewski (Płońsk) - 2.39.35 godz. - 700 zł. Dalsza klasyfikacja: 5. Piotraschke - 2.41.04 godz. - 600 zł, 6. Andrzej Świętek (Leszno) - 2.41.59 godz. - 500 zł, 7. Paweł Szymandera (Toruń) - 2.45.20 godz. - 350 zł, 8. Antoni Cichończuk (Flota Gdynia) - 2.45.55 godz. - 300 zł.
Rys.3 - na miejsca, gotowi... start !
Z grona kobiet najszybszą maratonką okazała się 41-letnia Volha Judziankowa (Białoruś). Triumfatorka osiągnęła rezultat - 3.01.45 godz. Biegaczka z Białorusi zainkasowała kopertówkę z kwotą 3000 zł. Za zwyciężczynią uplasowała się Dorota Pawłowska (ŻTS Nowy Dwór Gdański) - 3.16.16 godz. - 2000 zł. Trzecia lokata przypadła Marcie Mikołajczyk (Warka) - 3.21.47 godz. - 1000 zł.
Jestem zadowolony, bo wygrałem. Trasa była bardzo trudna. Na niej osiągnąć dobry wynik nie jest wcale łatwo - tak ocenił Adam Dobrzyński. - Było parno. Upał dawał się mocno we znaki. Biegłem swoim tempem i bez żadnych szarpań. Doping kibiców na końcowym odcinku trasy mnie jeszcze mocniej uskrzydlił. Wierzyłem, że wyprzedzę Ukraińca. Dziękuje tym wszystkim, którzy nie żałowali mi oklasków. Słowa uznania należą się organizatorom, którzy sprawnie i profesjonalnie przeprowadzili imprezę.
Rys.4 - z numerem 78 - Tadeusz Dziekoński
Jak zwykle po biegu maratończycy mogli zjeść wyborny bigos, znakomitą kiełbaskę i wypić kufelek piwa. Tegorocznego maratonu nie ukończyło pięciu maratończyków. Rywalizację na wózkach inwalidzkich wygrał Bogdan Król (Orneta). Drugi był Sylwester Wojtaś (Ryki). Obu zawodnikom zmierzono ten sam czas - 1.36.06 godz.
Artur Pelo (Starnice) to rekordzista lęborskiej trasy maratońskiej 2.19.10 godz. (2003 rok) i zwycięzca z 2007 roku.
Rys.5 - zwycięzca maratonu - Adam Dobrzyński
W tegorocznej edycji miał nie rywalizować z powodu problemów zdrowotnych. Dzień przed maratonem zmienił decyzję i postanowił wystartować. Od początku biegu dawał z siebie wszystko i biegł w grupce czterech osób w granicach szóstego - dziewiątego miejsca. Taki stan utrzymywał się do dwudziestego ósmego kilometra. Temu ambitnemu maratończykowi odnowiła się kontuzja. Z bólem zmagał się jeszcze do trzydziestego kilometra. Niestety, Pelo nie wytrzymał i zszedł z trasy w okolicach Redkowic. Szkoda, że ten zawodnik ma takiego pecha w 2008 roku.
Krzysztof Niekrasz
PS. Zdjęcia z maratonu można obejrzeć na stronach:
http://www.foto.lebork.pl/
http://www.tvbis-lebork.com.pl/
http://lebork.toboki.bho.pl/
|
| | Autor: Admin, 2007-12-07, 11:52 napisał/-a: Od kiedy pamiętam - a startowałem w Lęborku kilka razy - zawsze w biurze zawodów były badania. Zajmowały chwilę, ciśnienie, tętno, pogawędka. Pamietam, że zawsze był to dla mnie bardzo emocjonujący moment - przejdę abdania czy nie przejdę... no i stanie w kolejce do lekarza też miało swój urok :-)
Ale oczywiście z wypowiedzią MEL się zgadzam. Też zwróciłem uwagę na ten aspekt BEZPŁATNEGO zapisania się. Cóż, działania marketingowe kosztują :-) W wielkich miastach tego nie uda się zrobić - jedyny maraton w kraju - organizowany w formule NIE-KOLEŻEŃSKIEJ ale profi - bez opłaty startowej! | | | Autor: Kaziu, 2007-12-10, 09:31 napisał/-a: Zawsze przed badanem lekarskim jakoś jestem dziwnie poddenerwowany , nie wiedzieć czemu skacze wtedy troche ciśnienie i rosną obawy że mogą mnie nie dopuścić do startu .... | | | Autor: swietek, 2007-12-18, 22:11 napisał/-a: Startuję co roku. Zawsze mam podwyższone ciśnienie, bo jestem trochę nerwowy. Ostatnio Pani doktor sie tylko usmiechnęła bo wiedziała że normalnie nie mam takiego ciśnienia. Czwarte miejsce na mecie było tego dowodem bo z nadciśnieniem trudno by mi bylo tak pobiec. | | | Autor: Łuniu, 2007-12-18, 23:04 napisał/-a: He he. Ja kiedyś byłem z kumplem na badaniach. Takie rutynowe do klubu. Kulturalnie przeszliśmy się do ośrodka. Wchodzimy, pierwsze badanie ciśnienie. Ja spoko w normie, a kumplowi tak podskoczyło z nerwów, że musieliśmy się naprosic, żeby mu kartę podpisała. Ze 160 miał na liczniku. Szkoda, że nie zapytałem ile miał na komisji wojskowej ;-D
| | | Autor: Admin, 2007-12-28, 21:35 napisał/-a: W imieniu organizatorów XXVII Międzynarodowego Maratonu Ekologicznego w Lęborku informuję, że promocja zapisywania się do maratonu została przedłużona do 15 stycznia 2008. Przypomnijmy - wszyscy którzy zapiszą się w tym terminie zostaną zwolnieni z wpisowego !!! | | | Autor: suchy, 2008-01-09, 11:43 napisał/-a: Extra...Gdynia. Lebork, Visegrad a moze jeszcze Belchatow... moze znajdzie sie jakis "chart" ktory przebiegnie 4 maratony w jeden weekend... | | | Autor: Admin, 2008-03-10, 12:05 napisał/-a: W serwisie pojawiła się zaktualizowana wersja regulaminu Maratonu Ekologicznego. | | | Autor: Admin, 2008-06-22, 22:48 napisał/-a: Wyniki w serwisie. Przekazał Kazimierz Duwe | | | Autor: Admin, 2008-06-26, 09:11 napisał/-a: Pod poniższymi adresami znajdziecie galerie zdjęć z maratonu:
http://www.foto.lebork.pl
http://www.tvbis-lebork.com.pl/
http://lebork.toboki.bho.pl/ | | | Autor: kinio, 2008-07-30, 09:25 napisał/-a: Dostałam mailem fotki od miłego pana z biura organizacyjnego biegu św. Jakuba. Jak mogę je wrzucic na stronę? | |
|
| |
|