|
|
Ostatnio zalogowany
|
|
| Przeczytano: 494/146874 razy (od 2022-07-30)
ARTYKUŁ | | | | |
|
Dabrowski debiut | Autor: Janusz Wesołowski | Data : 2008-04-28 | Dąbrowa Górnicza jeszcze przez wiele lat kojarzyć się będzie wielu ludziom w Polsce z Hutą Katowice kopalniami i przemysłem ciężkim. Jest to normalne zważywszy na położenie geograficzne i uwarunkowania tego miasta. Sam pracując w tym mieście sceptycznie podchodziłem do startu w tym biegu, wychodząc z założenia, że gdzie jak gdzie ale tutaj to nie wypali.
Rys.1 - start do I Półmaratonu Dąbrowskiego
Sama pogoda od samego rana upewniała mnie w tym przeświadczeniu, ni to deszcz ni to nie wiadomo co. Pewnie będzie tak i z tą imprezą, będzie jednak na moim. Po nie przespanej nocy (praca) udałem się z przyjaciółmi na wyznaczone przez organizatora azymuty, jest z nami po raz pierwszy Basia - będzie to dla niej debiut w półmaratonie.
Ku mojemu zdziwieniu już sam proces zapisywania przebiega jak na zawodach co najmniej rangi mistrzowskiej. Hala Widowiskowo Sportowa gdzie jest Biuro zawodów robi wrażenie. Pani Dyrektor tego obiektu wprost wychodzi ze "skóry" by każdemu wedle jego potrzeb było wygodnie. Nie ma znaczenia czy ktoś jest z elity ze wschodu, czy też przysłowiowego zachodu. Każdy otrzymuje konkretną informację. Region Zagłębiowsko-Dąbrowski jest regionem dość zamożnym w "kasę", jednak jak zauważył jeden z biegaczy nie odbywa się tutaj za wiele imprez biegowych rangi ogólnopolskiej nie mówiąc o randze międzynarodowej. Dlatego cieszy ta inicjatywa, wszak w okolicach jest mnóstwo biegaczy którzy gdzieś tam jeżdżą na inne imprezy do innych miast.
Rys.2 - czołówka walczy na trasie
Wszyscy startujący zostają przewiezieni autobusami na miejsce startu odległe o kilkanaście kilometrów, jest to duże przedsięwzięcie logistyczne. Zważywszy na to, że impreza taka jest tutaj rozgrywana po raz pierwszy, wielu wątpi w to po co na co czy zdążą? Wszystko odbyło się jednak w jak najlepszym porządku - miejsc starczyło dla wszystkich, orgowie byli na tyle przewidujący, że podstawili dodatkowe busy.
Spiker zawodów na linii startu jawi się jako znawca biegania, tylko miejscowi mieszkańcy są jakby co-nieco zdezorientowani po co to na co to? Ktoś widząc wspaniałe posiadłości jakie można zauważyć po drodze powiedział, iż mieszkańcy myślą, że to jakaś firma rewindykacyjna przyjechała po swoje należności :-)
Rys.3 - czołówka kobiet - walka do końca
Wita nas Prezydent Miasta Dąbrowa Górnicza, nosi takie samo nazwisko jak jeden z moich współpracowników. Grzesiek na pytanie czy aby to nie rodzina odpowiada stanowczo "nie", no cóż... nazwiska jak i rodziny się nie wybiera.
Strat przebiega na przysłowiowe gotowi... Potem to już tylko wypadało podziwiać dotąd mi nie znane widoki zbiorników wodnych Pogoria, jednak kątem oka zerkałem na wspaniałe domy. Od samego początku uformowała się grupa kilku biegaczy, którzy będą walczyć o zwycięstwo. Następni, to ci, którzy zajmą tak zwane miejsca punktowane a płacą tylko do 6-tego. Jest wśród nich Robert Kosiński tytan pracy, ma dopiero 21 lat jest to dla niego debiut na takim dystansie. Oczywiście wśród faworytów jest kilkoro "wyjadaczy" z Polski jak i z Ukrainy.
Rys.4 - z kominami w tle :-)
Jak ja sam pobiegnę? Będę starał się jak to przysłowiowe "jak tylko będę mógł" oczywiście nie byłbym sobą gdybym czegoś nie zapomniał, tym razem jest to opaska do Polara. Biegnę na czas a nie na puls, oznaczenia kilometrów w kilku miejscach pozostawiają wiele do życzenia. Biegam od 6-ciu lat na wielu imprezach w Polsce widziałem wiele dobrych jak i nie wartych naśladowania przykładów. To czego doświadczyłem w Dąbrowie Górniczej podczas biegu przerosło moje najśmielsze oczekiwania w kwestii że tak można. Podczas biegu nie miałem żadnego kontaktu fizycznego z pojazdami mechanicznymi. Trasa była szczelnie pilnowana przez wolontariuszy, których było tu bez liku oraz policjantów.
Na jednej z głównych ulic wielu mieszkańców Dąbrowy Górniczej było zdezorientowanych dlaczego tym pasem nie jadą autobusy i samochody. Ponoć ostatni raz tak było jak Breżniew przyjechał otwierać Hutę Katowice :-)
Rys.5 - uzupełnieniem były biegi dla dzieci
Te wszystkie udogodnienia były dla nas biegaczy, za co dziękujemy organizatorom i włodarzom miasta w myśl przysłowia "chcieć to móc".
Dobieg do mety jest też jakoś w pełni przemyślany, bieganie w parku między alejkami jest jakieś inne. Jest to motywujące dla wszystkich. Potem dekoracje, występy i oczekiwanie, kiedy w Dąbrowie Górniczej będzie pełny maraton tak zorganizowany jak ten pierwszy półmaraton... Który zapewne na stałe zapisze się w kalendarzu każdego biegacza. A kto wygrał? Zapraszam do działu wyniki, nasz znajomy Robert zrobił życiówke 1:11:21.
Dla mnie jest to przyszłość biegów w długich w Polsce. A ja tam swoje wiem...
|
| | Autor: Krzysiek_biega, 2008-04-21, 23:08 napisał/-a: Śmiało piszcie wady i zalety - organizatorzy was czytają i być może twoja prośba zostanie wysłuchana i za rok z innego źródła będą numery startowe. Osobiście uważam że wizualnie bardzo ładne były, ale tak jak piszesz było z nimi zamieszanie na mecie, zwłaszcza sędziowie mieli problem i musieli ganiać za zawodnikami w celu odczytania numeru startowego. | | | Autor: Mirza, 2008-04-22, 07:42 napisał/-a: Taki stary, a nie wie, że naklejane numery trzeba przytwierdzić agrafkami ;).
Ale faktycznie - za rok możnaby użyć zwyczajnych, cieniutkich, lżejszych i na pewno dużo tańszych numerów ,,agrafkowych''. | | | Autor: olfen, 2008-04-22, 12:27 napisał/-a: Mariusz dzięki za krytyczne,ale ważne uwagi.Wszystko zapisujemy,aby uwzględnić wasze sugestie.Co do natrysków ,niestety nasza Hala Sportowa posiada cztery duże szatnie ,jedną przeznaczyliśmy dla kobiet trzy dla mężczyzn.W przyszłym roku powinno być jeszcze lepiej.Pozdrawiam Jarek | | | Autor: Wojtek G, 2008-04-22, 14:13 napisał/-a: Dla mnie organizacja mimo że to debiut bez zarzutu.Pozazdrościć można Wam tej hali.Logistycznie pierwsza klasa.Trasa ciekawa.Atmosfera stworzona przez organizatorów bardzo ciepła.Władze chyba też wiedzą o co tu chodzi.Zaprosili za rok.Trzymajcie Prezydenta za słowo.Brakowało tylko słoneczka.
ps. prosicie o uwagi by poprawić co się da,a więc wydawanie zupy w pewnym momencie obsługiwał jeden człowiek.Dwoił się i troił,ale w pojedynkę kolejki nie mógł zmniejszyć.Do tego donosił jeszcze z zaplecza bułki,banany itp. szkoda mi było chłopaka,bo parę cierpkich uwag otrzymał mimo,ze się starał.Gdzie obejrzeć te zbiorowe zdjęcie robione z dachu Hali? Jest dobrze będzie jeszcze lepiej,wszystko na to wskazuje. | | | Autor: Pablo2006, 2008-04-22, 14:18 napisał/-a: Początek troche poszedł mało sprawie z listami startowymi. Panie w szatni nie mogły sobie poradzić. Przejazd autokarem miło ale, trochę nużąco. Ale po trasie wszystko super łącznie z trasą-super. Wielkie Dzieki. Widoki fantastyczne. | | | Autor: Mirza, 2008-04-22, 15:11 napisał/-a: Uwagi może za bardzo krytyczne, ale sam tego chciałeś ;). Co do szatni - coś mi się wydaje, że panie były wyjątkowo ekspansywne, bo zajmowały dwa pomieszczenia, stąd problemy panów :).
Serdecznie pozdrawiam i jeszcze raz powtarza - impreza mi się bardzo podobała. A trasa - miodzio. | | | Autor: adamus, 2008-04-22, 20:19 napisał/-a: bardzo fajnie bo bez oszczędzania ale wg mnie obsługa nalewała zbyt dużo płynów do kubków, to znaczy były pełne..... i większą część płynów i tak wyrzucałem....
za rok proszę o większe skąpstwo:)))) | | | Autor: dako, 2008-04-22, 23:00 napisał/-a: Duzo imprez zaliczylam,ale ten debiut byl super.Organizacja na duzym poziomie.Trasa malownicza tylko te podbiegi na koniec!!! Ufff....Gratulacje.Na pewno bede za rok i namowie innych. | | | Autor: Admin, 2008-04-23, 18:53 napisał/-a: LINK: mp_index.php?dzial=6&action=2&code=382&v
Zamieściliśmy jeszcze jedna galerię zdjeć z I Półmaratonu Dąbrowskiego, którą przesłał Wojtek Juroff. 82 fotki są już gotowe do oglądania. | | | Autor: Mirza, 2008-04-28, 17:32 napisał/-a: Czy ktoś wie, gdzie można znaleźć fotki robione z dachu OSiR-u? | |
|
| |
|