Hipoksja wysokogórska dla większości ludzi biegających amatorsko nie mówi zbyt wiele, ale i niektórzy zawodowcy nie znają "potęgi" z jaką to zjawisko oddziałuje na organizm sportowca. Obozy wysokościowe stały się obecnie jednym z niezbędnych etapów budowania formy przez czołowych zawodników w europy i świata w biegach długich.
Maratończycy jak i "gladiatorzy ulicy" ścigający się na krótszych dystansach jeżdżą w góry po to by wprowadzić organizm w stan hipoksji wysokościowej. Ogólnie rzecz ujmując organizm zawodnika przebywającego już na wysokości 2000m n.p.m. jest narażony na obniżenie ciśnienia parcyjnego tlenu we wdychanym powietrzu. Podczas długotrwałego pobytu na dużych wysokościach zaznacza się wpływ na organizm również innych czynników środowiska, takich jak promieniowaniu ultrafioletowe czy stosunkowo niska temperatura otoczenia, jednak te czynniki nie maja większego wpływu na budowanie czy też obniżenie formy zawodnika.
Rys.1 - treningi wysokogórskie - niezbędne i skuteczne
Determinującym czynnikiem przebiegu całego pobytu w warunkach wysokogórskich jest aklimatyzacja, która przyspiesza lub spowalnia wprowadzenie treningów o dużej intensywności.
Z własnego doświadczenia wiem, że okres adaptacji może być dość długi, a warunkuje go organizm zawodnika. Istotny podczas aklimatyzacji jest fakt czy zawodnikowi po raz pierwszy przyszło przebywać w takich warunkach czy też pobyt w "wysokich górach" jest którymś z kolei. U zawodników częściej przebywających we wspomnianych warunkach okres aklimatyzacji ulega znacznemu skróceniu czego byłem świadkiem. Wielu zawodników światowej czołówki już na drugi dzień po przyjeździe na obóz jest w stanie biegać mocne treningi tempowe. Na to mogę sobie pozwolić tylko nieliczni.
Stan hipoksji wysokościowej wywołuje zmiany prawie we wszystkich układach naszego organizmu. Te najbardziej porządne zachodzą w układzie oddechowym, krążenia a co za tym idzie we krwi oraz metaboliźmie. W układzie oddechowym wspomniana hipoksja powoduje zwiększenie wentylacji płuc w wyniki pogłębienia jak i przyspieszenia oddechu. Jest to dość uciążliwa zmiana, gdyż przy najwolniejszym truchcie można się "zasapać". Po kilka dniach przebywania na każdej wysokości nad poziomem morza wentylacja płuc staje się zwiększa co ma podstawowe znaczenie dla utrzymania dostatecznego zapotrzebowania tkanek w tlen.
Na dużych wysokościach obniżenie ciśnienia atmosferycznego znacznie wpływa na mechanikę oddychania oraz krążenie krwi. Bezpośrednio po osiągnięciu dużej wysokości nad poziomem morza pojemność minutowa serca zwiększa się dzięki przyspieszeniu częstości skurczów serca(HR). Nie zawsze da się wyczuć zmianę tego parametru bez obserwacji pulsometru. Ogólnie zwiększenie HR utrzymuje się tylko przez kilka dni.
Rys.2 - Szklarska Poręba - centrum krajowych biegaczy
Hipoksja powoduje również aktywację układu adrenergicznego – najprościej mówiąc powoduje to wydzielanie do krwi substancji zwiększających tempo przemiany materii i szybsze wydalanie z moczem powstałych matabolitów. Dlatego istotnym elementem treningu jak i samego przebywania na dużych wysokościach jest uzupełnianie płynów. Ilość wody i elektrolitów jaką powinno się przyjmować zależna jest od ilości treningów w ciągu dnia ich intensywności jak i wysokości na jakiej się znajdujemy. A wiąże się to również koniecznością niedopuszczenie do zbytniego zagęszczenia krwi.
Podczas obozu na którym przebywałem latem ubiegłego roku dziennie spożywałem około 5 litrów płynów, z czego 1/3 podczas treningu. Jest to dość uciążliwe dla nas jaki i pęcherza, który stosunkowo często domagał się wizyty w toalecie. Najbardziej pożądane zmiany jakie zachodzą podczas hipoksji to zmiany zachodzące dość szybko we krwi. Zwiększone wydzielanie EPO (erytropoetyny) prowadzi do zwiększenia liczby erytrocytów i hemoglobiny oraz zwiększenia hematokrytu i pojemności tlenowej krwi. A wpływ tych zmian na budowanie formy jest chyba doskonale każdemu znany.
Ważną rolą w planowaniu obozu wysokogórskiego jest próba przewidzenia reakcji organizmu na hipoksję. Dopuszczenie zawodnika do takiego obozu nie powinno opierać się tylko na rutynowym badaniu. Każdy wysiłek na dużej wysokości bardziej obciąża organizm niż analogiczny wysiłek na poziomie morza. Ponad to istnieje duża zmienność osobnicza wrażliwości na hipoksje. Ocenić ja można w komorze, która będzie symulowała warunki wysokogórskie lub też stosując trening oddychając mieszanką tlenową hipoksyczną.
Myślę, że bez wahania można stwierdzić, że stosowanie obozów wysokogórskich jest wyśmienitym środkiem treningowym, jednak nie można zapomnieć o dostosowaniu wysokości do organizmy zawodnika. Nie zapominajmy też o tym, że tak szybko można zniszczyć formę zawodnika podczas źle prowadzonego treningu na wysokości jak szybko można tę formę zbudować.
|