|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek zamknięty ogólnodostępny | Multi-Forum | Prague Marathon & Halfmarathon | Wątek założył | piter82 (2009-09-29) | Ostatnio komentował | fidel (2010-05-18) | Aktywnosc | Komentowano 106 razy, czytano 788 razy | Lokalizacja | | Podpięte zawody | Volkswagen Prague Marathon
| Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 3 4 5 6 |
| Do tego tematu podpięte są artykuły:
| |
| POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2010-05-14, 17:44
2010-05-14, 17:30 - maniak1984, peacemaker napisał/-a:
Skoro przychodzisz o tej porze na pastę to myślisz, że organizatorzy będą czekali z dopiero co ruszonymi daniami?.
Jak bieg widzisz poprzez pryzmat tego czy organizator Cię wcześniej nakarmi to jesteś (brak słów). Widać wyżerka ważniejsza niż bieg. |
Na pewno wygodniej jest dla organizatorów, jeśli uwiną się z uczestnikami jak najszybciej.
Jednak skoro podane było, że to wszystko będzie działało do 20:00, to powinno wszystko do tej i tak dość wczesnej pory, działać.
Jeśli ta pora zbyt późna dla orgów, to powinna być podana inna godzina: np do 18:00 i wtedy kto by przyszedł później (bo np jechał z daleka), to nie mógłby oczekiwać, że coś dostanie, a jeśli by akurat jeszcze było, to by był tylko mile zaskoczony.
W drugą stronę, działa przeciwnie i jest nieuczciwe, bo organizatorzy przedstawiają się w lepszym świetle, chwaląc się niejako, że poczekają na przyjezdnych do 20:00. Ale to okazuje się nieprawdą, lecz i tak większość przyszła wcześniej i mało kto wie, o tej nieuczciwości.
To nawet śmiesznie wyglądało jak, jeszcze przed 19:00, ludzie obsługujący oba punkty żywieniowe stali przy pustym stole, a nad nimi widniał napis, że to do 20:00.
No i pragnę dodać, że nie pojechałam do Pragi, żeby się najeść i nie myślę, żeby ktokolwiek w tym celu tam pojechał, więc Twoje stwierdzenie było złośliwe i nie rozumiem dlaczego?
Taniej i lepiej mogę zjeść w domu, ale mam prawo napisać, o tym co było nierzetelne. Wszak to forum jest też źródłem informacji. |
| | | | | |
| 2010-05-14, 18:37
W Polsce też narzekają, ze ludzie przyszli wcześniej i dla innych zabrakło. Nawet jak za tą przyjemność mieli płacić. Jak się nie udaje to się idzie to sklepu lub baru. Mało was w Pradze nie było, a niektórzy może lubili zjeść więcej niż jeden przydział. |
| | | | |
| | | | | |
| 2010-05-17, 15:47 Praskie bieganie.
Pozdrawiam Truchtaczy.
Po drodze mijałem kogoś w zielonej koszulce Truchtacza.
Miałem z tyłu napis POLAND Gliwice, dzięki za pozdrowienia na trasie.
Trasa chyba na rekordy, większośc się chwali, że w Pradze zaliczyli życiówke, ja również ja zaliczyłem.
Mam pytanie do szanownych maratończyków, jak się klasyfikuje poziom tętna w czasie całego maratonu, ja staram się zaczynać od 162 a kończe w okolicy 180 HR. |
| | | | | |
| 2010-05-17, 20:13
Rozglądałam się za tobą, ale nie mogłam cię nigdzie wyhaczyć. Fajnie, że zrobiłeś życiówkę. Gratuluję jeszcze raz.
Praga była wspaniała i zawsze będę mile ja wspominać.
Pozdrawiam. |
| | | | | |
| 2010-05-17, 23:14 Praga
Cześć,
To i ja dorzucę parę słów od siebie. Otóż praski maraton był moim pierwszym w życiu. Zacząłem biegać na jesieni zeszłego roku i naprawdę strasznie cieszę się z dobiegnięcia w ogóle i z czasu 3:57:22 netto. Chciałbym pozdrowić zawodnika z Nysy, z którym biegłem między 30 a 35 km.... gdyby nie Ty to nie wiem jak bym przetrwał swój kryzys. A tak poza tym to nie rozumiem ludzi, którzy narzekają na brak koszulek albo na zimny makaron. Może to efekt uboczny zbyt wielu przeczłapanych km... Dla mnie Praga była fantastyczna pod każdym względem. Może kiedyś u nas doświadczę podobnego poziomu. Pozdrawiam wszystkich |
| | | | | |
| 2010-05-18, 13:35 Ah ta Praga
Witam wszystkich sympatyków biegania!
Ja też chcę dodać coś od siebie. Praski maraton w tym roku można zaliczyć do udanych a to dlatego, że:
1. Pogoda dopisała brak deszczu lekkie słońce temperatura ok.12-16 stopni.
2. Punkty dobrze zaopatrzone w wodę, izotoniki, gąbki, banany etc.
3. Widoki na trasie nie zapomniane:)
4. Kibice dopisali, dużo polaków na trasie (kibiców i biegaczy).
5. Życiówka się wysypała mimo lekko skręconego stawu skokowego na 7km!
6. Jedzenie po maratonie (udałem się na stare miasto do knajpki na knedliki i piwko).
7. Piękne miasto można było trochę pozwiedzać a było co!
8. Fajne koszulki techniczne adidasa w pakiecie startowym wraz z plecakiem!
Nie powiem co było nie tak bo praktycznie wszystko mi się podobało nie zamierzam płakać czego nie było że pasta party itd. Fajna impreza i tyle. Polecam te zawody nie tylko pod względem biegania ale i zwiedzania.
Podsyłam linka do mojej galerii jak chcecie to sobie pooglądajcie.
http://picasaweb.google.com/mirekcydzik/PRAGA_2010#
|
|
|
|
| |
|