| | | |
|
| 2009-07-03, 23:48 A NA PLAŻY SŁOŃCE PRAŻY :)
2009-07-03, 22:17 - Zikom napisał/-a:
Na zawodach są różne przygody czasem nie tylko łokcie ale i upadki, nadepnięcia komuś na piętę i zdarcie obuwia, ale ja zawsze sobie to tłumaczę, ze jeśli mnie ktoś trąci to wierzę, że to tylko efekt rywalizacji. Czasem poprostu jest to efekt działania adrenaliny startowej bo ci zawodnicy na początku przepychają się na zatracenie a po km oddychają już "rękawem". Opanowanie adrenaliny startowej to nie lada sztuka :)
Tomku walcz, życzę powodzenia - DO BOJU!!! |
Dzisiaj ufff było gorąco jak na Majorce. Wystartowałam o 20,00 bo wcześniej ie nie dało. I tak się ugotowałam. W drodze powrotnej już temperatura trochę zelżało więc było nieco przyjemniej z naciskiem na "nieco". Zrobiłam 12 km i czuję, że wracam do "żywych", znaczy rozkręcam się. Jutro opalanko i grill. A w niedzielę ruszę na dłuższe wybieganie ale tym razem wcześnie rano aby temperatura mnie nie dopadła :)Kolorowych snów. Tomek pewnie już śni o dobrym starcie :P
POWODZENIA!!! |
|
| | | |
|
| 2009-07-04, 13:07
Co za pogoda, gorąco, duszno, biegać się nie da :(
Dzisiaj w planie miałem 14km, ale wyszło 12 i to z przerwą.
Po 10km stwierdziłem, że nie będę się katował w takim upale. Przebiegnięcie tej dyszki zajęło mi całą godzinę - gdybym biegł szybciej, to na serio mógłbym się przegrzać. Po 10 minutach marszu słońce schowało się za chmurą (w cieniu na szczęście "tylko" 26 stopni) i zrobił się lekki wiaterek, to jeszcze te 2km spokojnie pobiegłem.
W sumie nie mam doświadczenia na takich dystansach, ale czuję, że gdyby nie to gorąco, to te 14km nie byłoby większym problemem.
Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu będzie trochę lepiej :)
Pozdrawiam |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-07-04, 14:48
2009-07-04, 13:07 - Silver108 napisał/-a:
Co za pogoda, gorąco, duszno, biegać się nie da :(
Dzisiaj w planie miałem 14km, ale wyszło 12 i to z przerwą.
Po 10km stwierdziłem, że nie będę się katował w takim upale. Przebiegnięcie tej dyszki zajęło mi całą godzinę - gdybym biegł szybciej, to na serio mógłbym się przegrzać. Po 10 minutach marszu słońce schowało się za chmurą (w cieniu na szczęście "tylko" 26 stopni) i zrobił się lekki wiaterek, to jeszcze te 2km spokojnie pobiegłem.
W sumie nie mam doświadczenia na takich dystansach, ale czuję, że gdyby nie to gorąco, to te 14km nie byłoby większym problemem.
Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu będzie trochę lepiej :)
Pozdrawiam |
Hejka już jestem po zawodach.Fakt pogoda do bieganuia koszmarna .Było strasznie gorąco.Większość trasy prowadziła po wale przeciwpowodziowym w szczerym słońcu.
Biegło się strasznie ciężko i czas niestety kiepski .Nabiegałem 00:42:14.Czyli najgorszy mój wynik.Niestety więcej sie dzisiaj nie dało .Już po 5km wiedziałem że moje ambitne plany muszę przełożyć na inny bieg .Ma 5km miałem 00:20:29 i już dałem sobie spokój z biciem rekordów.
W trakcie biegu trzykrotnie musieli interweniować lekarze a jednego pana odwieziono do szpitala ( kurozpaczy biednej zapłakanej żony z dzieckiem na ręku. Mam nadzieję, że nic poważnegu mu się nie stało.Powietrze praktycznie stało a jak zawiało to istnym żarem.Na trasie stali strażacy z deszczownią która na moment chłodziła rozgrzane głowy.
.Na metę niektórzy wbiegali słaniająć się na nogach było naprawdę ciężko.Jak zwykle spotkałem wielu znajomych pogadaliśmu sobie było bardzo fajnie.
Moja córka Agnieszka też dzisiaj biegała na 200 m .
W nagrodę otrzymała reklamówkę różnych gadżetów.
Na mecie ceramiczny medal i koszulka Kalenji w promocyjnej cenie 10 zł. |
|
| | | |
|
| 2009-07-04, 15:43
Ja właśnie zmykam na trening ale gorąc jak cholera nie wiem jak ja to pobiegam , później 10 rytmów i 2km truchtu :-) lipiec zaczął się dobrze u mnie kilometrowo :-)
A później od 18 grill |
|
| | | |
|
| 2009-07-04, 15:46
Tomek nie przejmuj się tym dzisiejszym startem , lato to w końcu upały i ciężkie bieganie przez to na zawodach , dlatego wole odpuścić sobie starty i potrenować pod starty na jesieni żeby na nich coś nabiegać :-)
Pamiętam ubiegłoroczny bieg w Bochni 10km atestowane - przygotowywałem się do tego startu i chciałem 35min połamać , rano zaczęło lać to się cieszyłem po taką pogodę lubię na zawody , a po południu już upał jak diabli no i wyszło 37:22 ;/ to w końcu wakacje :=) więc na jesieni połamiesz 40min czego Ci życzę |
|
| | | |
|
| 2009-07-04, 17:36
2009-07-04, 15:46 - golon napisał/-a:
Tomek nie przejmuj się tym dzisiejszym startem , lato to w końcu upały i ciężkie bieganie przez to na zawodach , dlatego wole odpuścić sobie starty i potrenować pod starty na jesieni żeby na nich coś nabiegać :-)
Pamiętam ubiegłoroczny bieg w Bochni 10km atestowane - przygotowywałem się do tego startu i chciałem 35min połamać , rano zaczęło lać to się cieszyłem po taką pogodę lubię na zawody , a po południu już upał jak diabli no i wyszło 37:22 ;/ to w końcu wakacje :=) więc na jesieni połamiesz 40min czego Ci życzę |
Dzięki Mati .Obawiam się że do jesieni to ja nie wytrzymam .Ja jestem straszny wojownik ja na zawodach nie potrafię biegać wolno zawsze idę na maxa.Następna próba 18 lipca Dobrodzień Trasa posiada atest i jest podobno bardzo fajna.Niestety dzisiaj wygrała matka natura.Mam nadzieję że w Dobrodzieniu nie będzie takiego upału. |
|
| | | |
|
| 2009-07-04, 20:46
A u mnie na treningu było ciężko niby pobiegałem dyszkę po 4:52 ale było bardzo ciężko ten upał daje w kość ;/ zmęczyłem się mocno , później rytmy to już spoko było i rozruch 2km :-)
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-07-04, 20:55
Za chwile pójdę spać żeby coś pospać sobie bo jutro mój dzień będzie wyglądał tak :
Pobudka o godz. 4:40 :-) godz. 4:50 wyjście na trening rozbieganie 20km , powrót z treningu - kąpiel , śniadanko i zmykam na Grosar gdzie spotkam się już z rodzicami którzy tam będą czekać na mnie razem też z siostrą i znajomymi wsiadam do autka i wyjazd do Zakopanego połażę sobie po górkach a kierunkiem celem będzie Dolina Chochołowska no i powrót pewnie gdzieś po 20 czy 21 więc dlatego idę tak wcześnie rano na trening żeby go jutro zrobić bo po powrocie byłym padnięty a i tak by się już z ciemniało więc nie zrobiłbym rozbiegania a jest dla mnie ważne :-)
A jakby mnie jutro na kompie nie było na forum to już dziś TOMEK KOTELUK bo mamy tu dwóch Tomków :D przyjmij ode mnie szczere i gorące życzenia wszystkiego Najlepszego zdrowia przede wszystkim , szczęścia , radości z biegania i spełnienia marzeń , złamania 40min czego życzę Ci i wszystkiego co Najlepsze z Okazji jutrzejszych Twoich Urodzin :-) |
|
| | | |
|
| 2009-07-04, 22:33
2009-07-04, 20:55 - golon napisał/-a:
Za chwile pójdę spać żeby coś pospać sobie bo jutro mój dzień będzie wyglądał tak :
Pobudka o godz. 4:40 :-) godz. 4:50 wyjście na trening rozbieganie 20km , powrót z treningu - kąpiel , śniadanko i zmykam na Grosar gdzie spotkam się już z rodzicami którzy tam będą czekać na mnie razem też z siostrą i znajomymi wsiadam do autka i wyjazd do Zakopanego połażę sobie po górkach a kierunkiem celem będzie Dolina Chochołowska no i powrót pewnie gdzieś po 20 czy 21 więc dlatego idę tak wcześnie rano na trening żeby go jutro zrobić bo po powrocie byłym padnięty a i tak by się już z ciemniało więc nie zrobiłbym rozbiegania a jest dla mnie ważne :-)
A jakby mnie jutro na kompie nie było na forum to już dziś TOMEK KOTELUK bo mamy tu dwóch Tomków :D przyjmij ode mnie szczere i gorące życzenia wszystkiego Najlepszego zdrowia przede wszystkim , szczęścia , radości z biegania i spełnienia marzeń , złamania 40min czego życzę Ci i wszystkiego co Najlepsze z Okazji jutrzejszych Twoich Urodzin :-) |
Dzięki serdeczne Matri .Latka lecą .Siwych włosów przybywa .Ale czuje się jakbym niał z 25 lat. |
|
| | | |
|
| 2009-07-05, 08:05
Tomek, wszystkiego najlepszego!!! Dużo zdrowia, oraz żeby twoja forma zawsze rosła tak szybko jak do tej pory :D
Golon: pobudka o 4:40? Dla mnie to chyba niemożliwy wyczyn. Prędzej pójdę spać o tej porze niż wstanę z łóżka :P |
|
| | | |
|
| 2009-07-05, 09:40
Tomek, dużo dużo zdrowia i extra wyników.
A pozostałym forumowiczom napisze jeszcze, że widziałem wczoraj osobiście Tomka w akcji, i naprawdę duży szaczunek, że w taką koszmarną pogodę nabiegał taki czas. Ja to bym skończył ten bieg, ale nogami do przodu.
Jeszcze raz wszystkiego najlepszego. |
|
| | | |
|
| 2009-07-05, 10:37 Tomek - sto lat biegania!!!
Tomek bij rekord za rekordem i czerp z tego duzo radosci. A ze do tego potrzeba duzo zdrowia i troche szczescia to niech Ci tego nigdy nie zabraknie. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-07-05, 16:24 Życzenia :)
2009-07-05, 10:37 - smolny napisał/-a:
Tomek bij rekord za rekordem i czerp z tego duzo radosci. A ze do tego potrzeba duzo zdrowia i troche szczescia to niech Ci tego nigdy nie zabraknie. |
Tomek, wszystkiego naj, naj, naj i 100 lat!!! |
|
| | | |
|
| 2009-07-05, 20:29
2009-07-05, 16:24 - agawa71 napisał/-a:
Tomek, wszystkiego naj, naj, naj i 100 lat!!! |
Serdecznie dziękuję za życzenia.No latka lecą człowiek się starzeje co zrobić takie życie.
Szkoda tylko że tak poźno zaraziłem się bieganiem.
Dzisiaj zrobiłem spokojne wybieganie po zawodach.W zasadzi nie planowałem ale prosił mnie kolega który zaczyna biegać.Poświęciłem się muszę obchodzić się z nim jak z jajkiem żeby go nie zrazić.Dzisiaj znowu zrobiłem z nim lajtowo ok. 4km Cały dystans przebiegł bez chwili odpoczynku( szok) .Po drodze wstąpiliśmy do pobliskiegu baru gdzie musiałem z okazji urodzin postawić po piwku.Zimne Tyskie smakuje wybornie w parny lipcowy wieczór. Łykneliśmy po kufelku i z powrotem już do domu Kolega odbił skrótem, a ja jesze zrobiłem ze 4 km .
|
|
| | | |
|
| 2009-07-06, 07:29
2009-07-05, 20:29 - tomek20064 napisał/-a:
Serdecznie dziękuję za życzenia.No latka lecą człowiek się starzeje co zrobić takie życie.
Szkoda tylko że tak poźno zaraziłem się bieganiem.
Dzisiaj zrobiłem spokojne wybieganie po zawodach.W zasadzi nie planowałem ale prosił mnie kolega który zaczyna biegać.Poświęciłem się muszę obchodzić się z nim jak z jajkiem żeby go nie zrazić.Dzisiaj znowu zrobiłem z nim lajtowo ok. 4km Cały dystans przebiegł bez chwili odpoczynku( szok) .Po drodze wstąpiliśmy do pobliskiegu baru gdzie musiałem z okazji urodzin postawić po piwku.Zimne Tyskie smakuje wybornie w parny lipcowy wieczór. Łykneliśmy po kufelku i z powrotem już do domu Kolega odbił skrótem, a ja jesze zrobiłem ze 4 km .
|
Tomasz, Ty biegasz po spożyciu alkoholu! A jakby policja Cie zatrzymała za przekroczenie szybkości? Kłopociki :)))
A z tym starzeniem to przesada, teraz dopiero rozkwitamy. Miałeś 36 świeczek na torcie? Pozdro |
|
| | | |
|
| 2009-07-06, 08:09
2009-07-06, 07:29 - kwasiżur napisał/-a:
Tomasz, Ty biegasz po spożyciu alkoholu! A jakby policja Cie zatrzymała za przekroczenie szybkości? Kłopociki :)))
A z tym starzeniem to przesada, teraz dopiero rozkwitamy. Miałeś 36 świeczek na torcie? Pozdro |
Haha no tak, trochę ryzykowałem.Ale piwko szybko się wchłoneło.Tortu nie było w takim upale darowałem sobie słodkości.Był za to gril i 36 kiełbasek.
|
|
| | | |
|
| 2009-07-06, 09:55
Wczoraj z rana przed 5 wyszedłem na Bieganie zaliczyłem wprawdzie tylko 12km rozbiegania ale nie myśląc o tym ile później km nabije :D
Wyjazd o 7:30 z Gorlic i na miejscu jesteśmy przed 10 :D
ruszyliśmy i dotarliśmy najpierw pod Schronisko , a później droga na Grzesia piękne widoki ale później to co było to niesamowicie piękny krajobraz Zachodnich Tatr :-) byliśmy nie daleko szczytu a tu burza nastała no i do tego mgła zamgliła wszystkie góry że nie było nic widać , po półgodzinnej przerwie przeszło i dotarliśmy po chwili na sam szczyt Grzesia , a później ruszyliśmy w stronę RAKONIA ale trasa górki ciężkie ale PIĘKNE widoki za to , mieliśmy iść jeszcze na Wołowca ale nagle tak zamgliło że zaczęliśmy wracać do Schroniska pisało że 2h drogi mamy przed sobą a tu takimi kamieniami cały czas w dół i moja stopka wróciła pobolewając i lunęło po chwili i całym mokry prowadził , a grupka została moich w tyle , ja prowadziłem szedłem z innymi a za mną ok. 100m 2 kolegów i zamiast w 2h to dotarłem do Schroniska w ok. 1h 30min :-)
Ale żeby wam wszystkiego nie opowiedzieć chcąc wiedzieć resztę wyprawy będziecie musieć przeczytać relacje w blogu jak ją naskrobię dzisiaj jak odpocznę sobie |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-07-06, 11:04 Zaczynam uffff :))
Jestem kolejną osobą, ktora chciałaby się zarazić bieganiem :)). I napewno nie ostatnią. Zaczynam dopiero biegać. I dlatego prosze o rady. Co robić, czego unikać? Od jakiego dystansu zaczynać? Czy najpierw marsz jest wskazany? |
|
| | | |
|
| 2009-07-06, 11:17
2009-07-06, 11:04 - Babelek napisał/-a:
Jestem kolejną osobą, ktora chciałaby się zarazić bieganiem :)). I napewno nie ostatnią. Zaczynam dopiero biegać. I dlatego prosze o rady. Co robić, czego unikać? Od jakiego dystansu zaczynać? Czy najpierw marsz jest wskazany? |
ja proponuję,żebyś przeczytała wszystkie wypowiedzi tego wątku od początku, choć nie będzie łatwo, bo trochę tego jest. Ale znajdziesz tu wszystko. Pozdrawiam |
|
| | | |
|
| 2009-07-06, 12:05
2009-07-06, 11:17 - kwasiżur napisał/-a:
ja proponuję,żebyś przeczytała wszystkie wypowiedzi tego wątku od początku, choć nie będzie łatwo, bo trochę tego jest. Ale znajdziesz tu wszystko. Pozdrawiam |
Dziękuje , wlasnie zaczelam to robić :-))) Dlugi dzień i noc przede mną :) |
|