|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | gmp3 (2008-06-18) | Ostatnio komentował | diki (2008-06-18) | Aktywnosc | Komentowano 3 razy, czytano 251 razy | Lokalizacja | | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2008-06-18, 12:09 Przerwa przed maratonem
Nurtuje mnie pytanie czy i ew. jak długą przerwę w bieganiu należy zrobić przed startem w maratonie.
Jak dotąd ja osobiście zwykle nie biegam jeden dzień przed, z wyjątkiem Warszawy. przed którą nie biegałam 2 dni.
Natomiast po, zazwyczaj niedzielnym maratonie, wznawiam bieganie w czwartek lub w piątek. |
| | | | | |
| 2008-06-18, 13:55 Przerwa przed maratonem
2008-06-18, 12:09 - gmp3 napisał/-a:
Nurtuje mnie pytanie czy i ew. jak długą przerwę w bieganiu należy zrobić przed startem w maratonie.
Jak dotąd ja osobiście zwykle nie biegam jeden dzień przed, z wyjątkiem Warszawy. przed którą nie biegałam 2 dni.
Natomiast po, zazwyczaj niedzielnym maratonie, wznawiam bieganie w czwartek lub w piątek. |
Kiedyś przed maratonami (tak, tak, dawno temu biegałem ich kilka rocznie...) robiłem nawet tygodniowe przerwy bezpośrednio przed maratonem. Pamiętam natomiast zdarzenie podczas jednego z maratonów w stolicy. Biegłem z jakimś chłopakiem, i na 25 km zaczeliśmy rozmawiać. Ja wtedy byłem guru, bo miałem w nogach... 8 maratonów, a on był zielony (to był jego startowy debiut). Pamietam, jak powiedział, że nie wie czy dobiegnie do mety bo w piątek przebiegł 20 km a wczoraj, czyli w sobotę (maraton i rozmowa odbywaly się w niedzielę) przebiegł 30 km i nie jest pewien czy to wystarczy by dobiegł do mety :-))) Na 35 km mi uciekł i więcej go nie widziałem, ciekawe czy ukończył :-))) |
| | | | |
| | | | | |
| 2008-06-18, 14:10
Mistrzowie i trenerzy mówią: ostatni tydzień ulgowo, sobota wolna, już nic nie poprawisz, itp. Moje doświadczenie jest takie: 3 tygodnie po Toruniu startowałem w Łodzi, a od środy do piątku przed maratonem w Łodzi brałem udział w dość intensywnej przygodzie biegowej - sztafecie Polska Biega Warszawa - Białystok. Zamierzałem jedynie "zaliczyć" maraton w Łodzi, a tu zaskoczenie - życiówka i 8 minut lepiej, niż 3 tygodnie wcześniej w maratonie toruńskim, przed którym grzecznie odpoczywałem. |
|
|
|
| |
|