|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek zamknięty ogólnodostępny | Multi-Forum | Półmaraton Warszawski - Warszawa | Wątek założył | Admin (2008-01-26) | Ostatnio komentował | Elkanah (2008-04-08) | Aktywnosc | Komentowano 172 razy, czytano 2266 razy | Lokalizacja | | Sponsor watku | | Podpięte zawody | 3 Carrefour Półmaraton Warszawski
| Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 |
| Do tego tematu podpięte są artykuły:
| | Do tego tematu podpięte są newsy:
| |
| POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2008-03-30, 19:19 Kolega z N.Y. zawiedziony.
2008-03-30, 18:21 - maniak1984 napisał/-a:
wejdź na stronę www.maratonwarszawski.pl i kliknij w ikonkę półmaratonu. Wynik będą niżej.
|
Adam twój imiennik z N.Y. znalazł już wyniki i tak skomentował moją mordęgę na trasie.Ale on się tylko tak wygłupia.
Wojtek!Wydaje mi sie,ze podstawiłeś kogoś,kto biegł na Twój nr.i dlatego przy Twoim nazwisku ukazał sie taki wynik.Jestem ciekawy od kogo nauczyłeś sie tak robić?W NYC taki numer Ci sie nie uda.Ale pomimo to składam Ci gratulacje. |
| | | | | |
| 2008-03-30, 19:57 Druga galeria zdjęć
W serwisie pojawiła sie właśnie druga galeria zdjęć, tym razem punktem ostrzału fotograficznego był Plac Piłsudskiego k.Hotelu Victoria. 266 fotek czeka na obejrzenie !!!
PS. Zdjęcia w wysokiej rozdzielczości dopiero wgrywają się na serwer, jest już pierwsze 100, wszystkie skopiują się w ciągu 30 minut od zamieszczenia tego posta. Wszystkie fotki oczywiście free
A ja wrtacam do pracy nad kolejną galerią. |
| | | | |
| | | | | |
| 2008-03-30, 20:01
E tam Wojtek. Ty masz potencjał tylko właśnie przez to, że tak jak ja nie biegałem ostatnich dwóch tygodni to trochę słabiej ci poszło. Nie poznałem ciebie, gdzie kapelusz Polski zostawiłeś?. Jak trenujesz to jesteś mocny zawodnik, na Kabatach ciężko mi utrzymać twoje tempo. A kolega nie ceni twojej mocy biegowej. Żeby nie wyszło, że w Nowym Yorku to kolega będzie kombinował jak tu zamaskować swój wynik :) |
| | | | | |
| 2008-03-30, 20:22
Bardzo fajna impreza. Mimo przeziębienia pobiegłem równym tempem i zszedłem poniżej 1:50 (z czasem, nie z trasy ;). Michał szalał z aparatem - czekamy na rezultaty! :)
|
| | | | | |
| 2008-03-30, 21:33 Trzecia galeria
Właśnie kopiują się zdjęcia trzeciej galerii - tym razem 452 fotki ilustrujące przebieganie zawodników przez most Świętokrzyski. W ciągu godziny wszystkie zdjęcia w wysokiej rozdzielczości powinny być na serwerze. |
| | | | | |
| 2008-03-30, 22:26 Komunikat końcowy
Czy ktoś dokładnie przeglądnął i przeanalizował komunikat końcowy?
Czy na miejscu 216 biegał Jozin z Bazin?
Nie ma karty zawodnika nr 203?
Jakby nie było chętnych, to proszę mnie tam wpisać!
A ci którzy nie mają czasów z 5 i 10 km, czy przebiegli cały dystans?
UK - to Ukraina czy United Kingdom? GE - Górny Ekwador?
Inne skróty podobnie.
Przecież istnieje ogólnoświatowy sposób podawania skrótów państw. Każde jest kodowane trzyliterowym skrótem.
Etc., etc.
Dobra, już się nie czepiam. |
| | | | | |
| 2008-03-30, 22:27
POgoda dopisała. Była wymarzona do biegania. Atmosferka podczas zawodów jak i w wieczór przed również:)
No i zrobiłem wynik taki jak chciałem ,czyli złamałem 1:35.
Ale lekko nie było:)
|
| | | | |
| | | | | |
| 2008-03-31, 00:41
Bzium - dlaczego nie ma naszego klubu w klasyfikacji drużynowej ? Na pewno zgłosiłeś nasz klub ? |
| | | | | |
| 2008-03-31, 07:56 Babcia na pasach
Na Marszałkowskiej w sporą grupę biegaczy wpasowała się nagle siwowłosa staruszka. Kilku kolesi próbowało ją ominąć ale w końcu któryś zaliczył z nią czołówkę i babcia wylądowała na asfalcie uderzając weń głową. Zdarzenie to nie wzbudziło specjalnie dużego zainteresowania u biegaczy, zatrzymałem się tylko ja i jeden kolega, którego nie znam ale tą drogą pozdrawiam, pomogliśmy babci się pozbierać i odtransportowaliśmy ją na chodnik. Piszę o tym bo uderzyła mnie obojętność biegaczy i zapatrzenie w siebie i swój wynik (a nie była to czołówka tylko grupa gdzieś między 1:30 a 1:40). Ja nabiegałem 1:31:08, może gdyby nie czas "stracony" na pomoc babci złamałbym granicę 1:30 co było moim celem, ale nie wiem czy mógłbym spojrzeć następnego dnia w lustro. |
| | | | | |
| 2008-03-31, 09:43 Godna postawa.
2008-03-31, 07:56 - ulisses napisał/-a:
Na Marszałkowskiej w sporą grupę biegaczy wpasowała się nagle siwowłosa staruszka. Kilku kolesi próbowało ją ominąć ale w końcu któryś zaliczył z nią czołówkę i babcia wylądowała na asfalcie uderzając weń głową. Zdarzenie to nie wzbudziło specjalnie dużego zainteresowania u biegaczy, zatrzymałem się tylko ja i jeden kolega, którego nie znam ale tą drogą pozdrawiam, pomogliśmy babci się pozbierać i odtransportowaliśmy ją na chodnik. Piszę o tym bo uderzyła mnie obojętność biegaczy i zapatrzenie w siebie i swój wynik (a nie była to czołówka tylko grupa gdzieś między 1:30 a 1:40). Ja nabiegałem 1:31:08, może gdyby nie czas "stracony" na pomoc babci złamałbym granicę 1:30 co było moim celem, ale nie wiem czy mógłbym spojrzeć następnego dnia w lustro. |
Godna postawa za zachowanie na trasie. A swoją drogą ta pani nie powinna znaleść sie na trasie biegu. |
| | | | | |
| 2008-03-31, 09:58 Widziałem orła cień
...i dokonałem tego, moja życiówka padła właśnie w Warszawie 1:51 jestem w niebiosach. :))
To nic że na mecie miałem bliskie spotkanie III stopnia ze swoim cieniem, gdyby nie wolontariuszki, które moje cielsko złapały na mecie, to już bym się wtulał w swój cień gratulujący mi zwycięstwa zaciętej walki na mecie. :))
Impreza super przygotowana, trasa rewelacyjna i dobrze zabezpieczona. Zdarzały się przypadki z przechodniami lawirującymi pomiędzy biegaczami, ale w moim przypadku nie miałem przygód jak kolega z siwą babcią, jestem pełen uznania.
Gratuluję wszystkim :) |
| | | | | |
| 2008-03-31, 13:04 64:33 Damiana Witkowskiego
W zachwycie nad wynikiem Małgorzaty Sobańskiej bliskim rekordu Polski i Henryka Szosta, niewątpliwym zresztą bo nikt nie biegał tak szybko od 2002 roku (Piotr Gładki 62:20), umknęło uwadze osiągnięcie jedenastego zawodnika warszawskiej "połówki" - Damiana Witkowskiego. Ten dopiero 21-letni zawodnik "Warszawianki" minął metę po 64 minutach i 33 sekundach! Jest to trzeci rezultat w historii tej konkurencji w kategorii młodzieżowców:
"Top-młodzieżowcy" w nawiasie wiek:
1.Krzysztof Bałdyga 63:24 (22)
2.Jacek Kasprzyk 64:23 (22)
3.Damian Witkowski 64:33 (21)
4.Wiesław Figurski 64:48 (21)
Warto dodać iż Damian już w zeszłym roku sprawił niespodziankę również podczas półmaratonu w Warszawie wynikiem 66:53. Zeszłoroczny i aktualny wynik są najlepszymi czasami w historii odpowiednio wśród 20 i 21-latków. Zawodnik ten brał udział w zeszłym roku w Młodzieżowych Mistrzostwach Europy na 10000m , na które zakwalifikował się wynikiem 29:48,09. Damian ma jeszcze przed sobą cały 2009 rok na to aby poprawić wynik Krzysztofa Bałdygi. Czy pokusi się jednak o rekord Polski młodzieżowców w maratonie należący do Jacka Kasprzyka - 2:17:38? |
| | | | |
| | | | | |
| 2008-03-31, 13:25
Adminie - kawał dobrej roboty z tymi ekspresowymi fotkami. Dzięki!!!
Staruszka nie powinna znaleźć się na trasie biegu, ale skoro się znalazła i została przewrócona (o co się zresztą najprawdopodobniej sama prosiła, skoro się wtarabaniła pod nogi biegaczy), to jednak podnieść starowinkę wypada i bardzo dobrze, że kolega to zrobił. Ja bym jeszcze pewnie kobitę zdrowo ochrzaniła, żeby nie przyszło jej do głowy zrobić to po raz kolejny. Na mojej drodze też przemykali ludzie. Najbardziej zapamiętałam kilkuosobową wycieczkę rowerową (mama + dzieci w różnym wieku na rowerkach, także 4-kołowych) oraz samochód dostawczy, o który o mało dwóch kolegów, którzy mnie ciągnęli za sobą, się nie rozstrzaskało - prawie przejechał im po palcach. Straszna bezmyślność.
Ja jestem zadowolona z biegu - życiówka (więcej info w blogu). Organizacyjnie bez zarzutu. |
| | | | | |
| 2008-03-31, 13:38 Kretyni na rowerach
2008-03-31, 13:25 - MEL. napisał/-a:
Adminie - kawał dobrej roboty z tymi ekspresowymi fotkami. Dzięki!!!
Staruszka nie powinna znaleźć się na trasie biegu, ale skoro się znalazła i została przewrócona (o co się zresztą najprawdopodobniej sama prosiła, skoro się wtarabaniła pod nogi biegaczy), to jednak podnieść starowinkę wypada i bardzo dobrze, że kolega to zrobił. Ja bym jeszcze pewnie kobitę zdrowo ochrzaniła, żeby nie przyszło jej do głowy zrobić to po raz kolejny. Na mojej drodze też przemykali ludzie. Najbardziej zapamiętałam kilkuosobową wycieczkę rowerową (mama + dzieci w różnym wieku na rowerkach, także 4-kołowych) oraz samochód dostawczy, o który o mało dwóch kolegów, którzy mnie ciągnęli za sobą, się nie rozstrzaskało - prawie przejechał im po palcach. Straszna bezmyślność.
Ja jestem zadowolona z biegu - życiówka (więcej info w blogu). Organizacyjnie bez zarzutu. |
najbardziej wkurzali mnie kretyni na rowerach, którzy jechali razem z tłumem biegaczy. Na 4 km, na Placu Piłsudskiego (koło Pomnika Nieznanego Żołnierza) rowerzystów naliczyłem ponad 20 sztuk. Jechały cymbały w samym środku tłumu biegaczy, że aż chciałem zejść ze słupa i trzasnąć ich po głowach. i dokładnie tak jak piszesz - tatko biegnie, a mama z dzieciarnią na rowerach dookoła.
Orgowie powinni porozmawiać z Policją żeby ich ściągała i lepiła mandaty po 200 pln za rower. Informacje o tym wrzucić do regulaminu i egzekwować. Bezmyślność ludzka nie zna granic... |
| | | | | |
| 2008-03-31, 16:07
Niestety jest tak że sami prowokujemy tego rodzaju sytuacje. Przez ostatni tydzień przynajmniej raz dziennie musiałem tłumaczyć dlaczego nie mozna wjeżdżać rowerem na trasę, bo przecież, jak ktoś pojedzie obok mnie, to nie będzie żaden problem. |
| | | | | |
| 2008-03-31, 16:23
Wynik jaki zrobił Szost jest fantastyczny.. Bardzo ciekawi mnie co pokaże na maratonie w Dębnie. Zdobędzie kwalifikacje?
Biegi w Warszawie zawsze są jedną, wielką wspaniałą imprezą. |
| | | | | |
| 2008-03-31, 16:49 nie przesadzajmy
Godne pochwały zachowanie kolegi, który pomógł staruszce, ochrzaniać koleżanko nie ma za co, popatrzcie ma kierowców samochodów mijających nas po trasie nawet tylko podczas treningów, gdyby tak każdy z nich chciał nas opierniczyć to pewnie doszłoby do rękoczynów, chociaż droga jest dla wszystkich... sam pamiętam maraton w Krakowie jak pewien znany maratończyk tak pędził, że dublując wpadł na młodą biegaczkę przewracając ją a później ubliżając,....czy to jest godne przemilczenia, nie może być wśród nas zobojętnienia, dzisiaj przewrócisz babcię za kilka lat sam możesz upaść na trasie i pewnie nikt z tych mknących kolegów ci nie pomoże |
| | | | |
| | | | | |
| 2008-03-31, 19:27
2008-03-31, 16:49 - robewa napisał/-a:
Godne pochwały zachowanie kolegi, który pomógł staruszce, ochrzaniać koleżanko nie ma za co, popatrzcie ma kierowców samochodów mijających nas po trasie nawet tylko podczas treningów, gdyby tak każdy z nich chciał nas opierniczyć to pewnie doszłoby do rękoczynów, chociaż droga jest dla wszystkich... sam pamiętam maraton w Krakowie jak pewien znany maratończyk tak pędził, że dublując wpadł na młodą biegaczkę przewracając ją a później ubliżając,....czy to jest godne przemilczenia, nie może być wśród nas zobojętnienia, dzisiaj przewrócisz babcię za kilka lat sam możesz upaść na trasie i pewnie nikt z tych mknących kolegów ci nie pomoże |
To już nie rozumiem - staruszka była uczestnikiem biegu czy nie?
W Regulaminie 3.CPW w rozdziale XI Postanowienia Końcocze czytam: "2. Przebywanie na trasie Carrefour Półmaratonu Warszawskiego bez ważnego numeru startowego jest niedozwolone. Osoby bez ważnego numeru startowego będą usuwane z trasy przez obsługę trasy biegu."
Oczywiście można się spierać czy regulamin moze dotyczyć osób, które w biegu nie uczestniczą, ale takie wtargnięcie na trasę biegu jest stwarzaniem niebezpieczeństwa biegaczom, bo gdyby staruszka (rowerzysta) spowodowała, że biegacz, który na nią wpadł poturbowałby się ze skutkiem śmiertelnym (uderzyłby głową o krawężnik albo co) to niewiele osób stałoby w obronie za tą starszą osobą, która nie potrafi oszacować tempa biegaczy i wydaje jej się, że zdąży przeciąć ich trasę tak samo jak czasami włazi na czerwonym świetle na ulicę i wydaje jej się, że zdąży przed nadjeżdżającym autem. I karą najłagodniejszą z możliwych jest w tym przypadku solidny ochrzan, który zresztą często i tak spływa jak po kaczce.
|
| | | | | |
| 2008-03-31, 22:57 zawód
2008-03-31, 19:27 - MEL. napisał/-a:
To już nie rozumiem - staruszka była uczestnikiem biegu czy nie?
W Regulaminie 3.CPW w rozdziale XI Postanowienia Końcocze czytam: "2. Przebywanie na trasie Carrefour Półmaratonu Warszawskiego bez ważnego numeru startowego jest niedozwolone. Osoby bez ważnego numeru startowego będą usuwane z trasy przez obsługę trasy biegu."
Oczywiście można się spierać czy regulamin moze dotyczyć osób, które w biegu nie uczestniczą, ale takie wtargnięcie na trasę biegu jest stwarzaniem niebezpieczeństwa biegaczom, bo gdyby staruszka (rowerzysta) spowodowała, że biegacz, który na nią wpadł poturbowałby się ze skutkiem śmiertelnym (uderzyłby głową o krawężnik albo co) to niewiele osób stałoby w obronie za tą starszą osobą, która nie potrafi oszacować tempa biegaczy i wydaje jej się, że zdąży przeciąć ich trasę tak samo jak czasami włazi na czerwonym świetle na ulicę i wydaje jej się, że zdąży przed nadjeżdżającym autem. I karą najłagodniejszą z możliwych jest w tym przypadku solidny ochrzan, który zresztą często i tak spływa jak po kaczce.
|
dotychczas Melody fajnie grałaś ale teraz to przegiełas z tym ochrzanem. staruszka nie musi znać Regulaminu i do głowy może Jej nie przyść, ze jakiś narwaniec staranuje Ją kosztem 5 sekund. sa to biegi amatorskie, zabawowe, często w ruchu czesciowo ograniczonym. W ub.r. robiłem fotki w Sadku i jakiś buc wyskoczył na mnie z ochrzanem, że stoję akurat tu a nie pół metra w lewo czy w prawo. wydaje mu sie chyba do dziś, ze doznał ogromnej krzywdy w czasie jegocierpień za ludzkość. jak powiedział Jurgen Klinsmann po wicemistrzostwie Świata ;"To tylko sport, zabawa". Nie wiem w końcu, czy młodziakom wypada ochrzniać Staruszke? |
| | | | | |
| 2008-04-01, 01:07 Przegięcie....
2008-03-31, 22:57 - Miro napisał/-a:
dotychczas Melody fajnie grałaś ale teraz to przegiełas z tym ochrzanem. staruszka nie musi znać Regulaminu i do głowy może Jej nie przyść, ze jakiś narwaniec staranuje Ją kosztem 5 sekund. sa to biegi amatorskie, zabawowe, często w ruchu czesciowo ograniczonym. W ub.r. robiłem fotki w Sadku i jakiś buc wyskoczył na mnie z ochrzanem, że stoję akurat tu a nie pół metra w lewo czy w prawo. wydaje mu sie chyba do dziś, ze doznał ogromnej krzywdy w czasie jegocierpień za ludzkość. jak powiedział Jurgen Klinsmann po wicemistrzostwie Świata ;"To tylko sport, zabawa". Nie wiem w końcu, czy młodziakom wypada ochrzniać Staruszke? |
Miro,zły przykład podałes z Klinsmannem...On musiał(chciał?...) powiedzieć,że sport to zabawa itp...ponieważ tylko to wypadało mu powiedzieć a w rzeczywistosci to chodziło o ogromne emocje i zarazem równie ogromne pieniądze-a tam gdzie wielkie emocje (miliony kibiców!!!) i równie wielkie pieniądze tam kończy się zabawa....Co do ochrzanu to uważam ,że również zadziałały emocje (oczywiscie mniejszego kalibru...)spowodowane jest to tym,że wielu biegaczy jest w swego rodzaju transie i nagle jak cos z tego transu wybija np jakis przechodzień to łatwo o złe odzywki( a póżniej jest głupio....)oczywiscie dotyczy to częsci biegaczy ,ale tak to jest gdy człowiek robi wysiłek fizyczny a ktos mu w tym na moment przeszkodzi...oczywistą sprawą jest to ,że młodzi nie powinni ochrzaniać staruszkę ,ale pewnie w tym wypadku zadziałały krótkie złe emocje....mi akurat w maratonie Poznań 2007 zdarzyło się (biegłem sam na wtedy na 2.40....),że mi cały sznur przechodniów przeszedł przed nosem....a ja na nich taranem!!!!(policjant stał z boku...)tak to już w imprezach sportowych jest (nawet jak się biegnie zabawowo)...różne są chwile w życiu....
|
|
|
|
| |
|