|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2008-06-16, 22:36
Do zobaczenia za 4 lata w Polsce i Ukrainie,ale czy aby na pewno? |
| | | | | |
| 2008-06-16, 22:40
JEDZCIE DO DOMU,MY NIE POWIEMY NIKOMU JEDZCIE DO DOMU MY NIE POWIEMY NIKOMU..... |
| | | | |
| | | | | |
| 2008-06-16, 22:55 optymistyczny akcent
no cóż... trudno.... jedno jest /chyba... ;-))) / ....pewne, że w będziemy w następnych ME! - może wtedy (w końcu u siebie!!) będzie lepiej! - tak, i tym optymistycznym akcentem chcę zakończyć mój komentarz w tym wątku. /.../ |
| | | | | |
| 2008-06-16, 23:03
2008-06-16, 22:55 - Tusik napisał/-a:
no cóż... trudno.... jedno jest /chyba... ;-))) / ....pewne, że w będziemy w następnych ME! - może wtedy (w końcu u siebie!!) będzie lepiej! - tak, i tym optymistycznym akcentem chcę zakończyć mój komentarz w tym wątku. /.../ |
Tak, teraz będzie można spokojnie popatrzeć jak powinno się grać w piłkę. |
| | | | | |
| 2008-06-16, 23:09
2008-06-16, 23:03 - Tom napisał/-a:
Tak, teraz będzie można spokojnie popatrzeć jak powinno się grać w piłkę. |
a no..tu sie z tobą zgadzam.dla mnie Holandia jest mistrzem europy... |
| | | | | |
| 2008-06-17, 00:23 ...
2007-12-02, 17:34 - Piotr 63 napisał/-a:
Ale Michał zapomniałeś, że Chorwacja 2 razy oggrała tą Anglię ( 2:0 i 3:2 - nam na Wembley raz tylko w historii udało się po "Obronie Częstochowy" zremisować dawno, dawno temu, a oni tak poprostu sobie wygrali nawet gdy Anglicy mieli "nóż na gardle"), której się najbardziej obawiłeś a którą w przypadku jej awansu znowu mogliśmy wylosować. Dużo nie brakło.
Ludzie się podniecają, że mielismy szczęście w losowaniu a ja myślę, że Chorwacja to lepsza drużyna od np. Holandii czy Niemiec. Wszyscy poprostu myślą, że jak 2 razy zremisowaliśmy z Serbia to i raz uda sie z Chorwacją a ta poprostu nie będzię się z naszymi "mistrzami" Europy ( już dziś dla wielu po szczęśliwych eliminacjach w których praktycznie zagraliśmy 2,5 dobrego meczu ( 1 z Portugalią u siebie, 1 z Azerbejdżanem u siebie i 2. połowę ze słabiutkim Kazachstanem u siebie ), reszta to były mecze słabe lub bardzo słabe : "wymęczone" po 1:0 z Armenią u siebie, z Azerbejdżanem, Kazachstanem i Belgią ( po "Obronie Częstochowy" ) na wyjeździe. O meczach z Armenią na wyjeździe ( porażka ), oba z Finlandią, w Lizbonie z Portugalią ( tu tylko wynik pozytywny i "kupe" sczęścia po rozpaczliwym strzale Krzynówka, a z gry b. nie wiele ), oba z Serbią i z Belgią u siebie ( 2 "prezenty" ich bramkarza ) nie można naprawdę wiele dobrego powiedzieć.
A podpowiem Ci Michał iż np. Szkotom czy Anglikom nie wystarczyło do awansu rozegranie nie 2,5 dobrego meczu jak naszym, ale 8. i to b. dobrych meczy m.in. z Francją, Włochami, Rosją czy Anglią.
Poprostu trafiliśmy na najsłabszą praktycznie grupę w elim. a i tak za awans możemy "podziękować" tym grupowym "słabeuszom", którzy poodbierali mnóstwo punktów tym mocnym z którymi my praktycznie w każdym dwu meczu ( z Portugalią, Finlandią, Serbią i Belgią ) poza wynikiem nie zagraliśmy dobrze z wyjątkiem wspomnianych 2,5 meczach.
Tylko dziwię się ludziom, że poprostu nie wiedzą skąd w tych ME wzięła się ta Chorwacja a to druzyna o klasę lepsza od Angli, której wszyscy w Polsce sie obawiali. A na "onecie" już czytam "wygrażania" się różnych piłkarzy i oficjeli, że zrewanżujemy się za Mundial i wygramy z Niemcami. A tam jak wiesz doskonale nie zagraliśmy poprostu nic ( cały mecz była li tylko totalna obrona remisu i tylko sami Klose i Podolski wiedzą dlaczego nie wykorzystali z Polakami po 3 "setki" ) albo bardzo niewiele i o jakim tu mówić rewanżu, poprostu oni wygrali b. zasłużenie i tylko przy ich strzeleckiej nieudolności mogło dojść do przypadkowego remisu. A jak ci redaktorzy cieszyli się na początku losowania, że wylosowaliśmy Austrię tak jakby gospodarze ME to byli jacyś tam Kazachowie czy Azerowie ( takich drużyn dostarczycieli punktów w tym Euro już nie będzie ). Oby i w tym meczu nie skończyło się dla nas "Ekwadorem" czy "Koreą". |
...kibicujcie sobie dalej za tym Polskim piłkarskim "padołem" i "beznadzieją" - poprostu reprezentacyjnym "niczym". Ja kibicowałem do dziś ( czekając na zadanie tego ostatniego "ciosu" ), a dalej już mnie nie interesuje kto wygra to Euro.
A pół roku temu ostrzegałem. To mi któryś z dyskutujacych ( chyba Admin ) zarzucil iż już w listopadzie znam wyniki Polskiej drużyny. Jak można za "czymś" takim tak zawzięcie kibicować i tak "dmuchać" w ten nadęty narodowy balon, z meczu na mecz coraz bardziej.
Piłkarski ekspert i trochę kiepściejszy biegacz w jednej osobie. Pozdrawiam. |
| | | | | |
| 2008-06-17, 00:42 ...
2007-12-02, 17:52 - Piotr 63 napisał/-a:
Masz kolego "wybujałe" poczucie humoru.
Poczytaj moją poprzednią analizę a Ty poprostu tak sobie żartujesz jakby Niemcy w piłce to byli Azerowie czy jacyś tam Kazachowie z którymi i tak nasi powygrywali tzw. "psim swędem" i to nie ze wszystkimi ( Finlandia ). Z niektórymi tymi "słabeuszami" to naprawdę mieliśmy "drogę przez mękę".
Przypomne Ci kolego iż nie dalej jak miesiąc temu Niemcy wygrali na otwarcie Wembley z Anglią - podobnie tydzień temu Chorwacja, co sie Polsce nigdy nie zdarzyło ( raz tylko w historii wygraliśmy z "synami Albionu" w 1973 roku w Chorzowie, ale wtedy mieliśmy w drużynie z 5 "gwiazd" światowego formatu, a teraz mamy jedynie 1.-2. "planety" i to krajowego futbolu ).
Trochę pokory kolego. Bo jak dobrze wiesz nie awansowaliśmy na to "Euro" li tylko dzięki swojej dobrej grze ( wyżej omówiłem jej efekty ) ale dzięki wydatnej pomocy tych "maluczkich" ( Azerbejdżan, Armenia, Kazachstan i Belgia ), którzy poodbierali punkty tym z którymi my nie zagraliśmy zbyt dobrych meczy ( Portugalia, Serbia i Finlandia ). A na ME ci malutcy ( Austria ) nie wiele nam pomogą w odbieraniu punktów Niemcom czy Chorwatom, prędzej naszym je odbiorą. |
...kibicujcie sobie teraz dalej za tym Polskim piłkarskim "niczym". A na przyszłość nie wierzcie tym naszym b. uśrednionym "grajkom" ( mocnym w "gębach" ) za bardzo w to, że jadą po tytuł ( Boruc, ale on akurat wybronił w tych 3. meczach 13. razy sam na sam, liczyłem, bo inaczej występ Polaków zakończył by się totalną kompromitacją - gdzieś to nawet przed Euro dałem w dyskusji Link n.t. temat ).
Jeśli pojutrze Grecy zdobędą w meczu z Hiszpanami jakieś punkty to zajmiemy wogóle ostatnie 16. miejsce na tym Euro ( z jedną zdobytą bramką notabene ze spalonego przez nie Polaka ) na którym tyle razy pisałem, że nasi znaleźli się li tylko dzięki pomocy Europejskim autseiderom : Armenii, Azerbejdżanowi, Kazachstanowi, którzy to poodbierali punkty Finom, Serbom i Portugalczykom.
A wogóle bład był taki, jak powiedział dziś p. M. Borek po meczu, przez ost. 2 lata ciągle odnosiliśmy się do jednego dobrze zagranego meczu w Chorzowie z Portugalią, a reszta to była "miernota".
I co macie z tego, że biliście brawo naszym, że wygrali grupę przed Portugalią. Ale Portugalia kiedy nie trzeba nie wygrywa meczów tylko wtedy kiedy potrzeba wygrywać. Na tym polega futbol.
A Jan Tomaszewski powiedział po tym nieszczęsnym karnym, że dla niego jest żenujące to iż gramy z jakąś tam 92. czy 94. drużyną w rankingu FIFA i najlepszym zawodnikiem naszej drużyny jest nasz bramkarz.
A co do karnego ten sam Tomaszewski powiedział, że błędem Lewandowskiego jest to iż sędziego miał na 5 m i widząc go Predla "wkręcił" w glebę. I że w ost. minucie meczu w polu karnym z przeciwnikiem trzeba się obchodzić jak z porcelaną. |
| | | | |
| | | | | |
| 2008-06-17, 08:16
2008-06-16, 21:40 - iwa napisał/-a:
Czy to źle? Dla mnie to normalne, że gdy nasi przestają grać, to emocje opadają. Proszę mi powiedzieć, komu miałabym teraz kibicować, skoro nie jestem za żadną drużyną i kto zdobędzie ME jest mi w sumie obojętne, po prostu będzie to drużyna najlepsza i tyle. Przyznaję, że jestem kibicem naszej polskiej reprezentacji w piłce nożnej (czy np. siatkówki), a nie piłki nożnej ogólnie, którą co prawda lubię, ale nie na tyle, aby oglądać każdy mecz i to w dodatku innych reprezentacji. Myślę, że sporo jest takich kibiców jak ja w Polsce i nie jest to "standard" tylko u nas, ale w innych krajach również. Czy to źle, że ja kibicuję Polsce, a nie całemu światu? |
Gdyby tak stawiać sprawę to od wczoraj na dalszych meczach Euro nie musiano by na stadionach dalej kibicować prawie puste trybuny do końca imprezy było by rozwiązaniem w takim podchodzeniu , a za cztery lata gdyby znowu sytuacja się powtórzyła My z kolei nie szlibyśmy na dalszą rywalizację ,a będzie tu i u nas zupełnie inaczej , także i przed telewizorami. Prawdziwy kibic każdy kęs będzie starał się zdobyć bez względu na udział Swoich. |
| | | | | |
| 2008-06-17, 08:44
Za to mój syn jest prawdziwym kibicem, On nie wini naszych piłkarzy, a Chorwatów, że strzelili nam gola:))) I powiedział, że On Chorwatom nigdy nie będzie kibicował:))) Oczywiście piszę to wszystko w formie żartu:))))
"Flaga" jeszcze wisi, trochę szkoda mi ją ściagnąć, może niech jest jeszcze do południa?
Pozdrawiam Wszystkich! |
| | | | | |
| 2008-06-17, 09:02
No i skończyło się zanim się na dobre.......zaczęło.
Odnoisłam wrażenie, że Nasi piłkarze są w takiej formie jak ja........a u mnie jej niestety nawet nie.....widać.
No to teraz na spokojnie można będzie przed szklanym ekranem posiedzieć, nieco ciszej się w niektórych.....domach zrobi...
:-) |
| | | | | |
| 2008-06-17, 09:42 Wizerunek Eliminacji do...
...jak powiedział wczoraj Boniek - Tam grają wszyscy - a na naszym forum od długiego czasu przypomina nasz największy ekspert piłkarski - mój brat Piotr 63 - " jak nagrabi się punktów " z outsaiderami , już się myśli ( nawet każdorazowo piłkarze i trener ) , że ma się wielką piłkę , drużynę i już można rozpoczynać nadmuchiwanie balonu za każdym razem wydaje się , że on jest coraz większy. A potem jeszcze szybciej uchodzi z niego powietrze. |
| | | | | |
| 2008-06-17, 10:09
2008-06-17, 09:42 - Jan 63 napisał/-a:
...jak powiedział wczoraj Boniek - Tam grają wszyscy - a na naszym forum od długiego czasu przypomina nasz największy ekspert piłkarski - mój brat Piotr 63 - " jak nagrabi się punktów " z outsaiderami , już się myśli ( nawet każdorazowo piłkarze i trener ) , że ma się wielką piłkę , drużynę i już można rozpoczynać nadmuchiwanie balonu za każdym razem wydaje się , że on jest coraz większy. A potem jeszcze szybciej uchodzi z niego powietrze. |
Twój brat ma dopiero szansę zostać największym ekspertem piłkarskim na tym forum, jeżeli rano będzie wypijał szklankę mleka zamiast szklanki jadu. |
| | | | |
| | | | | |
| 2008-06-17, 10:15
2008-06-17, 10:09 - emka64 napisał/-a:
Twój brat ma dopiero szansę zostać największym ekspertem piłkarskim na tym forum, jeżeli rano będzie wypijał szklankę mleka zamiast szklanki jadu. |
Aj!!!
Koledzy!!!
Z samego rana....tak "atmosferę" podgrzewacie???
Po co? Na co? Nasi już nie grają!!!
W właściwie po tym co pokazali to może i...dobrze???
Nie, że nie chciałabym, żeby wyszli z grupy, ale niestety.... |
| | | | | |
| 2008-06-17, 10:23
2008-06-17, 10:15 - marysieńka napisał/-a:
Aj!!!
Koledzy!!!
Z samego rana....tak "atmosferę" podgrzewacie???
Po co? Na co? Nasi już nie grają!!!
W właściwie po tym co pokazali to może i...dobrze???
Nie, że nie chciałabym, żeby wyszli z grupy, ale niestety.... |
No właśnie, jak już nie grają to sami musimy sobie podgrzać atmosferę :)
PS. A z tym jadem u Piotrka wcale nie przesadzam |
| | | | | |
| 2008-06-17, 10:33
2008-06-17, 10:23 - emka64 napisał/-a:
No właśnie, jak już nie grają to sami musimy sobie podgrzać atmosferę :)
PS. A z tym jadem u Piotrka wcale nie przesadzam |
Wiem Krzysztofie, wiem!
Czytuję, jego komentarze, czasami nawet wdaję się w...polemikę z Nim, ale......nie biorę jego wypowiedzi....do siebie.
Mówię sobie. Kolejny gość, z odmiennym niż moje zdaniem:-) |
| | | | | |
| 2008-06-17, 11:19 ...
2008-06-17, 10:23 - emka64 napisał/-a:
No właśnie, jak już nie grają to sami musimy sobie podgrzać atmosferę :)
PS. A z tym jadem u Piotrka wcale nie przesadzam |
Kolego, co dziennie piję nie tylko szklankę mleka ale i 2 talerze zupy mlecznej ( piwa, jak już gdzieś wspominałem nie kosztowałem jeszcze w zyciu ani kropelki - nawet 11 razy po kaliskiej "setce" ).
Zapomniałem, jeszcze wam trochę potowarzyszę w tym kibicowaniu ( 2 dni ), bo przecież będę kibicował aby może Hiszpanie "oddali" mecz Grekom i wtedy nasza drużyna zajmie w ogólnej klasyfikacji turnieju zasłużone ostatnie ( 16.) miejsce. Jak widzieliście sami od Polaków na tych ME grą słabsi byli może tylko ci Grecy, a może jakby im Hiszpanie dodali 3 pkt. to by nawet wyprzedzili kilka drużyn ( np. FRA, ITA, ROM i AUT ). O tu się "zagalopowałem", przecież po cichu liczę iż Holendrzy nie wysilając się oddają mecz Rumunom ( a i przy ich remisie i także remisie w drugim dzisiejszym meczu ), mogą "odprawić do domu" z kwitkiem za jednym pociągnięciem dwóch groźnych rywali w późniejszej fazie ME, mistrów i v-ce mistrzów ost. "Mundialu". |
| | | | | |
| 2008-06-17, 16:00
2008-06-16, 22:36 - dak66 napisał/-a:
Do zobaczenia za 4 lata w Polsce i Ukrainie,ale czy aby na pewno? |
Jak dobrze, pójdzie to za cztery lata nie będziemy musieli wracać do "domu". My będziemy w...domu!!! |
| | | | |
| | | | | |
| 2008-06-17, 18:05
2008-06-17, 16:00 - marysieńka napisał/-a:
Jak dobrze, pójdzie to za cztery lata nie będziemy musieli wracać do "domu". My będziemy w...domu!!! |
to zadne pocieszenie, ze gramy u siebie bo w drugiej rundzie nie spotkamy sie nawet z kibicami na Okęciu:).
a tak na poważnie , bardzo wierzyłem w naszych - zawiodłem się nie było serca... |
| | | | | |
| 2008-06-17, 18:12
2008-06-17, 18:05 - bialykrzys napisał/-a:
to zadne pocieszenie, ze gramy u siebie bo w drugiej rundzie nie spotkamy sie nawet z kibicami na Okęciu:).
a tak na poważnie , bardzo wierzyłem w naszych - zawiodłem się nie było serca... |
Kibic piłkarski ze mnie żaden, ale powiem szczerze, że nie wierzyłam że Nasi awansują, jak zewsząd docierały mnie słuchy, ze nasi piłkarze, "grzeją" ławki rezerwowych w zagranicznych klubach!!!
Ale bardzo, bardzo chciałam ażeby awansowali. Kibice chcieli, pewnie i piłkarze jeszcze bardziej chcieli....ale rywale okazali się być poza zasięgiem..
Samo życie!!! |
| | | | | |
| 2008-06-17, 18:52
2008-06-17, 18:12 - marysieńka napisał/-a:
Kibic piłkarski ze mnie żaden, ale powiem szczerze, że nie wierzyłam że Nasi awansują, jak zewsząd docierały mnie słuchy, ze nasi piłkarze, "grzeją" ławki rezerwowych w zagranicznych klubach!!!
Ale bardzo, bardzo chciałam ażeby awansowali. Kibice chcieli, pewnie i piłkarze jeszcze bardziej chcieli....ale rywale okazali się być poza zasięgiem..
Samo życie!!! |
Tak, samo zycie...
Może i po wszystkim nikt nie uwierzy... ;-))) ale wyjątkowo jakoś już chyba tak (pewnie) podświadomie... a może i bardziej - spojrzeniem realistycznym po minionych różnych "mistrzostwach"... :-))) ...nie emocjonowałem się tymi ME, zwłaszcza gdy grali nasi piłkarze - oczywiście, cieszyłem się gdy "nasz' Brazylijczyk :-) strzelił gola, bo przecież miło patrzeć na bramki dla Polski! Ale w sumie to ani trochę nie byłem zły na porażki lub np. z tego karnego w ostatniej minucie - jedynie głośno go skwitowałem: "taki sport!"... a czy on był fair czy nie fair? czy tak powinno byc czy nie??? - taki sport jest - i bywały gorsze chwile dla nas!... teraz widać, że wygrana z Austrią nic by nam nie dała... :-) Trzeba było im wlać więcej, bo grało się z gospodarzami... niestety... trudno!
Zatem poszedłem, z lekkim uśmiechem patrząc jak moi koledzy przeżywają, do domku spokojnie spać... ;-))) Naprawdę, trudno było spodziewać się sukcesu gdy mamy słabiutką ligę - każdy niemal nasz sukces piłkarski, który nasi osiągają potrzebuje chyba farta, no i chyba wiary, "która góry przenosi", i która z czasem, zwłaszcza w meczach o wysokie stawki, kończy się... bo podcina naszym nogi. Ani trochę nie czuję się zawiedzionym - mamy dobrego trenera i powinien zostać i pracować dalej z naszymi - wpajając im przede wszystkim "mentalne" zwyciestwa, bo lepszych umiejętności nasi obecni piłkarze nie będą mieć, zwłaszcza grzejąc ławy - mogą jedynie tylko więcej zarobić w lepszym klubie. Trzeba zająć się szkółką młodszych, ale jak to zrobić?? - jak tu wszędzie korupcja, kolesie, kunktatorstwo, pijaństwo w klubach i dzieci znajomych... zamiast tych biednych i uzdolnionych chłopaków - niczym (tak tak!...) chłopaki z ulic... Brazylii... wierzajcie mi, znałem wielu uzdolnionych biednych chłopaków, bo kiedyś jako zawodnik blisko byłem związany z klubem (IV-to ligowym), w których nie miał kto wypromować dzieci z prowincji do lepszych klubów (zresztą w tych klubach "przyjezdni" byli napiętnowani przez konkurencję na boisku), a i u nas włodarze zmarnowali niejedne "perełki"... |
|
|
|
| |
|