|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | TREBORUS (2007-11-02) | Ostatnio komentował | airborne0 (2008-09-11) | Aktywnosc | Komentowano 24 razy, czytano 579 razy | Lokalizacja | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2008-05-29, 10:13
2008-05-29, 09:51 - marysieńka napisał/-a:
Poczytać mogę, ale nie będę pijała żadnej innej oprócz tej z własnej przydomowej studni.
Moja woda ma wszystkie wody .....pod sobą.
Sanepid tak orzekł po przebadaniu.
Odwiedzające mnie osoby pijąc moją wodę zachwycają się jej walorami smakowymi.... |
Tego nie przeczę. Mnie jednak nie stać na taki luksus, a samej warszawskiej kranówy pić przecięz nie będę... |
| | | | | |
| 2008-09-01, 15:48
NIewiem która woda jest najlepsza ale ostatnio wyczytałem że najlepsza woda dla biegaczy to staropolanka 2000 nigdy jej nie piłem i nigdy nawet nie widziałem....sam pije nałęczowianke gazowaną bo tak sie składa że mam jej ful w pracy ... |
| | | | |
| | | | | |
| 2008-09-10, 23:57 O wodzie ale z innej beczki - chodzi mi o nawadnianie
Jako, że biegnąc maraton ostro się odwadniamy, a odwodnienie wpływa na wydolność organizmu, to powstaje pytanie jak temu procesowi optymalnie zapobiegać.
Zwykłe picie na umór przed maratonem, skutkuje silnym parciem na szukanie toalety, co akurat nie jest optymalnym rozwiązaniem podczas biegu maratońskiego.
Dlatego zastanawiam się czy zwiększenie spożycia soli nie byłoby tu zasadne.
Jednak jak sól już sobie zatrzyma tę wodę w człowieku, to powoduje też większą wagę (czyli więcej do dźwigania), a może też spowodować obrzęki stawów. No i nie wiem jak to jest z uwalnianiem tak zmagazynowanej wody podczas wysiłku.
Może jak ktoś natrafił gdzieś na jakieś rozsądne informacje w tym temacie, to podrzuciłby linka.
Czyli solić więcej czy nie, a jeśli tak, to w jakiej odległości czasowej od maratonu. |
| | | | | |
| 2008-09-11, 00:02
2008-09-10, 23:57 - gmp3 napisał/-a:
Jako, że biegnąc maraton ostro się odwadniamy, a odwodnienie wpływa na wydolność organizmu, to powstaje pytanie jak temu procesowi optymalnie zapobiegać.
Zwykłe picie na umór przed maratonem, skutkuje silnym parciem na szukanie toalety, co akurat nie jest optymalnym rozwiązaniem podczas biegu maratońskiego.
Dlatego zastanawiam się czy zwiększenie spożycia soli nie byłoby tu zasadne.
Jednak jak sól już sobie zatrzyma tę wodę w człowieku, to powoduje też większą wagę (czyli więcej do dźwigania), a może też spowodować obrzęki stawów. No i nie wiem jak to jest z uwalnianiem tak zmagazynowanej wody podczas wysiłku.
Może jak ktoś natrafił gdzieś na jakieś rozsądne informacje w tym temacie, to podrzuciłby linka.
Czyli solić więcej czy nie, a jeśli tak, to w jakiej odległości czasowej od maratonu. |
Nie znam sie na tym ale gdzies kiedys czytałem ze sól nie jest dobra lepiej pic więcej wody przed biegiem i w trakcie....soli używają zołnierze na pustyni:).... |
|
|
|
| |
|