|
Dla blisko 11 tysięcy uczestników 6. PKO Nocnego Wrocław Półmaratonu to była niesamowita noc wrażeń. Sobotni bieg po otulonym w ciemnościach Wrocławiu, rozświetlonym tu i ówdzie specjalnie zaprojektowanymi instalacjami świetlnymi, dla wszystkich pozostanie we wspomnieniach na całe życie!
O 22:00 w bramie przed Stadionem Olimpijskim zgromadziła się rekordowa liczba startujących. Mówicie, że frekwencja na biegach w Polsce maleje? We Wrocławiu padł tymczasem kolejny rekord! Mówicie, że nocnych biegów w Polsce pojawiło się już na tyle dużo, iż nie jest to już tak unikalne wydarzenie? Wrocław przeczy tej teorii, było unikalnie! Brakło tylko bijących na starcie dzwonów kościelnych, ale to zapewne dlatego, że żadnego w najbliższej okolicy nie było :-)
4973 | 6942 | 9356 | 9892 | 10779 | 2014 | 2015 | 2016 | 2017 | 2018 | | +40% | +35% | +6% | +9% | Historia frekwencji OPEN |
1146 | 1811 | 2762 | 2940 | 3393 | 2014 | 2015 | 2016 | 2017 | 2018 | | +58% | +53% | +6% | +15% | Historia frekwencji KOBIETY |
Że wspomniany rekord frekwencji padnie, było wiadome już wiele miesięcy temu, gdy w ciągu zaledwie chwili sprzedano wszystkie pakiety startowe. Ich właściciele zarezerwowali wszystkie miejsca noclegowe we Wrocławiu, a restauratorzy specjalnie przedłużali godziny pracy by pomieścić ten wielotysięczny tłum. Czy wiecie, że biletów wyjazdowych na pociągi i autobusy z Wrocławia nie można było kupić już na kilka dni przez półmaratonem? Wiele osób zostało zmuszonych pozostać w mieście aż do poniedziałku, by znaleźć wolne miejsce w pociągach. Co tam MŚ w Rosji w piłkę kopaną, bieganie rządzi :-)
Jedyna zła wiadomość z Wrocławia? Szkoda, ale tym razem chyba już organizatorzy udowodnili, że ciężko będzie dalej zwiększać liczbę uczestników nocnego półmaratonu. O ile jeszcze start i meta dały radę przyjąć i "obsłużyć" takie tłumy, to sama trasa - zwłaszcza uliczki wokół rynku - osiągnęły próg swojej przepustowości. Nawet pomimo tego, iż sam start półmaratończyków trwał 27 minut!
Zarówno wśród mężczyzn jak i wśród kobiet mogliśmy liczyć nie tylko na emocjonalne / wizualne / doznaniowe emocje, ale także na piękną walkę sportową. Pierwsze kilometry półmaratonu prowadziły dwie zwarte, liczne grupy liderów. Wśród mężczyzn mogliśmy kibicować Szymonowi Kulce, Arkadiuszowi Gardzielewskiemu, Arturowi Kozłowskiemu, Błażejowi Brzezińskiemu. Stawki dopełniał zeszłoroczny zwycięzca, Etiopczyk Zelalem Mengistu oraz reprezentant Kenii - Kyeva Mutuku.
To właśnie zeszłoroczny triumfator odpowiedzialny był za wysokie tempo biegu (pierwsze kilometry grupa biegła poniżej 3:00). Postanowił on najwidoczniej nie ryzykować walki na ostatnich kilometrach, tylko rozstrzygnąć bieg korzystnie dla siebie już na początku. Wraz z kolejnymi kilometrami grupa kurczyła się, aż w końcu pozostało trzech biegaczy - Etiopczyk, Kenijczyk oraz nasz reprezentant, Szymon Kulka. Wkrótce jednak i ta grupa rozpadła się a prowadzenie objął, i nie oddał go do mety, Mengistu.
Nasz reprezentant walczył mocno, ale na przeszkodzie stanęła kontuzja stopy. Już po półmetku Kulka miał problemy ze stopą, a od 16 kilometra wyraźnie kulał. Zaciskając zęby z bólu utrzymywał jednak tempo i dowiózł wypracowaną wcześniej kilkudziesięcio-sekundową przewagę nad goniącym go Kenijczykiem do mety. Po jej przekroczeniu zobaczyliśmy zakrwawiony but... Oby nic poważnego!
Walka o zwycięstwo w kategorii kobiet miała nieco inny przebieg. Na starcie bardzo mocno do przodu uciekła Izabela Trzaskalska, która wypracowała kilkusetmetrową przewagę nad grupą w skład której wchodziły Agnieszka Gortel, Ania Gosk, Aleksandra Brzezińska, Anna Rostowska, oraz Białorusinka Katsiaryna Ptashuk i Ukrainka Oleksandra Shafar.
Wydawało się, że prowadząca jest poza zasięgiem grupy, ale temperatura i wilgotność, a nade wszystko ryzykowne tempo zmęczyły samotnie prowadzącą Izę, i na prowadzenie wysunęła się na kilka kilometrów przed metą będąca tego dnia (nocy!) w fenomenalnej dyspozycji Agnieszka Gortel - Maciuk. Jeszcze na kilometr przed metą Trzaskalska biegła na drugiej pozycji, ale ostatecznie zdołała wyprzedzić ją jeszcze Ukrainka Shafar. Tymczasem Agnieszka jako pierwsza minęła metę, bardzo zmęczona ale szczęśliwa, z czasem 01:14:49
6. PKO Nocny Półmaraton Wrocławski - mężczyźni:
1. ZELALEM Mengistu, ETH - 01:03:55
2. KULKA Szymon, POL - 01:05:21
3. MUTUKU KYEVA M. cosmas, KEN - 01:05:55
4. KOZŁOWSKI Artur, POL - 01:06:17
5. SAHAJDA Tibor, SLV - 01:06:34
6. GARDZIELEWSKI Arkadiusz, POL - 01:09:04
6. PKO Nocny Półmaraton Wrocławski - kobiety:
1. GORTEL-MACIUK Agnieszka, POL - 01:14:49
2. SHAFAR Oleksandra, UKR - 01:15:19
3. TRZASKALSKA Izabela, POL - 01:15:33
4. PTASHUK Katsiaryna, BLR - 01:16:56
5. GOSK Anna, POL - 01:17:47
6. BRZEZIŃSKA Aleksandra, POL - 01:18:47
Czy da się zorganizować bieg lepiej? Bardziej widowiskowo? W bardziej zapierającym dech w piersiach otoczeniu? Nie wiem, ja nie umiem. Orgowie we Wrocławiu pewnie umieją, zobaczymy za rok. My skupmy się na tym, by zdążyć się zapisać bo nigdy nie wiadomo kiedy ruszą zapisy na przyszłoroczną edycję. A sprawy organizacyjne zostawmy im. Oni to lubią. Organizować. A lubić znaczy móc :-)
Dotychczasowi Zwycięzcy:
Mężczyźni:
2018 - ZELALEM Mengistu, ETH, 01:03:55
2017 - ZELALEM Mengistu, ETH, 01:03:49
2016 - MUSYIMI Dominic, KEN, 01:03:04
2015 - METTO David, KEN, 01:03:04
2014 - MUTETI Daniel, KEN, 01:02:27
Kobiety:
2018 - GORTEL-MACIUK Agnieszka, POL, 01:14:49
2017 - OCHAL Olga, POL, 01:15:30
2016 - DAMANTSEVICH Maryna, BLR, 01:13:13
2015 - DAMANTSEVICH Maryna, BLR, 01:13:25
2014 - GEBRESLASEA Letebrhan, ETH, 01:11:42
|
|
Zobacz takze:
| INFORMACJA POSIADA MULTI-FORUM | POROZMAWIAJ | | 8. PKO Nocny Wrocław Półmaraton - Wrocław, 20.6.20... | 8 2020-03-25 | | 2019 - 7. PKO Nocny Wrocław Półmaraton | 8 2019-05-12 | | 2018 - 6. PKO Nocny Wrocław Półmaraton | 67 2018-06-20 | | 2017 - 5. PKO Nocny Wrocław Półmaraton | 88 2017-07-03 | | 2016 - 4. PKO Nocny Wrocław Półmaraton | 219 2016-06-25 | | 2015 - 3. PKO Nocny Wrocław Półmaraton | 159 2015-07-22 | | 2014 - II Wrocław Półmaraton | 309 2014-06-20 | | 2013 - I Nocny Półmaraton Wrocławski | 606 2013-11-17 |
|
|