Już po raz siódmy w Szamotułach odbył się półmaraton, którego tytularnym sponsorem jest globalna marka Samsung. Byłem na pierwszych edycjach tej imprezy, gdy liczyła ona niespełna połowę dzisiejszej liczby uczestników, i gdy meta biegu znajdowała się pod bardzo charakterystycznym budynkiem, pamiętanym doskonale przez tych, którzy tam wtedy biegali :-)
Po kilku latach przerwy miałem przyjemność powrócić do Szamotuł, i muszę przyznać, że impreza przeszła wielką metamorfozę podczas mojej nieobecności. Nowe, reprezentacyjne miejsce startu i mety, zmodyfikowana trasa, duży profesjonalizm organizatorów - zwłaszcza ten ostatni element było widać na każdym kroku. Jednym słowem zmiany wyłącznie na lepsze!
522 | 801 | 1275 | 1247 | 1352 | 1059 | 1149 | 2011 | 2012 | 2013 | 2014 | 2015 | 2016 | 2017 | | +53% | +59% | -2% | +8% | -22% | +8% | Historia frekwencji OPEN |
076 | 124 | 242 | 259 | 280 | 240 | 296 | 2011 | 2012 | 2013 | 2014 | 2015 | 2016 | 2017 | | +63% | +95% | +7% | +8% | -14% | +23% | Historia frekwencji KOBIETY |
Po zeszłorocznym spadku frekwencji w tym roku Samsung Półmaraton odbił się zdecydowanie do góry. Na starcie biegu głównego zobaczyliśmy blisko 1200 osób, a na mecie zameldowało się ich dokładnie 1149, w tym prawie trzysta kobiet. Trasa składała się z dwóch pętli: pierwszej 5-kilometrowej, biegnącej ulicami miasta (choć niestety z ominięciem Szamotulskiego Rynku), i drugiej wyprowadzającej uczestników za miasto, na okoliczne wioski i pola.
Początek biegu zapowiadał nie lada emocje, rzadko spotykane na naszym krajowym podwórku. Od razu po starcie uformowała się czołówka biegu mężczyzn złożona z... aż 11 zawodników! Grupa w tempie około 3:15/km pokonywała pierwsze kilometry, i w całości przetrwała pętlę po mieście. W swojej karierze oglądałem i filmowałem już kilkaset biegów, i muszę przyznać, że czegoś takiego chyba jeszcze nie widziałem. Czołówka zaczęła się rozpadać dopiero, gdy trasa na drugiej pętli wyprowadziła zawodników poza miasto.
Na rogatkach miasta do przodu ruszył jedyny w stawce mężczyzn zawodnik zagraniczny - Ukrainiec Mykola Gorbuszko. W ciągu kilku kilometrów uzyskał znaczącą i bezpieczną przewagę kilkuset metrów, która spokojnie "dowiózł" do mety - pozwalając sobie nawet na spore zwolnienie tempa na ostatnich kilometrach. Za jego plecami działo się natomiast sporo: zawodnicy tasowali się, byliśmy świadkami kilku drastycznych spadków na odległe miejsca oraz awansów. Ostatecznie na drugim miejscu z 47 sekundową stratą na mecie zameldował się Kamil Makoś, a na trzecim Piotr Mielewczyk.
VII Szamotuły SAMSUNG Półmaraton - mężczyźni:
1. GORBUSZKO MYKOLA, UKR - 01:08:29
2. MAKOŚ KAMIL, POL - 01:09:16
3. MIELEWCZYK PIOTR, POL - 01:09:21
4. SZYMANKIEWICZ JAKUB, POL - 01:09:58
5. WASIEWICZ KRZYSZTOF, POL - 01:10:28
6. RACZYŃSKI MIKOŁAJ, POL - 01:11:10
7. ZAGÓRNY MARCIN, POL - 01:11:40
8. RYNKOWSKI BARTOSZ, POL - 01:13:58
9. DRACZYŃSKI ADAM, POL - 01:14:01
10.FEHLAU MARCIN, POL - 01:14:01
Dużo nudniej działo się niestety w rywalizacji kobiet. Od samego początku na czoło wysunęły się dwie zawodniczki z Mołdawii, biegające w znanej międzynarodowej stajni LKB Rudnik. Jako pierwsza biegła bardzo charakterystyczna, chyba najwyższa z obecnie biegających w Polsce zawodniczek, Olesia Smowjenko (ponad 180 cm wzrostu), a dosłownie pięć kroków za nią jej rodaczka Lilia Fiskovicz. Obie zawodniczki biegły równym, spokojnym, jednorodnym tempem przez cały dystans półmaratonu i... i nic więcej o ich biegu nie można napisać.
Obie rywalki, bo pamiętajmy, że mimo tej samej narodowości zawodnik jest sportowcem, i jest w związku z tym na zawodach sportowych zobowiązany do rywalizacji... otóż obie rywalki nie wykazały na trasie półmaratonu ani przez chwilę zainteresowania ściganiem się. Nawet na długiej, kilkusetmetrowej prostej do mety żadna z nich nie obejrzała się na rywalkę, nie spróbowała przyśpieszyć. Wbiegły na metę w 3-metrowym odstępie nie próbując choćby udawać, że się ze sobą ścigają. Jak to się mówi w kuluarach: ustawka, a kasa do wspólnego worka.
VII Szamotuły SAMSUNG Półmaraton - kobiety:
1. SMOWJENKO OLESIA, MDA - 01:17:15
2. FISKOVICZ LILIA, MDA - 01:17:16
3. ŁAPIŃSKA ANNA, POL - 01:20:04
4. BRZOZOWSKA MONIKA, POL - 01:24:42
5. PRZYBYSZ DOROTA, POL - 01:26:39
6. WALEWSKA KLAUDIA, POL - 01:28:19
7. CHABROS KAROLINA, POL - 01:29:18
8. NIEKRAŚ LIDIA, POL - 01:29:19
9. KOŁACZKOWSKASZCZEŚNIAK KATARZYNA, POL - 01:29:24
10.HEDZIELSKA WERONIKA, POL - 01:29:30
Takie zachowanie sportowców jest co najmniej naganne, a myślę, że przepisy lekkoatletyczne pozwoliłyby na dyskwalifikację zawodniczek. Nie ma nic złego w bieganiu dla pieniędzy, ale w zamian za to sportowiec tworzy widowisko, a obu Mołdawiankom nawet nie chciało się posymulować finiszu. Obserwując tak żenujące zachowanie wczorajszych triumfatorek, tym bardziej doceniam startujących w Polsce zawodników z Kenii, którzy mimo tego co o nich mówimy, zawsze walczą między sobą o zwycięstwo. "Finisz" obu zawodniczek możecie obejrzeć na końcu filmu.
Jak pisałem, VII Szamotuły SAMSUNG Półmaraton bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Kilka lat przerwy, i choć miasto to samo, to można być zdziwionym, że impreza całkowicie inna. Następnym razem, w 2021 roku, gdy ponownie zawitam w Szamotułach, ciekawe jak będzie wyglądał bieg - czy po raz kolejny go nie poznam? Polecam :-)
Dotychczasowi zwycięzcy:
Mężczyźni:
2017 - GORBUSZKO MYKOLA, MDA, 01:08:29
2016 - KUJAWSKI ŁUKASZ, POL, 01:07:03
2015 - KABAT Damian, POL, 01:07:02
2014 - KABAT Damian, POL, 01:09:55
2013 - KABAT Damian, POL, 01:07:04
2012 - OKSENIUK Sergii, UKR, 01:04:43
2011 - OKSENIUK Sergii, UKR, 01:06:37
Kobiety:
2017 - SMOWJENKO OLESIA, MDA, 01:17:15
2016 - RYBALCHENKO TETIANA, UKR, 01:19:09
2015 - BRZEZIŃSKA Aleksandra, POL, 01:17:45
2014 - JANASIAK Agnieszka, POL, 01:20:15
2013 - PAPROCKA Ewelina, POL, 01:20:41
2012 - DULIBA Aliaksandra, BLR, 01:17:27
2011 - KARMANENKO KATERYNA, UKR, 01:21:07 |
|