2013-12-10
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| I Etap/II tydzień - PLAN MARATON 2014 (czytano: 1849 razy)
PATRZ TAKŻE LINK: http://kobietynamedal.pl/moje-treningi

„Xawery” wyrzeźbił nową rzeczywistość, która rzucała mną na trasie jak pustym papierkiem po Snickers’ie.
Siłę wiatru, bo ten szczegół rozburzuł moją "tabelkę", można wykorzystać jako naturalne obciążenie, ale to mało przyjemne i nie daje gwarancji prawidłowo przeprowadzonego treningu. Wiatr nie jest przyjacielem biegacza i potrafi nieźle nabałaganić w jego układzie odpornościowym - natrulnie jeśli mu na to pozwolimy. Wolałam nie ryzykować i tym sposobem w drugim tygodniu moich zmagań treningowych "Xawery" wywiał jeden dzień z mojego planu.
Marek (trener) dba, abym podczas „wybiegań” się nie nudziła i nie „ubijała” tylko trasy butami. Dzienny kilometraż jest bardzo przystępny i zróżnicowany. Mam swoje ulubione dni treningowe i czekam na nie z utęsknieniem. Pierwszym z nich jest ŚRODA. Zaczynam wolno, potem szybko-szybko-wolno i nawet nie wiem, kiedy kończy się to „tango”.
Biegam teraz według wskazań pulsometru, na wskaźnik tempa nawet nie patrzę, bo dawno tak niskich cyfr mój zegarek nie widział :) Są to działania celowe, po pierwsze mają mnie „rozbudzić”, a po drugie usprawnią metabolizm tlenowy, co w konsekwencji przełoży się na ekonomię biegu i zmniejszy koszt fizjologiczny wysiłku.
II tydzień/I etap (5 tygodni) - plan wykonany w 75%
ŚRODA
- rozgrzewka: 10 minut truchtu + gimnastyka ogólna
- bieg: 6km bieg w I zakresie tętna
- ćwiczenia: 5 minut gimnastyki specjalnej, 2x4km bieg w II zakresie tętna/p.2 minuty, 1km bieg w truchcie
- zakończenie: stretching
CZWARTEK
- rozgrzewka: 10 minut truchtu + gimnastyka ogólna
- bieg: 14km bieg w I zakresie tętna,
- ćwiczenia: 5 minut gimnastyki specjalnej, przebieżki 10x80m
- zakończenie: stretching
Za tydzień kolejny dzień treningowy (piątek) z mojego I ETAPU 5-o tygodniowego przygotowania do MARATONU WIOSENNEGO, powinnam już "zaliczyć" 95% planu. Lecę na trening :)
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy Dodaj komentarz do wpisu maleńka26 (2013-12-11,08:00): Powodzenia,czyżby start w Dębnie?
paulo (2013-12-11,08:16): najważniejsza jest systematyczność. Mnie jej trochę brakuje, dlatego podziwiam Ciebie. kobietynamedal (2013-12-11,08:19): Warszawa lub Łódź :) - a Systematyka to taka moja marudna "przyjaciółka", choć czasami się z nią "kłócę" :) snipster (2013-12-11,09:44): fakt, najważniejsze to systematyczność ;) środa fajna jest jak widzę ;)
|