Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [19]  PRZYJAC. [18]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
Posejdon
Pamiętnik internetowy
Osiągnięcia sportowe - moja kariera

Tomasz Piekoszowski
Urodzony: 1988-11-1
Miejsce zamieszkania: Żory
8 / 11


2008-10-30

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Czy rywalizacja jest dobra czy nie? (czytano: 1481 razy)

 

Zawsze wszystko zależy pod jakim kątem patrzymy na daną sytuację w życiu lub dane wydarzenie. Ale zawsze są te dobre strony i te złe. Czasem się one wyrównują,a czasem jedna przeważa nad drugą. Jak pisze w tytule,mam mówić o rywalizacji. Czy ma ona dobry,czy zły skutek na nas? Tu każdy może się wypowiedzieć inaczej,ale zaraz opiszę jak ja to widzę. Zacznijmy od czasów,gdzie starożytni Grecy urządzali swoje słynne Igrzyska. Urządzali tam przeróżne sporty,które są także teraz w naszych czasach. Między innymi uprawiali bieganie,które było dla nich wyłącznie rywalizacją pomiędzy sobą. Ta rywalizacja przeszła,także do naszych czasów,czy to ktoś ma samochód lepszy,czy komórkę lub dom od swojego znajomego. Lecz ja się teraz skupię na bieganiu. Czy w bieganiu liczy się tylko rywalizacja? Oczywiście,że nie. Są osoby,które są nauczone wygrywać i nie umieją przegrywać. Są tacy,którzy za wszelką cenę chcą wygrać,mogą nawet czasem stracić życie,ale i tak chcą wygrać,takie osoby nie cieszy 50 miejsce na 100 uczestników. Zdarza się nawet,że gdy ktoś widzi,że będzie jednym z ostatnich,to nie dobiega do mety,schodzi z trasy i wyjeżdża czując smak przegranej,nie róbmy tak. Jak przeczytaliście w moim artykule "Czy jest ważne zwycięstwo?",każdy jest zwycięzcą. Zdarza mi się słyszeć,że po co biegam skoro nie zajmuje dobrego miejsca,ja wtedy odpowiadam,dla mnie bieganie to PASJA,a nie rywalizacje. Zawsze trzeba pamiętać,jedną z najważniejszych zasad jest "zawsze biegaj z głową". To się sprawdza,coś o tym wiem. Dlaczego człowiek czasem potrzebuje rywalizacji? Ponieważ,sam nie potrafi się zmotywować,by być lepszym, dlatego ściga się z innymi,by pokazać,że są lepsi. Powinniśmy czerpać z biegania przyjemność duchową,a nie materialną i biegać tylko dla pucharów lub podium. Czasem widzę biegaczy,którzy biegną pierwszy raz i wykańczają się,ponieważ nie słuchają siebie,nie biegną swoim tempem i nie korzystają z głowy,tylko lecą by pokazać,że potrafią prześcignąć każdego,później widzę te osoby,jak idą,ponieważ zużyli całą energię,by pokazać,że są szybcy.Ważne jest,by nie patrzeć na to,że ktoś nas wyprzedza i przyśpieszyć by mu się nie udało. Nie warto,biegajmy tak jak powinniśmy,tak jak nasz organizm może. Tu widać,że rywalizacja jest zła, ale ma jedną zaletę, jak pisałem wcześniej,czyli motywuje nas byśmy biegli szybciej,ponieważ sami nie potrafimy. Nie można uprawiać sportu,który nie daje nam przyjemności, czasem przez rywalizację kończymy z kontuzjami,tylko dlatego,że mimo bólu biegliśmy. Czy warto zdobyć pierwsze miejsce i skończyć miesiące w łóżku w domu lub szpitalu? Jasne ,że nie. Jeśli biegamy lub uprawiamy inny sport,to czerpmy z tego przyjemność. Wtedy jesteśmy szczęśliwi na mecie i potrafimy cieszyć się z przegranej. Rywalizując,nie dojdziemy w życiu do niczego. Jak wspominałem już wcześniej w innych artykułach,biegam dla przyjemności,a motywację nie biorę z rywalizacji,lecz z wiary we własny sukces i jeszcze jednej ważnej rzeczy,ta wiara składa się nie tylko z tego,że ja wierzę,lecz z tego,że inni we mnie wierzą i cieszą się z mojego wyniku,tak samo jak ja sam. Wtedy biegnę szczęśliwy i mogę być nawet ostatni to cieszę się,że przebiegłem,nawet jeśli to już enty raz taki sam dystans. Jeśli ktoś we mnie wierzy,to ja potrafię w siebie uwierzyć. wiele osób zasługuje na to bym ich doceniał,ponieważ wierzą we mnie. Przede wszystkim taką osobą jest mój pierwszy trener,który jest moim wujkiem,przyjaciele,którzy mnie podziwiają i cieszą się razem ze mną oraz moja koleżanka, która potrafi podnieść mnie na duchu w trudnych sytuacjach. W dzisiejszych czasach przede wszystkim rywalizuje ze sobą młodzież,by pokazać,że jest lepsza od innych. Człowiek z wiekiem mądrzeje i zauważa,że rywalizacja nie jest taka dobra. Gdy człowiek rywalizuje to nie myśli,a gdy nie myśli kończy z kontuzjami. Więc pamiętajcie biegajcie z głową i nie bądźcie głupcami.

Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora


lukas1906 (2008-11-28,19:17): Można się też zastanowić, czym się kierować - idealizmem czy pragmatyzmem? Fajnie jest robić coś dla idei i dla samej satysfakcji, ale trzeba tez pamiętać, że nasze zasoby są ograniczone. W pewnym momencie trzeba dokonać selekcji, i wyboru - wybrać to co jest ważniejsze i bardziej perspektywiczne. Sama satysfakcja to za mało.







 Ostatnio zalogowani
chris_cros
15:51
maratonczyk
15:18
zefir
15:08
Grzesix
14:39
zbig
14:37
czewis3
14:05
Marco7776
13:51
smszpyrka
13:35
_Artur_
13:22
Time-Sport
13:13
fit_ania
13:10
Maciej
13:01
42.195
12:31
Henryk W.
12:16
schlanda
12:08
Januszz
12:05
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |