2025-01-02
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Najtrudniejszy miesi±c w roku - grudzień (czytano: 637 razy)

Jak się okazało w 2024 roku ostatni w kalendarzu miesi±c był największym wyzwaniem. Po wspaniałym pierwszym dniu i udanym starcie 1 grudnia w Koninie było tylko gorzej. Wszystkie ostatnie miesi±ce tego roku były okraszone gorszymi dniami. A to ze względu na lekkie naderwania mię¶ni a to inne pechowe momenty. Ale dwa duże problemy jakie przyszły na koniec roku mocno wpłynęły na znaczne obniżenie poziomu aktywno¶ci i konieczno¶ć wprowadzenia zmian w codziennym rytmie czynno¶ci, które bardzo lubię wykonywać.
Pierwsza wpadka to upadek na asfalt na rowerze i na szczę¶cie tylko skończone potłuczeniami biodra i bólem ręki. Dużo bardziej wybijaj±ca z rytmu była infekcja wirusowa. Od dawna nie miałem takich kłopotów (3-4 lata). To spowodowało mocne wybicie z przygotowań do kolejnych startów i wstrzymało miły wzrost formy w bieganiu/maszerowaniu. To niestety będzie sporo kosztowało, jeżeli chodzi o plany na kolejne miesi±ce. Trudno. To się zdarza i trzeba się z tym pogodzić. Zobaczymy po ilu tygodniach wrócę na poziom z pocz±tku grudnia. Już niedługo planowane s± kolejne sprawdziany.
Podsumowuj±c grudzień to w kilometrówce wykonałem połowę tego co w grudniu 2023, czyli było to zaledwie 143 km. Ćwiczenia na dr±żku. Dramat. 280 podci±gnięć w stosunku do 1050 w 2023 r. Pompki też spadek - 51 tysięcy w stosunku do 77 tysięcy rok wcze¶niej. Za to wzrost ilo¶ci skrętoskłonów z 2350 do 5500. Mniej ćwiczeń na triceps z 1400 ugięć na 800. Sumaryczny czas na bieganie, maszerowanie i ćwiczenia - spadek z 73 do 58 godzin. Pływanie wzrost z 750 m do 3,2 km!!!. Bieganie II zakres spadek z 82 km do 52 km.
Taki przymusowe zwolnienie może też dać korzystne zmiany ale to sie dopiero okaże.
Zdjęcie z noworocznego parkruna nad Zalewem Żyrardowskim.
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |