Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA   GALERIA   PRZYJAC. [53]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
NIEZNISZCZALNY
Pamiętnik internetowy
Ten, który biega na kulach...

Robert Pawłowicz
Urodzony: 1979-02-11
Miejsce zamieszkania: Suchowola
16 / 23


2014-08-13

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Wybiegać marzenia w Radzyminie 15.08.2014r. (czytano: 1505 razy)




Robert Pawłowicz z Suchowoli k/ Radzynia Podlaskiego porusza się o kulach. Niemniej bieganie stało się dla niego pasją ponad inne. Pozwala znaleźć siłę by żyć i pokazać wszystkim powątpiewającym, iż jest takim samym człowiekiem jak każdy z nas.

23. edycja imprezy odbędzie się 15 sierpnia, wszystko wskazuje na to że znów z wysoką frekwencją. Jednakże przewidziane są zmiany w trasie.
W miejscowości Czarna remontowany jest właśnie most. Prace będą trwały tam do grudnia. W przyszłym roku remontowany będzie z kolei przejazd kolejowy w Wołominie. Jesteśmy więc zmuszeni przenieść start i metę biegu do Radzymina - wyjaśnia Mirosław Jusiński, dyrektor biegu.
Nowa trasa przebiegać, więc będzie drogami Helenowa, Rżyska, Starego i Nowego Kraszewa i Wiktorowa. Start i meta znajdować się będzie w Radzyminie na placu Tadeusza Kościuszki. Nie zmniejszyło to jednak frekwencji, bo zgłoszonych jest na ten moment 472 zawodników, z czego 14 z Ukrainy, 2 z Białorusi i 1 z Kenii.

Ostatni Mohikanin biegający na kulach
Od lat głośno wypowiadałem życzenie pokonania maratonu na kulach i Mirek Jusiński pomaga spełnić mi jedno ze swych marzeń. mówi Robert Pawłowicz. Wiedziałem, że musi być to w Radzyminie z wielu powodów... Szczególne miejsce, jak i sam bieg, no i organizator, który potrafi docenić trud i wysiłek jednostki na dystansie, który nie jednemu biegaczowi złamał kark.
Robert Pawłowicz zamierza przebiec półmaraton w obie strony, co innymi słowy mówiąc oznacza maraton. Jeszcze nikomu na świecie poruszającemu się na kulach, nie udało się osiągnąć czegoś takiego. Możemy stać się świadkami historycznego wydarzenia. Teren ma swoje historyczne znaczenie i pozwala nadać biegowi wyjątkową rangę.
Ziemia Radzymińska w swojej walce o wolność skąpana była wielokrotnie w morzu krwi, ludzie wykazali się niezwykłą wolą walki zdobywając wolność dla wielu pokoleń. Mój trud i wysiłek jest podziękowaniem, każda kropla potu, za krople krwi. tłumaczy Robert Pawłowicz. Wielu organizatorów imprez biegowych traktuje nas jak zło konieczne, dodatek do imprezy. Zsuwa nas na boczny tor, przedkłada trud jednostki nad regulamin. Mirek Jusiński w tym co robi, zmienia odważnie taki stan rzeczy, przez co i nasze życie i to jak jesteśmy postrzegani na co dzień. Dla niego nie ma równych i równiejszych. Dlatego udział w tym biegu wyzwala ogromne emocje, często łzy.
Pozostaje nam wierzyć, aby 15 sierpnia Robert Pawłowicz znany również, jako "niezniszczalny" dobiegł do mety maratonu. Woli walki i poświęcenia z pewnością nie zabraknie. Ziemia Radzymińska widziała już niejeden cud, który stał się rzeczywistością i zapisał się na kartach historii.

Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora







 Ostatnio zalogowani
anielskooki
08:18
maratonczyk
08:18
42.195
06:41
LukaszL79
05:03
biegacz54
04:49
romangla
00:37
benfika
23:58
alex
23:08
STARTER_Pomiar_Czasu
22:49
marcoair
22:13
Stonechip
21:52
schlanda
21:46
heniek001
21:38
Henryk W.
21:17
Janek2000
21:15
staszek63
21:13
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |