2014-01-07
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Nowy rok - nowy cel (czytano: 1218 razy)

Rok 2013 był udanym biegowo rokiem. Pomimo kontuzji, którą odniosłem na początku lipca i która wykluczyła mnie z biegania na 2 miesiące. Zrobiłem biegiem 2091 kilometrów, zorganizowałem wraz ze STOPĄ kilka biegów, spróbowałem biegów na orientację - Główczyce, Luzino i Koszalin, z czego dwa ostatnie nocą. Zrobiłem życiówkę w maratonie i na dyszkę. Nareszcie odwiedziłem Tarnicę i Halicz. Wystartowałem w 29 zawodach, w tym raz w nordic walking i raz w wyciskaniu sztangi leżąc w Damnicy. Dużo tego...
W 2014 planuję nadal bawić się bieganiem i aktywnością fizyczną. Siłownia, hala, rower, pływanie. Najbardziej chcę ukończyć triathlon. Najsłabiej wypadam w pływaniu z braku odpowiedniej techniki w stylu dowolnym więc będę chciał przepłynąć dystans stylem klasycznym, a potem nadrobić trochę rowerem i biegiem. Gdzie jeszcze nie wiem ale coś się na pewno znajdzie. No i biegać na swoim przyzwoitym poziomie. A może troszeczkę lepiej...
A wczoraj po 2 latach przerwy przyszedł czas na morsowanie. Tym razem z Borem - woda 3"C, powietrze 0"C. Było rześko!
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy Dodaj komentarz do wpisu |