Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA   GALERIA   PRZYJAC. [31]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
jann
Pamiętnik internetowy


Jan Nartowski
Urodzony: 1959-03-24
Miejsce zamieszkania: Warszawa
168 / 169


2022-03-27

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
16 Półmaraton Warszawski (czytano: 640 razy)

 



Przy pięknej słonecznej pogodzie ale i z lodowatym północnym wiatrem odbył się 16 Półmaraton Warszawski.
Po zawirowaniach związanych z Covid-19, kiedy to w 2021r. maraton i półmaraton odbyły się jednego dnia i mało kto odważył się wziąć w obu udział, wszystko wróciło do normalności. Po numerach sądząc, może być 13 tyś. biegaczy, całkiem dużo jeśli się weźmie pod uwagę wysokie wpisowe.
Po wysłuchaniu nieśmiertelnej piosenki Niemena „Sen o Warszawie” i okolicznościowym przypomnieniu o toczącej się wojnie na Ukrainie o godz. 9:00 ruszyliśmy. Najpierw do placu Wilsona na Żoliborzu, mostem Gdańskim na Pragę, powrót mostem Świętokrzyskim, przez Powiśle i Agrykolę na Wisłostradę, i ostatnie 5 km prosto do mety u stóp Starego Miasta przy Parku Fontann. Przed startem zimno, ubrałem się w kurtkę wiatrową, gdy biegliśmy na południe przez Pragę i Powiśle bardzo ciepło, musiałem się rozbierać ale powrót Wisłostradą pod wiatr znowu bardzo zimno, znów zakładam kurtkę i buffa. Startuję przeziębiony, z kontuzją kolana i niedotrenowany. Cel maksimum złamać 2:00, cel minimum złamać 2:10. Zaczynam tempem 5:15, później zwalniam do 5:30 ze względu na kolano i tak do 12 km. Na 12 km mija mnie Andrzej, który zaczął trochę wolniej ale trzyma równo tempo. Ja nie mogę biec tym tempem i po 12 km zwalniam do 5:45. Dopiero w tunelu łapię wiatr w żagle i zaczyna działać adrenalina, ostatnie dwa kilometry w tempie 5:15 nie zważając na kolano. 2:00 złamane, czas na mecie 1:56:52 miejsce 4196/7347. Od ostatniego startu w Wiązownej poprawiłem się 11 minut. Jest progres , czuję kolano ale nie ma bólu. Przeziębienie też gdzieś na Pradze ustąpiło.
Po biegu ciepła zupa i spotkania ze znajomymi. Świetna impreza, super atmosfera, kto debiutował w półmaratonie (M) będzie to długo wspominał, kto nie był niech żałuje.


Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu


paulo (2022-03-29,08:35): Gratuluję. Brawa za walkę i nie poddanie się. Zrobiło mi się trochę lżej, bo u mnie kolejna kontuzja i nie wiem, czy wystartuję w półmaratonie poznańskim, ale Twój duch mnie podbudował :)







 Ostatnio zalogowani
aktywny_maciejB
21:07
kostekmar
20:52
Hieronim
20:44
maratonczyk
20:38
Wojciech
20:36
fit_ania
20:30
Admirał
20:25
Pawel63
20:24
rezerwa
20:07
kruszyna
19:32
entony52
19:05
akrass
18:28
romangla
18:22

18:16
japaszk
18:07
szyper
17:38
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |