20-letni Łotysz Dmitrij Slesarjonoks został zwycięzcą 24. Maratonu Warszawskiego. W gronie kobiet triumfowała pięcioboistka Legii Marlena Żołnowska. Na starcie pod Kolumną Zygmunta na Placu Zamkowym stanęło w sobotni wieczór 430 osób.

Wielu było ubranych w wymyślne stroje. Niektórzy zadali sobie dodatkowy trud i liczącą 42 km 195 m trasę pokonywali z kelnerską tacą, taczką pełną cegieł czy też w ubiorach potworów. Pogoda była wyjątkowo niesprzyjająca - tak dla biegaczy, jak i dla widzów. Było chłodno, wietrznie i deszczowo.

Na pocieszenie jeden z trójki ojców warszawskiego maratonu trener Zbigniew Zaremba przypomniał, że 19 lat temu, piąta edycja imprezy odbywała się w znacznie gorszych warunkach atmosferycznych - mimo że był to wrzesień, temperatura wynosiła tylko jeden stopień i padał deszcz ze śniegiem.

Po raz pierwszy w historii impreza odbyła się w sobotni wieczór. O godzinie 22.00, po upływie pięciu i pół godziny od startu, jako 296., linię mety na Placu Piłsudskiego minął ostatni zawodnik.

Piewszy, Dmitrij Slesarjonoks, pokonał dystans 42 km 195 m w czasie 2 godzin i 30 minut. Jest mistrzem Łotwy w półmaratonie. Na drugim miejscu uplasował się Dariusz Guzowski (KB Reebok Warszawa), który najbardziej zadowolony był z ... pogody.

"Lubię takie trudne warunki - deszcz, ciemności. Bieganie pomaga mi w pracy. Jestem policjantem i jak kogoś gonię, to nikt mi nie ucieknie" - mówił Dariusz Guzowski.

Na podium dla kobiet stanęły dwie pięcioboistki - oprócz Marleny Żołnowskiej, szóstej zawodniczki w mistrzostwach Polski i dziewiętnastej w czerwcowym Pucharze Świata w stolicy, trzecia lokata przypadła Annie Batyniak, byłej pięcioboistce z Zielonej Góry, mieszkającej obecnie w Warszawie.

Tegoroczny maraton planowany był na powitanie jesieni. Jednak na początku września organizujące w ostatnich latach tę imprezę Towarzystwo Rekreacyjno-Sportowe "Maraton Warszawski" poinformowało, że z powodu niewystarczających środków finansowych nie jest w stanie przeprowadzić biegu na odpowiednim poziomie. Wówczas to biegacze "wzięli sprawę w swoje ręce". Na czele grupy inicjatywnej stanął były dziennikarz TVP Marek Tronina (komentował m.in. olimpijski turniej zapaśniczy w Atlancie).

"Nasza inicjatywa miała dowieść, że do zorganizowania dobrej imprezy potrzeba przede wszystkim zapału i pomysłów, a dopiero potem dużego budżetu" - oświadczył Tronina.

I faktycznie, zapału oraz oryginalnych pomysłów nie brakło. Stali obserwatorzy warszawskiego maratonu ocenili, że tak dużej liczby przebierańców nigdy jeszcze nie było. Jak powiadali, chociaż w tym jednym elemencie stołeczna impreza mogła dorównać najpopularniejszym na świecie maratonom.

Wyniki 24. Maratonu Warszawskiego:

kobiety
1. Marlena Żołnowska (Legia Warszawa) - 3:36.19
2. Ulrike Fuchrmann (Niemcy) - 3:42.28
3. Anna Batyniak (Warszawa) - 3:51.32

mężczyźni
1. Dmitrij Slesarjonoks (Łotysz) - 2:30.02
2. Dariusz Guzowski (KB Reebok Warszawa) - 2:31.39
3. Artur Smotryk (ASK Mikołów) - 2:38.49
4. Stanisław Mróz (Nowomak Nowy Sącz) - 2:44.26
5. Dariusz Błachnio (DC System Warszawa) - 2:44.27
6. Ryszard Łukaszewski (KB Reebok Warszawa) - 2:44.54