2007-12-16
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Bieg Wigilijny, czyli odechciało mi się pisać (czytano: 2610 razy)
Chciałem napisać parę zdań o naszym Biegu Wigilijnym. Ale...
To impreza od początku do końca koleżeńska, bez wpisowego, bez zadęcia, bez kontroli. Uczestnicy sami liczą pętle, dbają, żeby wszystko było w porządku, a przy okazji motywują się do biegania. Mogą też liczyć na bazę z kuchnią, szatnią, ciepłymi prysznicami, kawą, herbatą, napojami, jedzeniem, często wyszukanym. Nasze żony, mężowie, koledzy i koleżanki pichcą COŚ.
.............. (autocenzura)
Do tematu wrócę.
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |