2012-04-21
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| "Niby jeszcze jestem młody" (czytano: 1021 razy)
Dystans maratoński w Dębnie był dla mnie wielką niewiadomą z tego względu, że nie wykonałem wcześniej zaplanowanego dłuższego wybiegania. Złożyło się na to gorsze samopoczucie i ogólne zmęczenie organizmu. Niestety trzeba się wysypiać i nie zarywać nocek ;p dla jakiegoś filmu. "Niby jeszcze jestem młody";) więc regeneruje się znacznie szybciej. Chociaż ostatnio podczas powrotu z treningu biegowego napotkałem pewną dziewczynę może miała ok. 18 lat. Byłem zdziwiony bo pierwszy raz ją widziałem w WLK PN i oczywiście jak na biegacza przystało pozdrowiłem ją słowami: Cześć, a Ona na to dzień dobry Panu ;p. Po tych kilku słowach poczułem się dziwnie może nawet staro he he. Niestety czasu się nie da oszukać, przypominają mi o tym pojawiające się siwe włosy;). Dzisiaj wybieram się na pierwszy trening po maratonie. Wynik Super bo 3h 29min. i 26s., niestety nabawiłem się przeciążenia aparatu ruchu. Noga cały czas dokucza(okolice pachwiny) może uda się ją rozbiegać.
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora jacdzi (2012-04-21,15:57): Widzi Pan, starosc nie radosc! Namorek (2012-04-21,18:47): Seba tak naprawdę jesteś jeszcze bardzo młody .Jeżeli ja jestem młody to Ty napewno .A co do kontuzji to wyleczymy ja w Pradze - na maratonie oczywiście ! seba844 (2012-04-22,16:28): tak jacdzi już się zaczynam sypać ;p. Romek będzie trzeba rozbiegać ta nogę i najlepiej zrobić to na Maratonie he he
|