2016-06-20
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Uwaga, ważniak biegnie (czytano: 758 razy)
Dojrzewała we mnie ta drobna zadra ... aż dojrzała do wyciśnięcia.
Staliśmy tłumem biegaczy na starcie Biegu Ursynowa. Do startu kilka chwil, próbuję się skoncentrować. Spiker bez przerwy wrzeszczy coś do mikrofonu, jakieś koszmarne banały. I rozprasza, i przeszkadza. I nagle "biegnie w biegu Prezes firmy Ruch, zapraszamy na scenę" - i miniwywiad z biegnącym Prezesem.
Brawa dla Prezesa, że biegnie - ale cóż mnie to obchodzi??
"A teraz na scenę zapraszamy Przewodniczącą Rady Dzielnicy, która też biegnie" ...
No niech biegnie, ale CO TO MNIE OBCHODZI!!
To mnie guzik obchodzi, zwłaszcza trzy minuty przed startem. To chamskie nabijanie sobie popularności politycznej albo biznesowej kosztem nas, biegaczy.
A spiker jeszcze trzy razy wymienił nazwisko wiceburmistrza dzielnicy (którego wszyscy mieszkańcy znają jako samorządowego nieudacznika) i paru innych "ważniaków.
Dlatego wolę małe, wiejskie biegi, gdzie największym celebrytą jest wójt (zazwyczaj występujący w roli startera), zaś spiker do mikrofonu mówi (a nie wrzeszczy, jakby mu podeszwy ogniem przypalali).
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |