Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [5]  PRZYJAC. [100]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
janusz
Pamiętnik internetowy
Moje zapiski

Janusz Wacnik
Urodzony: 1967-07-12
Miejsce zamieszkania: Rzeszów
19 / 24


2008-09-26

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Wakacje i BARTNE (czytano: 1825 razy)



Ale dawno tu nic nie pisałem.Od 7 lipca.Napisać wszystko co
działo się w tym czasie jest nie sposób.w wakacje było sporo biegów krótszych/bieg w Dobieszynie,Niegowić/i dłuższych/Jaworzno,Skarżysko/.
W biegach braliśmy udział razem z żona i sporą grupą przyjaciół z RGO.Integracja była niesamowita.
Wcześniej ludzie którzy znali się tylko z internetu mogli
się spotkać na żywo.Jle jest for internetowych gdzie znamy
się tylko wirtualnie.W sumie dzięki temu portalowi
możemy się porozumieć,umówić.
Pod koniec wakacji odbyła się impreza biegowa jedyna w
swoim rodzaju."Bieg ku Madonnie"zorganizowany od początku do końca przez Gabrysię i Piotrka u Beskidzie Niskim w
Bartnem.Zegar sie zatrzymał,nikt nie walczył z czasem,
nie było zwykłej rywalizacji.Był marszobieg.26 kilometrów
pokonanych w przyjacielskiej atmosferze.Takie
oderwanie od rzeczywistości.Jedynym mankamentem było to,że
wszystko trwało tylko trzy dni.Było to niezwykłe spotkanie
które zawsze będę miał w pamięci.
Po powrocie dwa tygodnie przerwy i 14.09 wyjazd na
maraton wrocławski.Byłem tam "zającem "na 5 godzin.Dzięki
temu mogliśmy spać za friko w domu studenta.
Grupą znajomych z super przewodnikiem(Gabrysią )zwiedziliśmy
nocny Wrocław.I znowu ciekawe przeżycia które uwieczniamy
na zdjęciach i tych wpisach,bo pamięć jest ulotna.
Wrocław był namiastką Bartnego.Wesoła zabawa,bestroska.

Po maratonie zaczęła się brzydka pogoda.Szara rzeczywistość
jest nieraz przygnębiająca.A zdarzenia które było ostatnio
nie napawają optymizmem.Jak się wszystko wyjaśni to napiszę
o tym,narazie nie.Muszę częściej pisać w tym blogu bo jak
mija dużo czasu,to trudno nieraz sobie wszystko przypomnnieć.



Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora


Beata J (2008-09-26,21:24): Janusz pamiętaj, że po burzy zawsze świeci słońce...
janusz (2008-09-26,21:34): Beatko,oby się sprawdziło,jakieś promyczki chyba dostrzegam
Hepatica (2008-10-01,11:20): :-))). Zobacz i przez cały ten czas biegałeś:-). A jesienia tez potrafi czasami przygrzać słoneczko i wtedy jest bajecznie i kolorowo:-)))
janusz (2008-10-01,22:54): Walczymy z przeciwnościami,mnie się też nieraz udaje







 Ostatnio zalogowani
Kravis
08:24
arturgadecki
08:18
kirc
08:17
michu77
08:16
Isle del Force
08:16
Admin
08:15
konsok
07:54
bobparis
07:48
marian
07:30
zsuidakra
07:11
kolotoc8
06:59
Januszz
06:53
klisak
06:50
olos88
06:48
keemun
06:28
42.195
06:26
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |