| Pamiętnik internetowy Raz - nie wciąż, dwa razy - nie zawsze...
Paulina Urodzony: ---- Miejsce zamieszkania: Poznań
Liczba wpisów - 175
|
2015-10-30 | Nowa droga... (czytano: 968 razy)
Brak mi słów. Biegowo totalnie nic się nie dzieje. Co jakiś czas obiecuję sobie, że jutro, za tydzień, za miesiąc... I nic!!!
Po 2011 roku, gdy przeholowałam ze startami - idąc na ilość a nie na jakość - na nic biegowego nie mam siły i co gorsza, ochoty. Droga od miłości do nienawiści jest bardzo krótka, łączy je cienka linia... Sprint na tramwaj czy autobus podyktowany jest tylko tym aby nie ...
| 2014-08-19 | A może by tak...? (czytano: 1621 razy)
Człowiek pomyśli sobie tylko: A może by tak Poznań Maraton...? I bach! Marzenia prysnęły jak bańka mydlana...
Jechałam sobie rowerkiem z pracy do domu. No i wyrósł przede mną "wielki" krawężnik (ach te polskie ścieżki rowerowe!). Źle wymierzyłam, koło się "omksnęło", prawa fizyki są bezwzględne no i spadłam z roweru na prawą nogę. I...? W lewą coś nagle zabolało...
Nie obyło się bez wizyty w...
| 2014-06-10 | Takie tam małe biegowo-deszczowe wspominki... (czytano: 1442 razy)
Nie biegam, niestety... W związku z tym przybyło mnie tu i ówdzie. Zanim zacznę truchtać, muszę trochę zrzucić zbędnego sadełka.
W ramach przygotowań do wysokogórskiego urlopu zaczęłam jeździć rowerem do pracy by wzmocnić nogi. Bo taka "ociężała" nie chcę biegiem przeciążyć na chwilę obecną stawów kolanowych.
No i wczoraj zastała mnie burza w drodze powrotnej. Strugi wody lały się z nieba. B...
| 2014-05-29 | Bieg Lwiątek - Tarnowo Podgórne 18.05.2014 (czytano: 1814 razy)
Mój drogi Pamiętniczku. Baaaardzo dawno mnie tu nie było... Nie będę się zagłębiać dlaczego - tak wyszło i już...
Trudno jest pisać po takiej przerwie. Tym razem kwestia biegów dotyczyła łobuziaków mojej siostry, a nie mnie. W Tarnowie Podgórnym organizowano III Bieg Lwa (ja biegłam półmaraton 2 lata temu w I edycji biegu). Moja siostrunia zgłosiła się do biegu na 7 km, gdyż mieli jakąś inicjat...
| 2013-12-05 | Już za 100 dni... (czytano: 2273 razy)
... kolejna Maniacka 10!
Trochę poklikałam i już jestem na liście startowej. Limit osób 3000, a ja już mam numer startowy prawie na półmetku (1398). A zapisy trwają od kilku dni.
Lubię tę imprezę. To będzie już 10 Maniacka Dziesiątka, a moja piąta.
Zapisałam się, aby mieć motywację do ruszenia się z domku... Dyszkę dam radę... Forma troszkę spadła, ale to się da naprawić... Dyszka to nie...
| 2013-10-22 | wysokogórskie treningi (czytano: 1650 razy)
Miesiąc temu bujałam w obłokach. Miesiąc temu myślałam o nadchodzącym urlopie i czekających mnie przyjemnościach. Wyczekiwany i wymarzony wyjazd w Tatry był udany. Pomimo kilku pogodowych niespodzianek i tak dużo udało nam się powędrować.
Trasy były ambitne - Rysy, Orla Perć i wiele fajnych szlaków, zahaczających o polskie dwutysięczniki. I co? Tydzień przed wyjazdem, 18.09. spadł śnieg!!! Tros...
| 2013-10-21 | maratoński sen... (czytano: 1312 razy)
Mój drogi pamiętniczku... Dawno mnie tu nie było - przepraszam. Powiem tyle, że znów pauzuję, ale już niedługo wrócę na biegowe ścieżki. Tyle imprez przebiegło mi koło nosa. Trudno. Trochę szkoda. Plany planami, a życie swoje...
Z czwartku na piątek miałam sen. Generalnie rzadko coś mi się śni lub po prostu tego nie pamiętam. Ten sen zapamiętałam, bo był piękny. I był o bieganiu.
Śniło mi ...
| 2013-04-16 | Maratońska odsiecz wiedeńska nad pięknym modrym Dunajem... 14.04.2013 (czytano: 3198 razy)
Do Wiednia dotarłam w piątek wczesnym rankiem. Pociąg (kuszetka) okazał się strzałem w dziesiątkę. Co prawda jechał on z Warszawy, ale prawie całą noc przespałam w pociągu i od rana, po śniadaniu można było rozpocząć zwiedzanie.
Do zwiedzania przygotowaliśmy się już troszkę bardziej niż rok temu w Pradze. Nie chcieliśmy ominąć ważnych punktów i ewentualnie mieć czas na sprawdzenie niektórych da...
| 2013-04-10 | 4, 3, 2, 1... START!!! Czas na Wiedeń!!! (czytano: 1528 razy)
No i już za chwilę, już za momencik będzie największe wydarzenie mojego sezonu biegowego 2013 - 30 Vienna City Maraton.
Start długo oczekiwany. Momentami już miałam zrezygnować. Ale maratończyk się nie poddaje (jak sobie coś ubzdura i mocno się tego trzyma).
Na ten bieg zapisałam się prawie rok temu (jakoś pod koniec maja). Trochę czekania i przeciwności losu było, ale oto zaczyna się realiz...
| 2013-04-07 | pozostaw swój ślad w Poznaniu - 07.04.2013 (czytano: 1500 razy)
Pogoda ostatnio nas nie rozpieszczała. A tu dziś niespodzianka!!! Słonko. W końcu zrobiło się przyjemnie...
Półmaraton był zaplanowany już jakiś dłuższy czas temu. Tak naprawdę do przebiegnięcia w ramach treningu, gdyż za tydzień maraton - i nie ma co szarżować na "połówce". Tak jak planowałam tak pobiegłam, w okolicach 6:00 min/km. Po tak długiej przerwie (czerwiec 2012 – styczeń 2013) t...
|
ARCHIWALNE WPISY DO PAMIĘTNIKA
|
|