| Pamiętnik internetowy OD BIEGANIA DO MARSZU z KIJAMI NW I TRUDNY POWRÓT DO BIEGANIA
Józef Maciej BRZEZINA Urodzony: 1959--2-23 Miejsce zamieszkania: Sochaczew
Liczba wpisów - 154
|
2024-10-27 | XX II Bieg Niepodległości w SEROCKU (czytano: 123 razy)
Pomimo, że do Dnia Niepodległości zostało jeszcze kilkanaście dni ja już 27 października zacząłem świętowanie narodowego święta w Serocku. Ostatnio jednym z moich ulubionych miejsc startów (może lepsze słowo - sprawdzianów). Tak jest od 3 lat.
Szczególnie polubiłem trasę po bulwarach nad rzeką. Ale fajny jest stromy zbieg z rynku ku rzece oraz podbieg mniej więcej 400 m z powrotem na główna ulic...
| 2024-10-20 | Raport wrzesień (czytano: 168 razy)
Kolejny miesiąc z tych, których wiele. Czyli sporo roboty wykonane. Ale jak co miesiąc, nie bez problemów. Na szczęście tylko kilka dni było jakościowo gorszych (niespodziewany ból w plecach) i to ze względu na zdrowie. Niespodziewany ponieważ nigdy nie miałem takiego problemu wcześniej. Ale w sumie były i fajne wzrosty. Nastąpiła po raz kolejny poprawa w zakresie kilometrowym.
Bo z 232 km w 202...
| 2024-10-07 | Ultra Fajna Ryba 22 km w Przedborzu (czytano: 377 razy)
Po dwóch latach oczekiwania w końcu jest. Moja ulubiona FAJNA RYBA. 5.10.2024 r. Oczywiście na razie mnie było stać tylko na krótszą opcję. Po drugim miejscu OPEN podczas upalnego startu dwa lata temu w konkurencji NW miałem spokojną głowę, że ogarnę ten temat (w tym roku zrezygnowano z konkurencji NW) i powinienem być na mecie po około 2 godz. 45 min. Plan był prosty. Marszobieg z kijami do trekk...
| 2024-09-29 | Minęło równo 10 lat od pierwszego mojego Parkruna (czytano: 448 razy)
Jak ten czas szybko leci. 10 lat temu po raz pierwszy stanąłem zaopatrzony w specjalny kod (na karteczce) na starcie imprezy o dziwnej angielskiej nazwie Parkrun. Było to w nie funkcjonującej już obecnie lokalizacji Konstancin-Jeziorna. Wtedy jednocześnie był to bieg pamięci nieżyjącego już od dawna entuzjasty biegania, byłego biegacza, dziennikarza TVP Tomasza Hopfera. Po tym starcie długo, długo...
| 2024-09-15 | Mamy to!!! W Żyrardowie podczas imprezy Żyrardów w biegu (czytano: 414 razy)
Tyle o tym pisałem co najmniej od roku, że liczę na postęp w moim powrocie z kijów do biegania na 5 km. Cel był prosty. Pokonać granicę 25 minut. I po tylu miesiącach pracy dość niespodziewanie dzisiaj oficjalnie o 4 sekundy przekroczyłem tą dla mnie magiczną przeszkodę (czas 24:56). Niespodziewanie ponieważ w ostatnich dniach dość ciężko pracowałem i dlatego nie czułem, że można liczyć na postępy...
| 2024-09-07 | Sierpień na niezłym poziomie (czytano: 507 razy)
To nie był spektakularny miesiąc z licznymi wyjazdami na zawody. Oprócz 3 startów w parkrunach była tylko jedna wyprawa do Łodzi na bieg na 10 km. Liczyłem na dużo więcej ciekawych startów. Musiał wystarczyć systematyczny i mozolny codzienny trening. Udało się wykonać dużą pracę, która ma przynieść efekty późną jesienią. Takie mam nadzieje. Czy tak będzie to się dopiero okaże. O biegu Fabrykanta w...
| 2024-09-02 | Bieg Fabrykanta w Łodzi 31.9.24 (czytano: 521 razy)
Dużo sobie obiecywałem po tym biegu. Jednak rzeczywistość mnie trochę przerosła. Na razie po dobrej wczesnej wiośnie przyszedł kryzys z moim powrotem do biegania po 15 latach maszerowania z kijami na zawodach Nordic Walking i bieganiu z przyjacielem na czterech łapach w Dogtrekkingu.
O tej porze roku miałem biegać na poziomie 5 min na km. Ale tak nie jest. Przyszły kolejne kłopoty i jest biegani...
| 2024-08-05 | Niezły lipiec, mogło być lepiej (czytano: 982 razy)
Kolejny gorący miesiąc za nami. Upały jeszcze raz upały i mało opadów. Wszędzie padało tylko nie w mojej okolicy. Dlatego całkiem sporo godzin aktywności w tym miesiącu to dobry znak. Wyjazd do Przedborza opisany szerzej w poprzednim wpisie też powinien procentować. Każda porażka dopinguje do jeszcze mądrzejszej pracy. Na razie w mojej głowie siedzi poprawa w bieganiu. Po dobrej wiośnie przyszedł ...
| 2024-07-25 | Ulubiony Przedbórz (czytano: 1217 razy)
Po dwóch wyraźnych zwycięstwach w Przedborskiej Dyszce (2021 i 2023 r) w niedocenianej w tym mieście kategorii Nordic Walking (konkurencja, która zgromadziła coś koło 40 uczestników na równi traktowana z biegami dla dzieci, pomimo tego, że trzeba było pokonać 10 km) liczyłem, że i tym razem jako pierwszy dotrę do mety. Jednak jak to bywa w rywalizacji sportowej nie zawsze kalkulacje robione przed ...
| 2024-07-01 | Przed drugą połową roku (czytano: 551 razy)
Nie jest źle ale mogłoby być lepiej. Zawsze można tak powiedzieć. Nie wszystko w nazwijmy to "treningu" idzie zgodnie z planem. Życie. Pogoda, Zdrowie. Inne okoliczności. To wszystko wpływa na rzeczywistość.
W czerwcu absolutne minimum zostało wykonane. Czyli pokonałem biegiem, marszem NW co najmniej 200 km (208 km). Słabo poszło w ilości tych najważniejszych kilometrów tj. żwawszych przebieżka...
|
ARCHIWALNE WPISY DO PAMIĘTNIKA
|
|