100 kilometrów po leśnych drogach i asfalcie pokonało w sobotę 12 maja 2007 roku 15 zespołów startujących w Sztafecie Wesoła Stówa zorganizowanej po raz drugi przez Stowarzyszenie Sąsiedzkie "Stara Miłosna" oraz Fundację "Maraton Warszawski".
Rys.1 - na chwilę uroczysty start
Łąka przy kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa (ul. Borkowska 1) stała się na okres zawodów sercem tej kameralnej imprezy! Na środku łąki zostało rozlokowane:
- biuro zawodów witające już od 7.00 wszystkich startujących spokojnymi rytmami muzyki
- start, meta
- punkty logistyczne startujących sztafet.
Punktualnie o godzinie 8.00 Marek Tronina kierownik zawodów (startujący w sztafecie Brylantowa) słowami: "...lubię te zawody bo więcej się siedzi niż biega..." rozpoczął zmagania drużyn z dystansem 100 km.
Rys.2 - co ja tutaj mam...
20 okrążeń po 5 kilometrów pozwoliło sztafetom opracować odpowiednią taktykę walki z konkurentami. Taktyk było tyle co drużyn... trasę pokonywano na różne zestawienia 5 km kółek! Niektórzy biegali jednorazowo nawet do 20 km! Większość przyjęła taktykę – każdy uczestnik sztafety biegnie po 5 km i "przekazuje pałeczkę" następnemu członkowi sztafety.
Łąka tętniła życiem! Wbiegano i wybiegano z niej, biuro zawodów uaktualniało czasy okrażeń, biesiadowano przy stołach i ognisku! Towarzyskie rozmowy wypełniały czas oczekiwania na start!
Rys.3 - WKB Meta Lubliniec jeździ super bryką...
Na trasie tymczasem trwała nieustanna walka z czasem i słabościami. Od początku prowadzenie uzyskała drużyna Byledobiec Anin, która czuła się w Starej Miłosnej jak u siebie w domu. Drugie miejsce zajęła bardzo mocna drużyna Huraganu Wołomin. Trzecie miejsce obstawiła drużyna FBI, wśród której można było zobaczyć biegaczy z klubu ENTRE.PL Czwarte miejsce uzyskała sztafeta "Wesołe Chomiki". Piąte miejsce zajęła sztafeta z Towarzystwa Aktywnego Relaksu, szóste miejsce zajęła MIJURYTA. Siódme miejsce zajęła sztafeta "prawie zamiejscowa" bo WKB Meta Lubliniec. Ósme miejsce zablokowała sobie "czerwonym lizakiem" Straż Miejska, 9 miejsce zajęła jedyna całkowicie żeńska drużyna Laski Kabackie. 10 miejsce przypadło Orientuzom czyli prawdziwym z krwi i kości orientalistom. Na 11 miejscu zawody ukończyło Entre PL Team, w której startował do 70 km samotnie Zbigniew Zawadzak aby następnie przekazać końcówkę trasy do pokonania koledze z klubu....!
Rys.4 - o tutaj jest meta, tutaj !
...co do dalszych miejsc to poczekajmy do oficjalnych wyników bo nie udało mi się wszystkiego zapisać i zapamiętać... skutecznie temu przeszkodził deszcz, który dał się we znaki wszystkim w ostatniej godzinie towarzyskiego spotkania w Starej Miłosnej...
Ognisko rozpoczęte w trakcie zawodów na koniec przyciągnęło wszystkich wspaniałą wonią pieczonych kiełbasek oraz emanującym ciepłem kolorowych płomieni! Te dwa czynniki przy pochmurnym niebie i kapiącej wodzie z nieba przyczyniły się do tego że wszyscy z humorem doczekali do rozdania medali i pucharów!
Rys.5 - zasłużony odpoczynek podczas pasta party
...dlaczego napisałem "towarzyskiego spotkania"? Bo taka kameralna impreza zasłużyła na takie określenie... Polecam wszystkim start w tych zawodach... mam nadzieję, że w przyszłym roku będzie więcej startujących drużyn, termin Wesołej Stówy nie będzie się pokrywał ani nie będzie bliski z innym wydarzeniem sportowym w kraju i orgowie będą musieli walczyć z określonym limitem 50 drużym....
HARCERZ
|