Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

Przeczytano: 2531/1407739 razy

 ARTYKUŁ 
Srednia ocen:0/0

Twoja ocena:brak


Kanadyjski parkrun złotą jesienią, czyli kiedy...
Autor: Paulina Budzińska
Data : 2023-11-27


Pierwsze parkruny w Kanadzie na zawsze będą mi się kojarzyć z pięknymi, czerwonymi liśćmi oraz wszechobecnymi wiewiórkami: rudymi, czarnymi i szarymi (te ostatnie są ogromne i zdecydowanie bardziej ufne!). Piękne krajobrazy i aura pogodowa sprzyjają podróży oraz cosobotniej tradycji parkrun, zatem zapraszam na relację!

Na wstępie kilka danych statystycznych: Kanada jest krajem prawie 32 razy większym od Polski, lecz mamy niemalże identyczną liczbę mieszkańców (ok. 38 mln). W momencie, kiedy piszę ten artykuł, w Kanadzie jest 48 lokalizacji parkrun, a z kolei w Polsce 94.

Dlatego wybierając się w trzytygodniową podróż po krainie liścia klonowego naszą czteroosobową ekipą, musieliśmy uwzględnić odległości między punktami, które chcieliśmy odwiedzić, zwłaszcza w okolicach soboty. Odległości między lokalizacjami, które na mapie wydawały się niewielkie, w rzeczywistości okazywały się ,,tylko 400km”. Ograniczyliśmy się więc do dwóch prowincji, dzięki czemu udało nam się odwiedzić bez większego wysiłku trzy parkruny:

- parkrun Montreal, Prowincja Quebec
- parkrun River Oaks, Oakville, Prowincja Ontario
- parkrun Meadowvale, Mississauga, również Prowincja Ontario

Wyżej wymienione to mix szutrówki i asfaltówki z niewielkimi przewyższeniami, głównie ze względu na ich położenie. Wszystkie znajdują się w pobliżu aglomeracji miejskich, mniejszych parków publicznych, zlokalizowane blisko kompleksów kulturowo-sportowych (a konkretniej w j. angielskim Community Centers). Dzięki takiemu usytuowaniu już tylko rzut beretem na basen czy zajęcia Tai Chi, do skateparku, okolicznych sklepów, no i oczywiście miejsca na wspólną kawę, czyli Tim Hortons – kanadyjskiej sieciówki fast-food, gdzie tanio można kupić kawę, bajgla, burgera itd. Odwiedzając krainę liścia klonowego nie ma szans, byście nie minęli choć tuzina Hortonsów na dzień (wg statystyk na miesiąc październik 2023 jest ponad 3,5 tys. lokali w kraju!)


Kogo można spotkać na parkrunie w Kanadzie oprócz lokalnych uczestników? Na pewno turystów z Wielkiej Brytanii i Australii – zarówno tych, którzy wybrali Kanadę w celach turystycznych, jak i tych, którzy wyemigrowali za ocean i kontynuują parkrunowe włóczykijstwo (albo zakładają nowe lokalizacje). Ze względu na znaczne odległości oraz wysokie ceny lotów międzymiastowych w Kanadzie i USA, to na starym kontynencie turystyka parkrunowa jest łatwiejsza (obecność Ryanaira i Wizzaira w siatce połączeń lotniczych też nie jest obojętna)


Warto podkreślić, że Kanada jako kraj jest domem dla imigrantów z całego świata, wielu religii oraz poglądów; a więc różnorodność obecnych osób jest sama w sobie naturalna. Tym samym Kanadyjczycy są zawsze gotowi, aby ugościć międzynarodowych parkrunowych turystów, którzy po biegu mogą zrobić zdjęcia zarówno w ramce, jak i z flagą kanadyjską (lub flagą prowincji, jak np. Quebec). W River Oaks koordynatorka przygotowała nawet czapki, a w Mississauga wolontariusze przygotowali mini flagi każdego parkrunowego kraju (tak, polska flaga też była!).

Z oczywistych względów, w niektórych lokalizacjach byliśmy pierwszymi, którzy dotarli prosto z Polski, aczkolwiek na liście uczestników widniały polskie nazwiska – głównie emigrantów, którzy żyją tam od dziesiątek lat, jednak jeszcze nie mieli okazji odwiedzić polskich parkrunów.

Organizacyjnie udało nam się wychwycić kilka innych niuansów, których nie widzieliśmy u nas w Polsce, czyli m.in skrzynki i/lub pomieszczenia przechowywania sprzętu oznakowane logo parkrun oraz sponsorów przy wsparciu lokalnych samorządów.



Wracam z przemyśleniem, że bardzo się cieszę, że mieszkam w Europie, gdzie odległości od innych lokalizacji nie są tak duże, aczkolwiek kanadyjskie krajobrazy i natura urzekły mnie na tyle mocno, że chciałabym tam jeszcze wrócić! Jeśli nadarzy się taka okazja, chciałabym zapuścić się w głąb mniej zaludnionych obszarów, gdzie również, jak zauważyłam, powstają nowe lokalizacje. Jak tylko się uda, z pewnością podzielę się z Wami wrażeniami!

Paulina Budzińska
Źródło: blog.parkrun.com



Komentarze czytelników - brakskomentuj materiał



















 Ostatnio zalogowani
jaro109
07:15
biegacz54
07:01
pvlpl
07:00
crespo9077
06:40
waldekstepien@wp.pl
06:36
Lektor443
01:58
neergreve
00:22
VaderSWDN
00:07
andrzejzawada1
23:48
pablopiła
23:05
benfika
23:03
staszek63
22:33
kos 88
22:25
damiano88
22:05
szyper
22:00
seba11179
21:59
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |