2013-02-23
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| moja pierwsza 30. !!! (czytano: 1484 razy)
Zmotywowany przez Truskaweczkę
popełniłem dziś rano swoją pierwszą 30.
Nic nie zapowiadało takiego kilometrażu,
poprostu sobie biegałem rano po świeżym śniegu,
powoli zbierając kolejne kilometry.
Po przebiegnięciu 15. postanowiłem spróbować
zaatakować 30. zaczęłem odliczać km wstecznie
tyle ile mi zostało. Po 22km wbiegłem w mi do tej
pory strefę nieznaną, jeszcze nigdy nie przebiegłem więcej.
Było w miarę ok nogi zapadały się w śnieg a ja zaliczałem kolejne kilometry. W okolicach 25km biegłem już tylko głową i z myślą, że najwyżej przejdę do marszu i tak dojdę do domu. Naszczęście na trasie biegu co jakiś spotykałem i mijałem się z biegaczami co dawało mi energii na kolejne kilometry. Udało się dobiec do domku i przebiec 30. kilometr ów, w sumie się ciesze nie jestem aż nazbyt wypompowany co daje nadzieje na kolejne takie wybiegania. Dziś wybiegłem przed 7. bez śniadania, łyknęłem tylko łyczek wody i w drogę.
Data:2013-02-23 (poranek) Rodzaj:Zwykły
Dystans:30km 088m Czas:3h 3min 34s
Tempo:06:06/km Prędkość:9.83 km/h
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu paulo (2013-02-23,14:52): no Bartku, dałeś czadu :) Mnie Truskaweczka też zadziwiła, ale jakoś nie mogę się zmobilizować do "trzydziestki" :( DamianSz (2013-02-23,15:11): Brawo. ps.30-ka w takich warunkach to tak jakbyś maraton przebiegł, a Ty go chcesz odkładać na przyszły rok. bartus75 (2013-02-23,15:31): paulo zmobilizuj się warto :) bartus75 (2013-02-23,15:32): Damku nie do przyszlego roku ... tylko do 2015 :) mirkos45 (2013-02-23,18:52): Truskaweczka potrafi zmotywować fajnie że ją mamy,miałem już kilka razy okazję biegać razem z nią,ciekawa i niesamowicie pozytywnie zakrecona Marysieńka (2013-02-23,19:09): I ja "zaliczyłam" dziś 30-stkę lecz marszobiegiem...i miałam "zakusy" na więcej ale skutecznie wybito mi to z głowy. Prawda, że nie taki "diabeł" straszny jak go malują??? :)) bartus75 (2013-02-23,20:40): Marysiu w sumie tak jak myślałem, większość zależy od głowy a nie od nóg :) Truskawa (2013-02-23,21:32): Bartuś, powdziwiam i gratuluję. Pięknie poleciałeś i z opisu wynika, że całkiem dobrze poszło. Super! Pierwsza trzydziecha na boku to następne już nie będą straszne. :) Truskawa (2013-02-23,21:34): Panie Prezesie, proszę mi tam laurek nie wystawiać! :))) Truskawa (2013-02-23,21:34): Aż przyjemnie było dzisiaj zerknąć na endomondo ile trzydziestek padło. Po prostu super. :) jacdzi (2013-02-23,23:26): Popatrz jaka truskaweczka ma moc sprawcza ;-) Aga Es (2013-02-24,09:24): Bartek,I"m impressed!:)
|