2012-05-01
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| 2 x po 6 minut ? (czytano: 1204 razy)
No i na reszcie się wyspałam :) Tylko, że przez to dopiero o 9:30 wyruszyłam na trening a termometr wskazywał wówczas 24,5 stopnia. Pomyślałam - będzie ciężko! No, ale przecież nikt mi nie obiecywał, że będzie lekko :) Więc troki w garść i do boju. Swoje 22 minuty marszu, 6 minut truchtu, 4 minuty marszu, 6 minut truchtu i 22 minuty marszowego powrotu do domu wykonałam. Mimo upału i ciągłego bólu - tym razem od wewnętrznej strony kolana, nie było tak źle jak się spodziewałam. Pomyślałam nawet, że może już czas dołożyć kolejne 6 minut truchtu, ale odgoniłam natrętne myśli i postanowiłam ściśle trzymać się planu. Dlatego jeszcze w tym tygodniu pozostanę przy starym obciążeniu ale wyraźnie moja forma rośnie. To cieszy!
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu DamianSz (2012-05-02,09:43): I tak trzymaj - nie bądź nadgorliwa. Ciepliwości a jeszcze będziesz śmigać jak kozica. Foxik (2012-05-02,21:25): :) mam taką nadzieję Damek! :)))
|