2013-07-30
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Kupą mości Panowie i Panie... (czytano: 1480 razy)
Pamiętam jak zaczynałem biegać w Ząbkach 2 jesienie temu - spotkać biegacza nie było łatwo, było nas kilku. A dzisiaj?? Zabawnie to wygląda, godzina 22.00 a biegających więcej niż przechodniów, niedługo korki będą się robić, albo co gorsza trzeba będzie namalować pasy do biegania hihihi. Ząbki biegaczami stoją nie ma co, przydałaby się jeszcze bieżnia lekkoatletyczna, ale to chyba musieliby rządzący zacząć biegać, żeby coś takiego się udało :).
Nie wszędzie jest jednak tak różowo. Odwiedziłem rodzinę w Wielkopolsce dokładnie miasteczko Nowe Skalmierzyce leżące na tracie Kalisz - Ostrów Wlkp. Spotkałem tam tylko jednego (czyt. JEDNEGO), na pierwszy rzut oka zaprawionego w bojach kolegę biegacza. Z resztą pierwsze co mi się rzuciło w oczy to brak biegowej braci. W Ząbkach czy w W-wie córka co chwilę rzuca mi przez ramię "o Tata patrz znowu biegacz", a w NS posucha jakaś - biegaczy niet. Mam nadzieję, że tam też dotrze moda na truchtanie, w każdym razie reklamuję Aktywny Relaks jak tylko mogę :)
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |