|
Poznań, 01 stycznia 2025, 13:55, 222/553785 | Materiał prasowy | | The fastest crossing of Portugal on foot: Artur Kujawiński w Księdze Rekordów Guinnessa
LINK 1: ARCHIWUM: POZNAń
|
|
Kończąc ten sezon sportowy miło mi poinformować iż mój wyczyn, który był nagłaśniany i opublikowany za co wszystkim dziękuję został uznany przez centralę w Wielkiej Brytanii i oficjalnie zostałem wpisany do Księgi Rekordów Guinnessa. Było to moje marzenie z dzieciństwa ,kiedy to od rodziców otrzymałem polskie wydanie Księgi Rekordów Guinnessa i zapragnąłem dokonać wyczynu na miarę światowego uznania.
Droga aby znaleźć się w miejscu w którym obecnie jestem była długa ale systematyczna. Każdy rok był rokiem zdobywania cennego doświadczenia i poznawania organizmu. Spełnienie warunków biurokratycznych jeśli chodzi o spełnienie warunków aby zostać wpisanym do Księgi Rekordów Guinnessa jest na tyle złożone,że często porównywane do równie trudnego jak sama realizacja wyczynu.
Jak podkreślali miejscowi kibice bieg solo przez cały kraj nie należy do bezpiecznych i wymagał dużej odwagi i samozaparcia. To zupełnie inna kategoria wyczyny niż popularne na świece wyczyny wraz z całym zapleczem, kamperem i obsługą czyli supportem. Miłą niespodzianką jest zawarta na portalu Guinness World Records informacja ,że wyczyn ten dokonałem sam. Marzenie by spełnić założenia regulaminowe, zdobyć uznanie komisji i stać się oficjalnie GUINNESS WORLD RECORD HOLDER spełniło się!
Tytuł rekordu to The fastest crossing of Portugal on foot (male)
Projekt Run Across Portugal czyli przebiegnięcie całej Portugalii z północy na południe zakończył się pełnym powodzeniem. Arturowi Kujawińskiemu przebiegnięcie całej Portugalii zajęło zaledwie 218 godzin i 29 minut. Blisko 660 kilometrów w na przemian słonecznej i deszczowej pogodzie, poprowadzone ruchliwymi drogami krajowymi realizowane było przez Artura Kujawińskiego w formule self-supported.
Oznaczało to samodzielne dbanie o siebie, o nocleg a także o wyżywienie, było to przede wszystkim czasochłonne i jak podkreślali również zagraniczni ultramaratończycy wymagało dużej odwagi i kondycji by pokonać ów dystans w jak najkrótszym czasie w obcym kraju. Wyzwanie Run Across Portugal zawierało podjęcie próby ustanowienia dwóch rekordów: do Guinness World Records jako Fastest crossing of Portugal on foot (male) oraz do amerykańskiego portalu rejestrującego wyzwania biegowe i marszowe Fastest Known Time jako najszybsze pokonanie Portugalii z północy na południe w formule self-supported.
Jednym z wymogów komisji Księgi Rekordów Guinnessa było zebranie minimum dwóch oświadczeń dziennie składanych na specjalnym formularzu od lokalnych osób stających się tym samym świadkami wyzwania. Wymagało to czasu na znalezienie i przekonanie chętnych osób w kraju w którym w mniejszych miejscowościach trudno o osoby anglojęzyczne.
Narzucone tempo i walka z terenem (ogromna ilość podbiegów) a także specyfika biegu bez wsparcia wiązało się również z tzw. zarwaniem trzech nocy i w efekcie mocnymi niedoborami snu w końcowej fazie biegu. Ostatnie owe trzy noce to następujący przebieg: jedna godzina snu na trawiastym poboczu między pierwszą a drugą w nocy, następnie dwie godziny między 3:30 a 5:30 nad ranem również na trawiastym poboczu. Druga noc to szybki prysznic w hotelu ,dwie godziny drzemki i wyruszenie o 3:20 w nocy na dalszą trasę. Kolejna trzecia nocka to bieg przeplatany marszem przez całą noc z kilkoma 12-14 minutowymi drzemkami również na trawiastym poboczu lub na przystankach autobusowych.
Pierwszy etap wyzwania jako,że był płaski i w komfortowych okolicznościach, zaowocował przebiegnięciem (z rezerwą sił) aż 97 kilometrów z plecakiem zawierającym m.in. odzież na przebranie, dużo elektroniki rejestrującej ślad biegu, powerbanki, czołówki itp. Dalsze etapy to utrzymanie kilometrażu w okolicach 70 kilometrów dziennie mimo narastającego zmęczenia, biegu w deszczu i w mokrych rzeczach oraz walki o jedzenie i miejsce na nocleg.
Średnia jaką udało się uzyskać to 73 kilometry dziennie i biorąc pod uwagę iż było to bieg bez wsparcia gdzie duża część czasu zabierana jest na radzenie sobie samodzielnie jest to jeden z lepszych wyników na świecie. Zresztą w zasadzie tego typu wyzwania są rzadkie a jeśli już są podejmowane to odbywają się z pełnym supportem np. camperem z zespołem typu fizjoterapeuta , kucharz, nawigator itp. Nie można też brać pod uwagę tzw. przejść szlaków gdyż nie są one w formule sportowej głównie biegowej polegającej na jak najszybszym i największym dziennym kilometrażu.
Relacje z każdego dnia można obejrzeć na FanPage - TUTAJ
SKRÓCONE BIO:
Artur Kujawiński, ultramaratończyk. specjalizuje się w ultramaratonach kategorii mamut i multidays. Absolwent Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu. W 2024 został wpisany do Księgi Rekordów Guinnessa uzyskując tytuł GUINNESS WORLD RECORD HOLDER. W 2021 roku jako pierwszy Polak obiegł Polskę wzdłuż jej granic, pokonując w ten sposób dystans 4000 kilometrów, z łącznym przewyższeniem blisko 50 000 metrów. Wyczyn ten zweryfikowano i wpisano na listę Fastest Know Times jako najszybsze pokonanie granic Polski bez wsparcia. Realizacja projektu Run Around Poland zajęła 69 dni 3 godziny i 30 minut.
Jest pierwszym Poznaniakiem, który ukończył legendarny bieg ultra Spartathlon na dystansie 246 kilometrów. Bieg ten uznawany jest za jeden z najtrudniejszych biegów ultra w Europie. Jako szósty Polak w historii ukończył najtrudniejszy (według National Geographic) bieg ultra Badwater na dystansie 217 kilometrów, rozgrywany w najgorętszym miejscu na Ziemi – w Dolinie Śmierci w USA.
Z bogatej kolekcji osiągnięć warto wyróżnić również:
– ukończenie kompletu biegów Ultra Great Britain 200 mil (2017) i Across Scotland 215 mil (2019) – jako jedyny Polak;
– 2 miejsce w zawodach 10 ultra w 10 dni (2017);
– 10 miejsce w ultra 48h na hali w Oslo (2016);
Ukończył 151 maratonów i ultramaratonów.
| | Autor: nikram11, 2025-01-02, 11:00 napisał/-a: Śledziłem relacje z zaciśniętymi kciukami. Gratulacje! | |
|
|
| |
|