2013-08-21
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| I love it! (czytano: 1756 razy)
Ostatnio wszystko oszalało i pędzi z jak±¶ nieznan± mi dot±d prędko¶ci±. Baaa nawet moje bieganie to już zdecydowanie nie moje bieganie. Bo przecież ja to się zawsze toczyłam, żółwim tempem pokonywałam każdy kolejny metr, kilometr. Interwały? Przbieżki? Are you kidding me? Nie, nie to nigdy nie była moja bajka.
I nagle przychodzi sobie taki deszczowy, szary wtorek. Wychodzę na trening według mojego extra, super, nowego planu i ja (tak ja) zaczynam biegać interwały. Jeden, drugi, pi±ty, ósmy. Nie my¶lcie, że idzie gładko. Sapię, pocę się, przeklinam w duchu, ale swoję robię. Przychodzi kolejny wtorek a ja znów lecę moje szalone intwerwały. I zaczyna mi się to podobać. Tak jakby to moje bieganie wkroczyło w zupełnie nowy wymiar.
Może to poobozowy entuzjazm, może stres zwi±zany ze zbliżaj±cym się maratonem. Może mix obu powyższych. W każdym razie... I love it!
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora snipster (2013-08-21,22:47): nowe horyzonty :) również doznaje uroku nowo¶ci, bo przecież ci±gle się co¶ dzieje ;) paulo (2013-08-22,09:38): Ago, fajnie, że złapał¶ bakcyla i że stało się to Twoj± pasj±, bo to s± rado¶ci które bardzo ciesz±. Zaczynam obawaić się, czy aby nie prze¶cigniesz mnie w Poznaniu :) kaisa (2013-08-22,10:35): interwały rules! też taki biegowy haj miałam wczoraj po 8x800:))
Pozdrawiam Aga, jedziesz dalej i już się nie zatrzymuj!!! Aga Es (2013-08-22,20:34): No niby co¶ się dzieje. Masz rację Piotrek:) Aga Es (2013-08-22,20:38): Kasia, osiemsetki??? Super! Dla mnie to na razie kosmos:) Aga Es (2013-08-22,20:38): Prze¶cign±ć nie prze¶cignę! Takze proszę się ze mnie nie nabijać Pawle:) paulo (2013-08-23,13:20): w każdym b±dĽ razie czuję Twój oddech za plecami :) B±dĽ wytrwała! Marfackib (2013-08-26,14:43): :-))) widzę optymizm, dużo optymizmu. W każdym razie do zobaczenia na Maratonie :-)) Aga Es (2013-08-26,17:54): Dobrze widzisz Marku:) Aga Es (2013-08-26,17:55): Dobrze widzisz Marku:)
|