2020-01-01
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| CITY TRAIL z Nationale Nederlanden Olsztyn - 28.12.2019 (czytano: 2752 razy)
PATRZ TAKŻE LINK: https://www.strava.com/activities/2961882691
Ostatni start w 2019 roku przypadł na CITY TRAIL z Nationale Nederlanden w Olsztynie nad jeziorem Długim. To kolejny sezon startów na tej trasie więc regularnie mogę sprawdzać w jakiej formie jestem, mimo, że to tylko 5 km.
Znam wszystkie trasy CITY TRAIL w całej Polsce i zdecydowanie ta w Olsztynie należy do moich ulubionych. Są odcinki mocnego crossu, są mocne podbiegi i ścieżki blisko lini brzegowej jeziora. Do tego zawsze jest się z kim ścigać. Niestety w biegu na 5 km bardzo istotnym elementem startu jest... rozgrzewka. Zwyczajowo do startu rozgrzewam się ok 45-50’. Z racji dużej ilości obowiązków na CITY TRAIL jeśli uda zrobić mi się cokolwiek co rozgrzeje mięśnie to jestem zadowolony.
Poziom CITY TRAIL w Olsztynie nie podnióśł się bardzo mocno, jednak zwiększyła się liczba zawodników biegających w przedziale 17:00-17:30. To co rok wcześniej dawało mi 3-6 miejsce, teraz daje 7-10. Bieg sobotni był 3-ci z 6-ściu rozgrywanych w sezonie 2019/2020. Dwa pierwsze poszły mi średnio. Dałem się dogonić i wciągnąć przez innych zawodników na ostatnim kilometrze. Tym razem miałem plan by tak nie było i zostawić trochę siły na koniec biegu.
Najpierw musiałem jednak oznaczyć trasę więc przed godziną 8 rano byłem już na trasie aby rozwiesić taśmy i postawić tabliczki oznaczające poszczególne kilometry. Na trasie było trochę błota ale zdecydowałem, że nie biegnę w kolcach lekkoatletycznych, które notabene kupiłem rok wcześniej właśnie na starty na tej trasie. Po raz trzeci wybrałem lekkie startówki terenowe addias Terrex Speed.
Przed startem zrobiłem lekki trucht, 3 rytmy i już musiałem być gotowy do startu.
Początek jak zwykle był bardzo mocny ale nie dałem się ponieść. Po pierwszych 500 m policzyłem, że biegnę w okolicach 9-11 miejsca. Niemal sami miejscowi biegacze, wśród których czuje się dosyć obco. Jakoś dobrze mi się jednak biega w tym Olsztynie. Tradycyjnie po 1 km, który jest lekko pod górę więc zaczęło się wyprzedzanie. Udało się przedostać trochę wyżej ale dalej było dosyć wolno. Cały czas kontrolowałem też czy gdzieś jakaś taśma nie jest ściągnięta by w razie czego ją zawiesić. 2-gi km jest mocno w dół. Można było puścić nogi. Kątem oka widziałem, że na plecach siedzi mi jakiś zawodnik. Widziałem też, że „puścił” Krzysztof Brągiel, który na pierwszym biegu wygrał ze mną jedno miejsce, za co odwdzięczyłem się tym samym na drugiej odsłonie. Był to zatem mój rywal bezpośredni. Dogoniliśmy Dominika Drażbę, który znowu zaczął za mocno. Pamiętam jednak ciągle jak na wiosnę przegrałem z nim na tej trasie walkę o zwycięstwo w biegu.
Na 3 km dobiegliśmy do ścieżki nad jeziorem. Tam jest twardo i można mocno pocisnąć. To mój ulubiony fragment. Zauważyłem, że zbliżam się do zawodników z pozycji 3-6. Sebastian Najmowicz, Daniel Mikielski i Korad Nosarzewski. W takiej kolejności biegli ci biegacze i różnice między nami zmniejszały się. Został ostatni kilometr z mocnym podbiegiem. Ostatnie dwa biegi tam „przegrałem”. Tym razem... było podobnie. Najpierw zaa pleców zaatakował mnie Paweł Rozmianiec (na zdjęciu z okolic 3,5 km) – to jego czułem cały bieg za sobą. Szybko uciekł i dołączył do chłopaków. Górka sponiewierała za to Konrada Nosarzewskiego, którego udało mi się wyprzedzić. To chyba go trochę wkurzyło bo po kilkudziesięciu metrach odbił pozycję i w niewielkich odstępach wpadliśmy tak na metę.
Ostatecznie 7 miejsce z czasem 17:28. Czas przeciętny, miejsce przeciętne ale ostatnie 3 tygodnie nie trenowałem tylko „biegałem” więc to trochę tłumaczy rezultat. Cały bieg wygrał Paweł Najmowicz, co bardzo mnie zdziwiło. Na pierwszym biegu był kilka pozycji za mną, na drugim biegu był minimalnie przede mną, a teraz włożył mi 40 s. Widać jak szybko wszedł w trening.
1 bieg 26.10.2019 – 17:23
2 bieg 23.11.2019 – 17:19
3 bieg 28.12.2019 – 17:28
Kolejna okazja do poprawki: 9 lutego 2020.
Patrząc po wynikach to ciężko będzie powtórzyć wynik w klasyfikacji generalnej z poprzedniego roku kiedy zająłem 4 miejsce. Mimo to uważam, że te starty to super możliwość do sprawdzenia formy i porównania jej na przestrzeni miesięcy i lat. W styczeń wchodzę ze zwiększonym kilometrażem, co u mnie zawsze było pobudzające nawet na krótszych biegach.
Link do aktywności na Strava:
https://www.strava.com/activities/2961882691
Link do wyników:
https://citytrail.pl/zawody/wyniki/miasto/olsztyn/id/908
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |