Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [5]  PRZYJAC. [100]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
janusz
Pamiętnik internetowy
Moje zapiski

Janusz Wacnik
Urodzony: 1967-07-12
Miejsce zamieszkania: Rzeszów
19 / 24


2008-09-26

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Wakacje i BARTNE (czytano: 1824 razy)



Ale dawno tu nic nie pisałem.Od 7 lipca.Napisać wszystko co
działo się w tym czasie jest nie sposób.w wakacje było sporo biegów krótszych/bieg w Dobieszynie,Niegowić/i dłuższych/Jaworzno,Skarżysko/.
W biegach braliśmy udział razem z żona i sporą grupą przyjaciół z RGO.Integracja była niesamowita.
Wcześniej ludzie którzy znali się tylko z internetu mogli
się spotkać na żywo.Jle jest for internetowych gdzie znamy
się tylko wirtualnie.W sumie dzięki temu portalowi
możemy się porozumieć,umówić.
Pod koniec wakacji odbyła się impreza biegowa jedyna w
swoim rodzaju."Bieg ku Madonnie"zorganizowany od początku do końca przez Gabrysię i Piotrka u Beskidzie Niskim w
Bartnem.Zegar sie zatrzymał,nikt nie walczył z czasem,
nie było zwykłej rywalizacji.Był marszobieg.26 kilometrów
pokonanych w przyjacielskiej atmosferze.Takie
oderwanie od rzeczywistości.Jedynym mankamentem było to,że
wszystko trwało tylko trzy dni.Było to niezwykłe spotkanie
które zawsze będę miał w pamięci.
Po powrocie dwa tygodnie przerwy i 14.09 wyjazd na
maraton wrocławski.Byłem tam "zającem "na 5 godzin.Dzięki
temu mogliśmy spać za friko w domu studenta.
Grupą znajomych z super przewodnikiem(Gabrysią )zwiedziliśmy
nocny Wrocław.I znowu ciekawe przeżycia które uwieczniamy
na zdjęciach i tych wpisach,bo pamięć jest ulotna.
Wrocław był namiastką Bartnego.Wesoła zabawa,bestroska.

Po maratonie zaczęła się brzydka pogoda.Szara rzeczywistość
jest nieraz przygnębiająca.A zdarzenia które było ostatnio
nie napawają optymizmem.Jak się wszystko wyjaśni to napiszę
o tym,narazie nie.Muszę częściej pisać w tym blogu bo jak
mija dużo czasu,to trudno nieraz sobie wszystko przypomnnieć.



Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora


Beata J (2008-09-26,21:24): Janusz pamiętaj, że po burzy zawsze świeci słońce...
janusz (2008-09-26,21:34): Beatko,oby się sprawdziło,jakieś promyczki chyba dostrzegam
Hepatica (2008-10-01,11:20): :-))). Zobacz i przez cały ten czas biegałeś:-). A jesienia tez potrafi czasami przygrzać słoneczko i wtedy jest bajecznie i kolorowo:-)))
janusz (2008-10-01,22:54): Walczymy z przeciwnościami,mnie się też nieraz udaje







 Ostatnio zalogowani
maur68
10:18
zulek
10:13
gora1509
10:10
RogueCheddar
10:06
Arasvolvo
10:03
Arqs
09:49
maciek2410
09:36
STARTER_Pomiar_Czasu
09:28
42.195
09:17
tadeusz.w
09:16
kirc
09:14
Admin
09:08
pckmyslowice
08:53
Wojciech
08:44
mariuszkurlej1968@gmail.c
08:18
Isle del Force
08:12
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |