2013-07-27
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| XII Top Cross Maraton (czytano: 1392 razy)
XII Top Cross Maraton Toruń za mną pogoda jak to na lipiec wręcz idealna do biegania i bicia życiówek?ha ha ha Po niezłych występach i życiówkach na połówce w Unisławiu i 33km w Kretowinach byłem optymistycznie nastawiony? Plan to ok 5,40 na km i złamanie 4 godzin co jak na trudny bieg było by moim małym sukcesikiem? Ale rzeczywistość okazała się bardziej brutalna i plany pozostały tylko planami, co prawda ostatni nie byłem a i czas 4,20,05 jak na mnie i na tej trasie najgorszy nie jest to niedosyt pozostał? A pokonały mnie wbrew pozorom nie pogoda i ciężka trasa a skurcze i kłopoty żołądkowe pod koniec biegu? Tak to jest jak się "chleje" wodę bez opamiętania i popija również arbuza wodą?ha ha ha A skurcze to osobna sprawa i zagadka dla mnie bo zaledwie 3tyg wcześniej pokonałem w Kretowinach w niezłym jak na mnie tempie 5,03/km 33km i mi nic nie było a trasa tam też do łatwych nie należy? Ale człowiek uczy się całe życie i teraz już wiem że popijanie arbuza wodą mi szkodzi tak jak i nadmierne jej picie? A co do skurczy to łykam magnez ale będę musiał popytać jak radzą sobie inni?
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora ronan51 (2013-07-27,20:56): tu jeszcze w pełni sił?ha ha ha
|