2012-12-25
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| ...świąteczne przemyślenia... (czytano: 1112 razy)
...świąteczne dni zawsze jakoś skłaniają człowieka do zadumy i przemyśleń...wprawdzie nie planowałem tego wpisu, ale...skłonił mnie do tego ostatni blogowy wpis Darka i...jego marzenia ;)))...
...chociaż do końca roku zostało jeszcze kilka dni, to...powoli zaczynam podsumowywanie tego mijającego 2012 roku...jakie były dla mnie te miesiące?...jak to w życiu bywa - lepsze i gorsze...gdybym brał pod uwagę jedynie pierwsze półrocze, to...nie byłoby podstaw do jakiegokolwiek optymizmu, ale...
...no właśnie "ale"...
...pierwszą pozytywną iskierką była zmiana diabetologa...po niej przyszły kolejne iskierki i...wszystko potoczyło się niczym schodząca lawina ;)))...
...zacząłem się ponownie ruszać...samopoczucie uległo znacznej poprawie...waga pięknie poleciała w dół...poziomy cukru we krwi także napawały do optymizmu :)))...
...niesiony tą falą optymizmu pokonałem pierwszy w życiu półmaraton...przygotowując się do niego praktycznie tylko "kijkowałem"...radocha wręcz nie do opisania :)))...
...teraz z optymizmem oczekuję Nowego Roku :)...
...czas na spełnianie się kolejnych marzeń...przełamywanie kolejnych barier...na przekór chorobie - przeć do przodu...
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora Truskawa (2012-12-27,16:44): Ja jestem pewna Wojcieszku, że to będzie bardzo dobry rok dla Ciebie. Tego Ci życzę. :) kudlaty_71 (2012-12-27,19:55): ...oby ta Twoja pewność Iszko okazała się prorocza :)...
|