2009-09-16
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Wrooocłaaaw!!! (czytano: 2674 razy)
Kolejny start w maratonie i znów życiówka! Pogoda i płaska trasa sprzyjały! Trzeba też dodać, że byłem nieźle przygotowany (mimo przeziębienia z którym walczyłem cały poprzedzający bieg tydzień), pobiegłem ambitnie i rozsądnie. W sympatycznej atmosferze na trasie, w pięknym mieście udało mi się nabiegać 3:41:14 brutto i równe 3:40:00 netto. 524 miejsce w generalce to nic, liczy się 34 miejsce w 8 Mistrzostwach Polski Nauczycieli,a przede wszystkim styl biegu! Nie było głębszego kryzysu, choć kilka razy trzeba było zacisnąć zęby. Najfajniej biegło mi się ostatnie 2 kilometry, gdzie nawet lekko udało się przyspieszyć.
Obok samego biegania była okazja spotkać się z wrocławską rodziną (Zbyszkiem i Grażyną) oraz ze starymi biegowymi kumplami: Krzyśkiem Ryznerem i Michałem Remberkiem. Biegaliśmy wspólnie pod szyldem Żólwików w sztafecie w bocheńskiej kopalni. I tym razem Żółwiki spisały się świetnie: Krzysiek wygrał ze mną o trzy sekundy i też nabiegał życiówkę, a Michał zrobił 3:43!
Warto też wspomnieć o kolegach z Powiatu Gorlickiego. Najlepszy był kolejny raz Rysiek Fiega (3:35). Świenie zadebiutowali Andrzej Moskal (4:08) i Andrzej Karp (4:16) z Biecza, Jurek Kaminski pokonał trase maratonu pomimo kontuzji kolana.
PS. Na zdjęciu w roli głównej Marian Nizioł z Piaseczna, ale ja tuż za nim (41 km). Na mecie role się odmieniły.
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora golon (2009-09-16,22:37): gratuluję życiówki - tak trzymać tylko :) pozdrawiam
|