2018-07-21
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Zemsta jednak bywa słodka :) (czytano: 1407 razy)
Jeszcze 6lat temu to biegałam tylko po asfalcie,ale jakimś sposobem znaleźliśmy sie na biegu górskim Biegu na Jawornik, dystans 21 km-czyli jeszcze nie żaden ultra. Jak sięgam pamięcią biegło mi sie tam bardzo dobrze,jakkolwiek to może zabrzmieć myślę,że byłam w formie :)))))))).To jeszcze były te czasy kiedy spowalniałam moja drugą połówkę swoim tempem i "zmuszałam " go do biegania ze mną,ale akurat wtedy na biegu odnowiła mu się kontuzja i postanowiłam mu towarzyszyć ,żeby tylko zaliczyć bieg.Czas około 2h 5min jak na bieganie górskiego półmaratonu nie był zły,ale miałam wtedy chrapkę na lepszy.Było , minęło ja zapomniałam-mój partner nie :).Jakie było moje zdziwienie , gdy zaproponował start w tym biegu- w ramach zemsty jak to nazwał :).Zgodziłam sie, nie w ramach rewanżu,ale dlatego,że ja uwielbiam biegać po górach!!!Miało to też być w ramach przygotowania do kolejnego dłuższego biegu:).Jawornik przywitał nas upalną pogodą, pięknymi widokami a mi się tak bardzo nie chciało...biegać.
Ponarzekałam sobie trochę i ..wystartowalismy .Biegło mi się dobrze,bez nerwów i spinania po prostu biegłam , oczywiscie nie obijając się. Raz pod górkę potem z górki..how nice:).Od pewnego czasu tasowałam się miejscami z dwiema dziewczynami, nie motywowało mnie to wcale bo gdy zauwazyłam,ze przeszły do marszu pod górkę i ja się poddawałam,a niepotrzebnie.Za to z Jawornika , to był szok dla mnie, pierwszy raz tak miałam- z tej góry to po prostu zapieprzałam !!! Szał , leciałam ,nogi ledwo nadążały. Na niecały kilometr przed metą już mnie zaczęło wszystko drażnić, wyprzedziła mnie jedna z tych dziewczyn , głowa zaczeła siadać, no i zaczęłam marudzić meżowi(takie babskie wymyślanie, wyszukiwanie dziury w całym)..a Ona mi sie oddalała, ale sobie myśle :babo bo będziesz załować no i wtedy odpaliłam ostatkiem sił petardę i dosłownie na metę wbiegłam sekundę przed kobietką.1:55 pewnie d..nie urywa ,ale mi urwało z ostatniego czasu 10 minut i myślę,że w tym przypadku zemsta była bardzo słodka bo dodatkowo zajełam 3 miejsce w swojej pięknej kategorii :).
Dziś się nudzę, wytracam czas przeglądajac wyniki z Festiwalu Biegów w Lądku Zdroju i im zazdroszczę ,ale tylko do jutra....
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu paulo (2018-07-23,08:55): Gratuluję :) Marco7776 (2018-07-23,20:49): Zazdroszczę Ci tego zap... z górki :-)
I ta determinacja do końca ! Inspirujące. żiżi (2018-09-07,20:52): Dziękuję:)
|