2016-09-18
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Po raz pierwszy rowerem na zawody. (czytano: 911 razy)
W sobotę przebiegłem CROSS Gołdapski s=7km w t=27min5s, w generalnej msc 7 a do tego 1 msc w kat wiek M30-39. Trasa falista, typowo mazurska, ale piękna, stricte przełajowa. Czas dobry,jak na moje standardy, v > 15km/h. Na zawody przyjechałem rowerem. Po raz pierwszy taki dojazd uczyniłem sobie. Trasę Suwałki - Gołdap (około 60km) przez Filipów - Kowale Oleckie pokonałem rowerem w t=2h15min. całkiem przyjemnie jechało się. Wyruszyłem o godzinie 8.30, po 11.00 odebrałem numer startowy itd. Czułem się świetnie: wyciszony, doładowany, chętny do biegania. Czym bliżej Gołdapi, tym chęc do biegania rosła. Drogę powrotną obrałem przez Dubeninki - Przerośl - Iwaniszki - Jeleniewo, niecałe 3h tak rekreacyjnie już.
Moje tegoroczne wyniki notują lekki spadek w odniesieniu do lat 2014 - 2015. Z kilku względów jakoś tak bez szału w tym roku... Ale za to jakieś inne ciekawe doświadczenie...Po raz pierwszy taka akcja...Po kilkudziesięciu km rowerem zawody w czasie adekwatnym jak na moje normy, które mnie cieszą oczywiście. A może jeszcze październik da mi odbicie na tym parkiecie heh, tak że chociaż końcówka 2016 będzie z tendencją rosnącą...
Dodatkowo wynika,że mam możliwości w dobrym czasie ukończyc jakis duathlon w dobrym czasie.
Swoją droga również CROSS GOŁDAPSKI to taka impreza, na której jestem od 2007 roku, czyli odkąd zacząłem biegac.
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |