2012-02-09
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Zimowy trening--śnieg, -2, słonecznie i pięknie (czytano: 1970 razy)
PATRZ TAKŻE LINK: http://plaza.swi.pl/
Korzystając z tego, że ktoś dostarczył nową porcję śniegu postanowiłam wybrać się na zimowy trening. Mała rozgrzewka w domku. Założyłam bluzę Tchibo. Na "ruski" wiatr jest najlepsza. Moje najki do zadań specjalnych i stuptuty- oczywiście też zabrałam. Kaptur na głowę i sio z domku. Najpierw przy porcie. Statki skąpane w słońcu na tle zimowej scenerii. Bezcenne. Truchcikiem do parku. Spokój, cisza, kaczki w kąpią się rowach nawadniających. Co ciekawe bajora zamarzły a w rowach spoko, woda płynie wartko. Tup, tup i już jestem na fortach. Ruda wiewióra biega. Wystraszyła się i zwiała na drzewo. Tup, tup i jestem na plaży. Jak okiem sięgnąć zmarzlina. Morze skute lodem po redę. Nie jest to widok jak na jeziorze Bajkał ale też jest "jedwabiście". Wiatr miota białym puchem i kręci nim. Tworzy małe trąby powietrzne. Smaga mnie po plecach i pcha do przodu. Za domkiem ratowników koczują łabędzie. Schowały się od zawietrznej i korzystają z promieni słonecznych. Tup, tup i już jestem po stronie niemieckiej w lesie. Czapy śniegu spadają z drzew. W locie rozsypują się i mienią w słońcu. Jeszcze tylko kawałek ścieżką rowerową i już jestem w mieście. Piękny dzień. Fajny trening. Zasłużyłam na masaż więc....lecę :))))))))))))))))))))))))))))))
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora Rufi (2012-02-09,13:42): Ach, pozazdrościć :-) Strasznie ubolewam, że nie mogę biegać w dzień :-( Truskawa (2012-02-09,13:52): Zasłużyłaś. Ale tradycyjnie zazdroszczę plaży, morza i do tego jeszcze tej zimowej scenerii. No zazdroszczę jak nie wiem co. :)) Marysieńka (2012-02-09,15:09): Kurczę...wciąż zastanawiam się dlaczego zazdroszczę Tobie tego morza????:)) dotas (2012-02-09,15:19): A ja nie dość że nieustannie zzdroszę Ci tego morza to teraz jeszcze pleneru :) aż sie odechciewa iść na bieżnię po takim wpisie :) Gulunek (2012-02-09,18:19): Tup tup tup i Magia działa :) agawa (2012-02-09,21:55): Magia działa :))) Kochani, sama sobie zazdroszczę takiego treningu. Masaż był superowy. Zwykle biegam wieczorami a tu trafił się dzień wolnego i udało się go fajnie wykorzystać. Po masażu był jeszcze fryzjer i zakupy. Czego chcieć więcej ;)
|