2011-09-18
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| VIII Maraton (czytano: 1253 razy)
Gdyby ktoś myślał, ze zaliczony maraton to przepustka do bezstresowego startowania w maratonach - ostrzegam, jesteś w błędzie. Za tydzień bignę po raz 8. Wiem wiem. Dam rade zaliczę będzie zyciówka. Wszystko jest ustalone, wszystko czeg moge sie spodziewać znam. Jednak gdzieś głęboko pod skórą siedzi strach. Może nie strach respekt przd JKM Maratonem. Chciałbym by od startu do mety było świątecznie. Żeby nie szarżować, nie dac ponieść się adrenalinie. Jednym słowem zeby biec pod dyktando rozsądku, pozwolić rządzić głowie. Nogi niech pokaża do czego sa zdolne tak ale dopiero na finiszu.
Do zobaczenia 25 września na Łazienkowskiej.
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |