2011-04-09
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| tydzień. 7 dni (czytano: 1775 razy)
PATRZ TAKŻE LINK: http://dl.dropbox.com/u/8257889/20110331082.jpg
tydzień. 7 dni z własnym nazwiskiem i bez obrączki. dziwne uczucie. nagle po prawie 30 latach życia będę się zupełnie inaczej nazywać.
dużo osób mówi, że nie muszę przecież zmieniać nazwiska.... no nie muszę. ale odkąd postanowiłam, że zostanę żoną Emila wiedziałam, że chcę nosić jego nazwisko. to chyba jakiś taki wyraz oddania, prezent dla przyszłego męża. on wprawdzie nie przykłada do tego zbyt dużej wagi, ale może na stare lata mu się odmieni.
poza tym to trochę dziwne, że mój chłop i dziecko nazywają się inaczej niż ja ;) mogłabym mieć problemy z odebraniem Laury ze żłobka czy przedszkola :P
pytają mnie czy się nie boję, nie denerwuję, nie stresuję...
otóż właśnie nie. bo przecież wiem za kogo wychodzę za mąż :) sama go sobie wybrałam!
dobra, koniec tego pisania, bo muszę jeszcze dziś popracować. wklejam link do fotki mojego małego paskuda, bo pewnie bardziej to kogokolwiek interesuje niż wypociny przyszłej panny młodej ;)
Autor zablokował możliwość komentowania swojego Bloga Kedar Letre (2011-04-10,10:51): "Kopę lat" Ewa Cię nie było.....Życzę CI szczęścia no i ZDROWIA. Pozdrowienia dla męża. Kedar Letre (2011-04-10,10:53): I jeszcze do linku zajrzałem....Młoda jest... UROCZA!
|