Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

 WIZYTÓWKA  GALERIA [7]  PRZYJAC. [20]    BLOG   STARTY   KIBIC 
 
Mars
  ULUBIONE DYSCYPLINY
Biegi
Biegi uliczne
Biegi ultradystansowe
Biegi przełajowe
Biegi górskie
Biegi na stadionie
Biegi na czas
Turystyka rowerowa
Pływanie
Fitness
Bilard
Kręgle
Rajd pieszy
Konferencje / Wystawy
Festyn
Koncert
Rolki / Wrotki
Bungee
Scrable
Handel

  DANE OSOBISTE
  
  NickMars
  Imie i NazwiskoPaweł
  PłećMężczyzna
  Data urodzenia1978----

  DANE KONTAKTOWE
  
  MiastoKraków
  E-mail roboczy---
  Adres www---
  Telefon komórkowychyba mam
  Telefon stacjonarnyszczur przegryzł kabel
  
  KOMUNIKATORY
gadu-gadu: ---
  
  
tlen: ---
  
  
skype: ---
  
  Inne kontaktyW ścianie - takie z dwoma dziurkami i bolcem :-)
W sumie to sporo mam tych kontaktów i często z nich korzystam :-)

  DANE KLUBOWE
  
  KlubNa szczęście Niezrzeszony :-))
  TrenerMoja głowa, rozsądek i zegarek ...niestety z GPS-em :-)
  SponsorNarodowy Bank Polski :-))
  Strona klubuŁubu dubu

  SYLWETKA
  
  Opis BIEGAM POWOLI JAK ŻÓŁW. Ale za to długo.
Więc śmiało mogę powiedzieć, że jestem żółwiem długodystansowym.
Albo ślimakiem, bo mam ślimacze tempo.
Od 16.06.2013 (złamanie 55 minut na 10 km w Bukownie) posiadam statut ŻÓŁWIKA SZYBKOBIEŻNEGO.

A ten Mars w nicku to od nazwy planety wziąłem. To najbliższa planeta od mojego pola. Nie mylić z Rzymskim bogiem wojny, batonem o tej nazwie i nie wiadomo czym tam jeszcze.



Zacząłem trenować bieganie w 1811 roku. Na początku na bieżni mechaniczno - elektronicznej. Początki były trudne ponieważ nigdy wcześniej nie biegałem, ale nie poddawałem się. Zaczynałem od szybkich marszów. Jakąś smykałkę w nogach już miałem bo wcześniej byłem kolarzem :-) Treningi Cardio na bieżni przygotowały mnie do rozpoczęcia biegania. Na początku nie byłem w stanie przebiec 1 km. Mój pierwszy start w zawodach biegowych był na Biegu Skawińskim 14 maja 2011 roku w Skawinie na 2 km. Potem każdy następny bieg był coraz dłuższy. I tak po wielu miesiącach treningów doszedłem do dystansu maratońskiego a potem dłuższego.



Biegam dla zdrowia i satysfakcji. Staram się bić kolejne rekordy ale nie zależy mi na dobrym poziomie :-) Bieganie amatorskie jako moje hobby nie jest dla mnie dużym priorytetem w życiu i nie zależy mi na dobrych wynikach za wszelką cenę. Nie ma sensu na własne życzenie się katować. Mam także inne hobby, a życie nie kończy się ani nie zaczyna na bieganiu. W bieganiu kieruję się rozsądkiem a mniej rywalizacją. Jednym słowem nie gonię jak wariat za przysłowiową pietruszką. To bez sensu.


Dnia 18 stycznia 2014 roku (sobota) podczas 7-mej edycji Festiwalu Spełnionych Marzeń (bieg crossowy na dystansie 15 km), który odbył się w Mysłowicach (województwo Śląskie), podczas dekoracji zwycięzców po biegu, podczas pierwszego spotkania w realu z przyjaciółką z Maratonów Polskich, otrzymałem od Niej zaszczytny tytuł: "PIERWSZY POETA MARATONÓW POLSKICH", który przyjąłem z miłą chęcią i bez odwoływania się :-)
Powyższy tytuł został nadany na czas nieokreślony i może być używany na terytorium całej Polski.
Posiadanie powyższego tytułu jest związane w pewnymi zobowiązaniami z mojej strony, które będę się starał systematycznie i sumiennie wypełniać.
Rekord nieaktualny.




************************************************************************************

  
  Osiągnięcia
  sportowe
OSIĄGNIĘCIA SPORTOWE UŁOŻONE ALFABETYCZNIE:



202 uderzenia na minutę - to moje najwyższe zanotowane (przez zegarek z pulsometrem) tętno chwilowe podczas biegu.
Tuż przed metą pewnego półmaratonu. Rok 2012. Jak umarłem to tętno spadło mi do zera.

22 lutego 2014 roku (sobota) – w tym dniu po raz pierwszy w życiu pokonałem biegiem w ramach jednego treningu dystans ponad 30-tu kilometrów!

30,00 km – to mój najdłuższy dystans pokonany biegiem, bez marszu i zatrzymywania się. Pełne 30,00 km ciągłego biegu. Od startu do znacznika 30-ego km podczas XII Cracovia Maraton, w Krakowie dnia 28 kwietnia 2013 roku.

36,20 km - to dystans mojego najdłuższego biegu w ramach treningu. Odbył się on w niedzielę dnia 20 kwietnia 2014 roku w Krakowie. Cały dystans 36,20 km pokonałem biegiem, bez żadnego marszu. Postoje były, ale na czas każdego postoju zatrzymywałem stoper. Trening ten wykonałem w Krakowie na Bulwarach Wisły i dookoła Plant.

3:40 min/km, czyli 16,36 km/h, czyli 4,54 m/s - to moje najwyższe zanotowane (przez zegarek z GPS-em) tempo chwilowe podczas biegu.
11.11.2013 - XXV Bieg Niepodległości w Warszawie na dystansie 10 km. W momencie wbiegania na metę.

66 km/h, czyli 18,33 m/s - to moja najwyższa chwilowa prędkość rozwinięta na rowerze. Wiadomo, że z górki i dawno temu gdy byłem kolarzem :-) Ale jakby co to się liczy bo nie stanąłem na podium i nie zgarnąłem żadnej nagrody :-)
I mam na to dowód w postaci zdjęcia z fotoradaru :-)))

70 km - to mój najdłuższy dystans jaki pokonałem na własnych nogach w ciągu jednego dnia, a dokładniej w ciągu 12 godzin. I Krakowski Ultramaraton Trzy Korony, dnia 1 maja 2014 roku.

Ani razu nie udało mi się przekroczyć limitu czasu na żadnych zawodach biegowych.

Ani razu podczas zawodów biegowych i treningów nie odwiązały mi się sznurówki :-)

Ani razu podczas zawodów biegowych i treningów nie potknąłem się i nie przewróciłem :-)

Ani razu podczas zawodów nie korzystałem z pomocy medycznej :-)

Całkowity brak bólu nóg po ukończeniu półmaratonu. Przebiegniętego bez zatrzymania i marszu.
10. Półmaraton Marzanny, Kraków 24.03.2013. Po biegu czułem się jakbym ukończył spacer na dystansie jednego okrążenia dookoła Błoń. I szukałem tego bólu ale go nie odnalazłem :-)

Fakt, że oprócz chodzenia nogi wykorzystuję także do biegania :-)

Napisanie po jednym wierszu na każdy kilometr trasy z okazji kilku startów w zawodach biegowych. Były to cykle wierszy.

Piszą o mnie w książce! :-) "Leksykon Polskich Maratończyków". Wydawca: Fundacja Maraton Warszawski, wydanie I, Warszawa, grudzień 2013. Mam w niej swoją wizytówkę i zdjęcie.

Podczas biegu wszystkie nogi wykorzystuję do biegania.

Posiadanie oficjalnego tytułu "Biegacz długodystansowy".
Uzyskany dnia 17.06.2011. Kraków.

Posiadanie oficjalnego tytułu "Maratończyk".
Uzyskany dnia 22.04.2012 - XI Cracovia Maraton.

Posiadanie oficjalnego tytułu "Ultramaratończyk".
Uzyskany dnia 01.05.2014 - I Krakowski Ultramaraton Trzy Korony, na dystansie 70 km.

Przejechanie w ciągu jednego dnia na rowerze 152 km - Kraków - Chabówka - Rabka - Kraków. Dawno temu gdy byłem kolarzem :-)

Przyczyniłem się do wielu katastrof w ruchu lądowym i w ruchu lotniczym :-) (smile)

Puszcza Niepołomicka koło Krakowa dzięki mojej aktywności w roku 2013 stała się najbardziej owierszowaną puszczą w Polsce :-)

Start z numerem startowym "1" na pewnych zawodach biegowych. Rok 2013.

Start z numerem startowym "2" na pewnych zawodach biegowych. Rok 2013.

Uścisk dłoni z pięcioma mistrzami reprezentującymi różne dyscypliny sportowe. Czterech z nich aktualnie posiada lub posiadało tytuł mistrza Polski w swojej konkurencji. Jedna osoba to obywatel innego kraju.
Nie publikuję nazwisk tych osób. To tajemnica.

Wejście latem na Rysy (2499 m n.p.m.) od strony słowackiej. A potem zejście tym samym szlakiem.
Nie publikuję roku w którym dokonałem tego wyczynu.

W niewielkim stopniu przyczyniłem się do pobicia dwóch rekordów Guinnessa. W żarciu oczywiście :-)

W pewnym biegu uzyskałem średnią prędkość przelotową - 3,782 km/h, czyli 1,050 m/s. Bardzo się wtedy zmenczyłem. To 15 razy szybciej od żółwia.

Wszystkie biegi w których startowałem - ukończone.

Zajęcie 1-ego miejsca od końca (lub jak kto woli ostatniego) w kategorii OPEN w pewnym półmaratonie :-) Rok 2014.

Zajęcie 2-go miejsca od końca w kategorii OPEN w pewnym półmaratonie :-) Rok 2013.

Zamykanie peletonu Biegaczy na odcinku 9-ciu km podczas pewnego półmaratonu. Rok 2013.

Zjedzenie w ciągu jednego dnia 50-ciu jabłek.
Bez ogryzków i ogonków oczywiście :-) Dawno temu i rekord ten wciąż nie został pobity.

Złamanie 2:10:00 w półmaratonie na atestowanej trasie.
Rok 2014.

Złamanie 30 minut na dystansie pełnego maratonu. Trasa z atestem. Bieg od startu do mety bez zatrzymywania.

Złamanie 55 minut w biegu na 10 km na atestowanej trasie. Rok 2013.

Przeważnie maraton robię w 1 godzinę bez żadnego wysiłku.


"ANTY OSIĄGNIĘCIA SPORTOWE":


Na razie nic nie mam, ale jak coś wymyślę to napiszę :-)

Minęło już sporo czasu. Wciąż jeszcze nic nie wymyśliłem i dlatego nic nie napisałem. Cierpliwych proszę o cierpliwość. Niecierpliwych proszę o jeszcze więcej cierpliwości.

Wiecie co, myślę intensywnie, korzystałem z pomocy doradców, staram się jak mogę i nadal nic nie wymyśliłem. Więc proszę o cierpliwość. Może ktoś mi coś podpowie.


*************************************************************************************

  
  Rekordy22.04.2012 oficjalnie zostałem MARATOŃCZYKIEM.
Ukończyłem mój pierwszy w pierwszym życiu maraton :-)


01.05.2014 (Święto Pracy) oficjalnie zostałem ULTRAMARATOŃCZYKIEM :-)
W skrócie ULTRASEM.
Ukończyłem mój pierwszy w życiu bieg dłuższy niż maraton.






Rekord w teście Coopera - bieżnia lekkoatletyczna tartanowa (obwód 400 m) na krakowskim AWF-ie - 19.05.2012, pokonany dystans (w 12 minut 00 sekund) 2550 metrów.
Średnia prędkość - 12,75 km/h.
Już nieaktualny.


Rekord na dystansie 5 km.
I Bieg Swoszowicki (Kraków) - 02.06.2013.
Czas netto - 0:26:28.60 – tych setnych sekund nie biorę pod uwagę.
Trasa miała dokładnie 4,890 km (bez atestu), co dało mi średnią prędkość biegu 11,08 km/h. Średnie tempo 5:25 min/km.
Gdyby było te 110 metrów więcej (do równych 5,00 km) to przy moim tempie biegu (zakładam 10 km/h) miałbym czas w okolicach 27:08 - 27:15, czyli spokojnie pobiłbym mój rekord na 5 km :-) A mój rekord (od 02.06.2013 nieaktualny) na 5 km wynosił 0:28:21 z Biegu Pamięci w Krakowie z kwietnia 2012. Trasa bez atestu i nie wiem czy było tam dokładnie 5 km, ale raczej nie.
Już nieaktualny.


Rekord na dystansie 10 km - XI Bieg o Puchar Burmistrza miasta Bukowno (Bukowno k/Olkusza) - 16.06.2013.
Czas netto 0:54:40.
Trasa płaska z atestem PZLA.
Pobiłem mój poprzedni rekord (Bieg Skawiński, 12.05.2012, trasa z atestem, czas netto 0:56:25) o 1 min 45 sek.
Podczas biegu w Bukownie było sucho, ciepło, pochmurno. Warunki pogodowe do bicia życiówki gorsze niż podczas wyżej opisanego Biegu Skawińskiego (12.05.2012).
Średnia prędkość - 10,97 km/h.
Już nieaktualny.


Rekord na dystansie 15 km - V Bieg w Pogoni za Żubrem (Niepołomice) - 30.06.2013.
Czas netto 1:36:24.
Pobiłem mój dotychczasowy rekord o 20 sekund - z Jaworzna z sierpnia 2011.
Cały dystans przebiegłem bez zatrzymywania.
Średnia prędkość - 9,33 km/h.
Już nieaktualny.


Rekord na dystansie półmaratonu (21,097 km) – XI Krakowski Półmaraton Marzanny (Kraków) – 23.03.2014.
Czas netto 2:09:18.
Trasa płaska z atestem PZLA.
Poprawiłem życiówkę w półmaratonie o 5 minut i 33 sekundy. Mój poprzedni rekord wynosił 2:14:51 netto z VIII Jurajskiego Półmaratonu w Rudawie koło Krakowa, który odbył się w dniu 10.06.2012. W Rudawie trasa była bez atestu i było sporo dużych podbiegów. Od startu biegłem równo z pacemakerami na 2:09.
Średnia prędkość - 9,78 km/h.
Średnie tempo - 6:08 min/km.
Już nieaktualny.


Rekord na dystansie pełnego maratonu (42,195 km) – XIII Cracovia Maraton (Kraków) - 18.05.2014.
Czas netto 5:10:44.
Trasa płaska z atestem PZLA.
Poprawiłem życiówkę o 7 minut i 21 sekund z 35. PZU Maratonu Warszawskiego (29.09.2013, czas netto 5:18:05).
Średnia prędkość - 8,14 km/h.
Średnie tempo – 7:22 min/km.
Już nieaktualny.


W końcu udało mi się dorzucić ogryzkiem do kultywatora.




*************************************************************************************
  
  Organizowane
  imprezy
Prywatne jednoosobowe półmaratony i ponadpółmaratony. Bez regulaminu, wpisowego, wodopojów na trasie i medalu. Ale za to na mecie jest wyżerka. Jako organizator zawsze startuję w moich biegach i za każdym razem zajmuję pierwsze miejsce w klasyfikacji OPEN. Trasa niezabezpieczona, niebezpieczna, a biegi organizuję nielegalnie :-) W planach na 2014 rok mam prywatny nielegalny bieg na dystansie 50 km.



  
  Ulubione
  imprezy
Biegi na dystansie półmaratonu na moich prywatnych jednoosobowych nielegalnych biegach a także na oficjalnych zawodach biegowych.




  
  Starty
  zagraniczne
Dla mnie zagranica to inne województwo :-) Starty: województwo małopolskie, śląskie, świętokrzyskie i mazowieckie.
Jeden trening w dolnośląskim.
Dwa treningi na Księżycu.
Jeden trening na Saturnie.
Polska jest pięknym krajem, jest tutaj bardzo duży wybór fajnych biegów, kilka razy taniej i mniej tłoczno niż w innych krajach. Z tego powodu nie mam potrzeby wyjeżdżać do innego kraju aby sobie pobiegać :-)


*************************************************************************************
  
  Zainteresowania -- Biegi długodystansowe z domieszką ultradystansowych

-- Liczby i wykresy

-- Pisanie wierszy, ciekawostek i głupot :-)

-- Zębatki

-- Rower

-- i inne zdolności którymi się nie pochwalę :-)


  STATYSTYKA
  
  Status kontaaktywne
  Data aktywacji2012-01-01
  Ostatnie logowanie---
  Liczba logowań---
  Liczba wypowiedzi560
  Wyswietleń wizytówki43349

  LOKALIZACJA

  ZDJĘCIE MINIATURKA

  ZDJĘCIE DUŻE





 Ostatnio zalogowani
jaro109
07:15
biegacz54
07:01
pvlpl
07:00
crespo9077
06:40
waldekstepien@wp.pl
06:36
Lektor443
01:58
neergreve
00:22
VaderSWDN
00:07
andrzejzawada1
23:48
pablopiła
23:05
benfika
23:03
staszek63
22:33
kos 88
22:25
damiano88
22:05
szyper
22:00
seba11179
21:59
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |