Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [3]  PRZYJAC. [5]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
Runner 2.5
Pamiętnik internetowy
Runner 2.5

Maciej Małecki
Urodzony: 1986-06-28
Miejsce zamieszkania: Warszawa
17 / 22


2016-11-03

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Dzienniczek treningowy – Tydzień 43. (czytano: 958 razy)

PATRZ TAKŻE LINK: https://www.facebook.com/MaciejMalecki/posts/1813540965527740?notif_t=like¬if_id=147817882293482

 

Tydzień rozpocząłem standardowo od dłuższego wybiegania w konwersacyjnym tempie. Na wycieczkę biegową wybrałem las kabacki, po godzinie 18 robi niesamowity efekt i chcę się szybciej biec jak zewsząd dochodzą bliżej nie określone dźwięki ;) Rozbieganie zamknąłem na 19km, na koniec trochę ćwiczeń ogólnorozwojowych bo coś wątły się ostatnio zrobiłem i kończymy z tym poniedziałkiem!
Na wtorek zawsze przewiduje coś ambitnego i nie inaczej było tym razem – 8x1 km w przerwie 333 metry. Zbierałem się w sobie cały dzień i zebrać nie mogłem, a to padało, a to zimno, jednym słowem masakra. Tu z pomocą przyszedł Sebastian, który dołączył się do treningu i mocno mnie pogonił na początku, a potem wywierał presję dopingiem żebym nie odpuszczał. Wspólny trening jest mocno motywujący, co było widać po splitach: 3:25 / 3:25 / 3:23 / 3:25 / 3:23 / 3:27 / 3:25 / 3:24. Nareszcie złapałem rytm w miarę równego biegania i zrobiłem dobry trening!
Środę przeznaczyłem no solidny wypoczynek czyli chipsy, ciastka i takie tam fit sprawy.
W związku z tym, że w piątek miałem przymusowy odpoczynek to w czwartek zdecydowałem się na 10 km ciągłego biegu. Pogoda była bardzo fajna i czas 37:38 napawa optymizmem przed 11.11. Coraz lepiej sobie radzę z narastającym tempem, a nie początkiem w trupa, a potem to jakoś będzie. Na koniec zestaw ćwiczeń i mogę już myśleć o weekendzie.
Piątek to taka środa ale spędzona na podróży do Kodnia.
W sobotę dawałem z siebie wszystko na płycie lotnika ale o tym możecie poczytać pod tym linkiem:
https://www.facebook.com/MaciejMalecki/posts/1813084912240012
Po zawodach tak zdrowo i dobrze pojadłem, że w niedzielę wręcz musiałem się wybrać na spokojne wybieganie ;) Godzinka biegu w bardzo spokojnym tempie na koniec rozciąganie i tym miłym akcentem zamknąłem tydzień biegowy z dorobkiem 71 km :)


Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu







 Ostatnio zalogowani
janusz9876543213
21:51
Henryk W.
21:46
marczy
21:26
fit_ania
21:12
seba11179
21:11
kirc
21:07
makwi
21:06
Deja vu
21:02
kamay
20:49
uro69
20:17
rolkarz
19:51
Wojciech
19:50
gtriderxc
19:46
jlrumia
19:33
widziu
19:28
gruszken
19:28
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |