2012-08-07
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Braki i inne przysmaki (czytano: 1052 razy)
Brakuje mi siatkownictwa. Kiedyś ostatnio przed spływem kajacznym na dystansie maratońskim w Resku poszedliśmy na halę poklepać piłkę o siatkę i przypomniałem sobie jak to fajnie było kiedyś się upocić na plaży i wskoczyć do chłodnej wody.
Oczywiście po reskowym meczu (jakieś 8 setów) i późniejszych zawodach kajakowych przez kolejne 2 miesiące dzielnie odczuwałem dolegliwości we lewym barku od mojej strony.
Bo jak by było inaczej po całożyciowym nierozgrzewaniu się przed meczami i łupaniu piły przez 3-4 godziny dziennie:)
To tak na marginesie braków jakie odczuwam.
Choć z drugiej strony brak grania w siatkę daje brak bólu w barkach i to też jest brak - ten lepszy brak.
Cze.
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |